reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama

Czy wszystkie Grześki są takimi małymi fochaczami? :szok: :-p ;-) :laugh2:

mój jest mega fochaczem. gdyby był małym to bym to zdzierżyła, bo mam anielską wręcz cierpliwość. ale mój Grześ to przekracza wszelkie granice rozsądku w tych fochach :-/ ale co można zrobić jak się kocha takiego buraka? na szczęście ja mojego wywalam na ryby jak zaczyna swoje fochy. albo sama idę z piesem na spacer. bo jak się rozkręci, to jest kocioł. wolę mu dać spokój i sobie też nerwów nie psuć. najlepiej sie sprawdza :-)
 
mój jest mega fochaczem. gdyby był małym to bym to zdzierżyła, bo mam anielską wręcz cierpliwość. ale mój Grześ to przekracza wszelkie granice rozsądku w tych fochach :-/ ale co można zrobić jak się kocha takiego buraka? na szczęście ja mojego wywalam na ryby jak zaczyna swoje fochy. albo sama idę z piesem na spacer. bo jak się rozkręci, to jest kocioł. wolę mu dać spokój i sobie też nerwów nie psuć. najlepiej sie sprawdza :-)

U Nas jest podobnie - albo ja się odwracam i idę w swoją stronę albo On się idzie przejść. :-D
Bo może być ciężko. :dry: :laugh2:
 
czyli ostatecznie wychodzi na to, że Grześki to są fochacze jakich mało i najlepiej im schodzić z drogi jak się nakręcają :angry::angry::angry:;-);-);-)

teraz zapijam nerwy. normalnie w nałóg wpadnę. juz pół litra wypiłam.

soku pomidorowego :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
A ja sobie oglądam różne rzeczy na necie i na taki oto obrazek się natknęłam... :szok: :laugh2: :

69rules.jpg
 
Przez przypadek się na to natknęłam - aż mi się głupio zrobiło,ze tak ich nakryłam. :szok: :laugh2:

Na jaki temat bym nie zajrzała,wszędzie jest "pierwszy film z miejsca wypadku w tamtą sobotę". I wszędzie ludzie widzą podstęp Ruskich,jak i jeszcze ruszające się osoby z naszego samolotu. Nie lubię takich sytuacji,bo mimo,że w nie nie wierzę,to zaczynam się powoli nakręcać i też widzieć jeszcze tam "żywych". Boże. :dry:
 
Przez przypadek się na to natknęłam - aż mi się głupio zrobiło,ze tak ich nakryłam. :szok: :laugh2:

Na jaki temat bym nie zajrzała,wszędzie jest "pierwszy film z miejsca wypadku w tamtą sobotę". I wszędzie ludzie widzą podstęp Ruskich,jak i jeszcze ruszające się osoby z naszego samolotu. Nie lubię takich sytuacji,bo mimo,że w nie nie wierzę,to zaczynam się powoli nakręcać i też widzieć jeszcze tam "żywych". Boże. :dry:

to już paranoja. ja się wolę wogóle nie wypowiadać na ten temat, bo jak sie rozkręcę to oj oj- napisałabym tu pomału pracę dorównującą długości doktorskiej. ogólnie mówię tak: żal mi ludzi którzy zginęli,ale uważam że lekką przesadą jest tydzień żałoby i męczenie relacjami na zywo na wszystkich możliwych kanałach- egoistyczne to, ale mam dość oglądania disney channel; uważam że prezydent był dobrym człowiekiem i bardzo wykształconym, jednak ta funkcja nie była dla niego, bo był zbyt porządny i mądry-dlatego go wiecznie krytykowali, on był po prostu człowiekiem, który miał na celu dobro Polski, a nie swoje i swoją wygodę czy kasę, w porównaniu z innymi prezydentami był szarą mychą bo tamci to takie medialne padalce i do takiego wizerunku Polacy przywykli; co za tym wszystkim idzie moim zdaniem para prezydencka powinna być pochowana normalnie na powązkach a nie na wawelu, nie żebym się buntowała, ale wydaje mi się że miejsca na wawelu powinny być przeznaczone dla ludzi, którzy za życia wiele osiągnęli a nie dla tych, którzy mogli wiele osiągnąć, ale niestety zginęli. no i szkoda mi ich rodziny, bo mieszkają w wawie, to jak tu jeździć na drugi koniec Polski na grób rodziców- wiem co się czuje, bo ja jeżdżę na grób taty i nie wyobrażam sobie jeżdżenia na drugi koniec Polski. a bardzo głęboki żal zostawiam rodzinom ofiar, bo uważam że nie jestem upoważniona do płaczu i żałoby po ich bliskich. ja też głupio się czułam jak obcy ludzie płakali po śmierci mojego taty, choć nawet go nie znali, ale słyszeli itp. czułam że to mój żal, mój ból, a nie obcych ludzi. po prostu to trochę przesadzone, ale Polska to ciągle trzyma się skrajności.

to tyle. choć trochę się "wygadałam"- takie moje katharsis. i już mi lepiej :-)
 
reklama
Bunia,w większości się z Tobą zgadzam. Niestety.
Żałoba się kończy,ale teraz zaczynają się pogrzeby - boję się,że kolejny tydzień w tv będzie okryty tylko i wyłącznie tymi wydarzeniami. :no:
A właśnie. Żałoba. Tyle dni... Nikt nie pomyślał,że to za dużo - nie tyle co dla nas - społeczeństwa,ale przede wszystkim dla rodzin. Wystarczy spojrzeć na brata prezydenta,jak się przez ten tydzień zestarzał. Taki dziadziuś. A córka? Wygląda już jak cień samej siebie. :-( Współczuję im z całego serca...

Bunia,córka pary prezydenckiej mieszka gdzieś nad morzem. Bodajże w Gdańsku. I jak tu odwiedzać grób rodziców? Przecież powinno się posłuchać woli rodziny i pochować ich w Warszawie. Tak,jak o to proszono... No szkoda...

A tak w ogóle jutro mój G. ma wolne - HELP! :-p :-D ;-)
 
Do góry