reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
Ja,w tej chwili ciszy,płakałam... Szczególnie,że przez uchylone okno słyszałam straszliwe wycie syren... :-(

[*]
Niby człowiek tych ludzi osobiście nie znał ale wydaje mi się, że to nie ma teraz żadnego znaczenia.to jest taka zbiorowa tragedia nas wszystkich polaków.czuję się emocjonalnie rozerwana...skończył się dla naszego kraju ważny rozdział życia.teraz wszystko będzie inne.będziemy musieli przyzwyczaić się do innej Polski.ciągle myślę o ofiarach tego lotu, śnili mi się całą noc.wczoraj rano obudziłam się i umyłam, nakarmiłam Julę i nie wiem dlaczego znów przysnęłam na moment...śniło mi się coś strasznego, obudziłam się i nie wiedziałam co, ale byłam przerażona.w tym momencie dzwoni mój M i mówi mi o tragedii.czułam,że ten dzień nie będzie dobry...nie wiem, co mi się śniło do tej pory... jestem strasznie wrażliwa, nie umiem sobie radzić z takimi emocjami;(
 
Lenka,mi tydzień temu śniła się wojna. Pierwszy raz miałam taki sen. Gdzieś wyczytałam,że to oznacza albo faktyczną wojnę albo jakąś wielką tragedię.................. :-(

Wstawiłam obiadek,bo zaraz się moja Mała Rodzinka zleci... Idę do sklepu,bo oczywiście otwarty :)dry:) i może popołudniu upiekę z Zuzią ciacho...

Do później!
 
u mnie już świeci słońce czyli stąd wniosek że jak u mnie i u aśki słońce to pewnie na całym pomorzu świeci
aśka czy chodzi Ci o naszego posła Płażyńskiego?:-:)-:)-:)-(
 
asiucha w pracy kilka kolegow wie... i kolezanka ale dopoki ie przyniose zaswiadczenia ze jestem to kierowniczce nie poowiem chyba ze sie dowie z donosu...
nawet nie dzwigalam dzisiaj nic pierdzielet o jestem teraz ksiezniczka i nie bede sie wyrywacjak kiedys... w nosie to mam najwazniejsze jest dziecko dla mnie i juz korci mnie zeby mamie powiedziec i tacie :)
 
asiucha w pracy kilka kolegow wie... i kolezanka ale dopoki ie przyniose zaswiadczenia ze jestem to kierowniczce nie poowiem chyba ze sie dowie z donosu...
nawet nie dzwigalam dzisiaj nic pierdzielet o jestem teraz ksiezniczka i nie bede sie wyrywacjak kiedys... w nosie to mam najwazniejsze jest dziecko dla mnie i juz korci mnie zeby mamie powiedziec i tacie :)
pewnie się ucieszą a jak męzulek zareagował-miałaś mi napisać
 
cieszyl sie jak dzieciak :) super oczka zrobil i widac bylo ta szczera radosc :) juza zaczal mowic kocham was :D no i czoraj zrobil mi kolacjeprzy swiecach i deser teraz ja dopoczywam aon myje podlogi :0 kochany :)
 
reklama
cieszyl sie jak dzieciak :) super oczka zrobil i widac bylo ta szczera radosc :) juza zaczal mowic kocham was :D no i czoraj zrobil mi kolacjeprzy swiecach i deser teraz ja dopoczywam aon myje podlogi :0 kochany :)
kochana widzisz a tak się martwiłaś na zapas a ja myślę że go to już zaczęło wszystko przerastać i czuł się jak koń rozpłodowy(sorki za wyrażenie ale myślę że wiesz o co mi chodzi)
och, tej kolacji przy świecach zazdroszczę
 
Ostatnia edycja:
Do góry