Witam koleżanki Ja udzielałam się w tym watku pod koniec zeszłego roku. Powiem Wam, że nie wierzyłam że kiedys to napisze, ale z tym wyluzowaniem sie to jest prawda. Staralismy się, z mężem 3 miesiace bez skutku o Maleństwo (wiem, że to nie jest długo). Później zachorowałam, poszlam na zwolnienie i zaczeliśmy się zabezpieczaś bo brałam leki. Raz poszlismy na całośc i tak oto pod moim serduszkiem rosnie sobie Maleństwo
Także życze Wam dużo szczęścia w Waszych staraniach i więcej luzu
Pozdrawiam
kochana nie to nie fasolka, ja wiem jak chce sie spac jak jest fasolka jak bylam z mloda w ciazy to tak mnie mulilo ze w pracy na biurku spalam , nic nie moglam spalam spalam az mnie moj m wyzywal ze spie , to pamietam i tylko toerba pytam bo takie spanko to też zapowiedź fasolki
kurcze co sie dzieje cytuje tylko post lopop a pojawia mi sie rowniez stefanki
juz siwe wylogowalam i nic teraz musialam wymazac
kochane zaraz wracam ide tylko do sklepiku bede za 5 minutek
Ostatnio edytowane przez moderatora: