reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

macku nie nie przez to ... chyba przex zespol antyfosfolipidowy a rqaczej napewno no i lekarze mnie zostawili na pastwe losu
d
Ale mialas taka sytuacje z ciaza mnoga? A co znaczy, ze Cie lekarz zostawial (nie pisz, jesli nie masz ochoty o tym gadac - zrozumie):tak:
Witam koleżanki :) Ja udzielałam się w tym watku pod koniec zeszłego roku. Powiem Wam, że nie wierzyłam że kiedys to napisze, ale z tym wyluzowaniem sie to jest prawda. Staralismy się, z mężem 3 miesiace bez skutku o Maleństwo (wiem, że to nie jest długo). Później zachorowałam, poszlam na zwolnienie i zaczeliśmy się zabezpieczaś bo brałam leki. Raz poszlismy na całośc i tak oto pod moim serduszkiem rosnie sobie Maleństwo :)
Także życze Wam dużo szczęścia w Waszych staraniach i więcej luzu :)
Pozdrawiam
Gratki!!!:-)
 
reklama
A My dziś wylewaliśmy ławy pod ściany,które będą dzielić pokoje i jedna główna ściana wspięła się znowu. :-)

Zaraz idziemy do mojej Mamci na małą imprezkę urodzinową. :tak: :-) Idę się tylko wykąpać,bo moja Rodzinka już to zrobiła. :-p

Tosia,super,że wyniki super! ;-) :-)

Miss,dołączam się do klubu "doskwierających na maxa pachwin". :nerd: :baffled: :sorry2: Mi najbardziej promieniuje z prawej strony - od jajnika po kolano. :baffled: :sorry2:
 
A My dziś wylewaliśmy ławy pod ściany,które będą dzielić pokoje i jedna główna ściana wspięła się znowu. :-)

Zaraz idziemy do mojej Mamci na małą imprezkę urodzinową. :tak: :-) Idę się tylko wykąpać,bo moja Rodzinka już to zrobiła. :-p

Tosia,super,że wyniki super! ;-) :-)

Miss,dołączam się do klubu "doskwierających na maxa pachwin". :nerd: :baffled: :sorry2:
super że budowa się rwie i rośnie sama i pogoda sprzyja, ucałuj mamusię ode mnie- moja mamcia w rok temu miała 50 lat
 
agutka :-):-):-);-) bedzie dzidzia :-)!!!!

mycha pojd emoze do szpitala w piatek to bedzie 10 dni po zobaczymy...

macku do szpitala trafilam z rozwarciem na 1,5 cm... polozyli mnie w poludnie na sale i tak bez lekow na rozwarcie i wszystkiego innego lezalam do poludnia na nastepny dzien gdzie po badaniu juz 4 cm dostalam tabletke nospy i jedna tabletke magnezu... :-( debile po kilku godzinach poszlam na badanie bo mnie strasznie brzuch bolal i rozwarcie na 9 cm i na porodowke :-(a tak niewiele brakowalo .... zaledwie 5 tygodni zeby antos mogl zyc zeby dostal wieksza szanse... a jak sie w dzien przyjecia to bylo swieto niepodleglosci skarzylam ze mi brzuch twardnieje i boli polozna pomacala i powiedziala to nie skurcze a jak powiedzialam ze rzadam lekarza to poszla i zginela...
 
macku do szpitala trafilam z rozwarciem na 1,5 cm... polozyli mnie w poludnie na sale i tak bez lekow na rozwarcie i wszystkiego innego lezalam do poludnia na nastepny dzien gdzie po badaniu juz 4 cm dostalam tabletke nospy i jedna tabletke magnezu... :-( debile po kilku godzinach poszlam na badanie bo mnie strasznie brzuch bolal i rozwarcie na 9 cm i na porodowke :-(a tak niewiele brakowalo .... zaledwie 5 tygodni zeby antos mogl zyc zeby dostal wieksza szanse... a jak sie w dzien przyjecia to bylo swieto niepodleglosci skarzylam ze mi brzuch twardnieje i boli polozna pomacala i powiedziala to nie skurcze a jak powiedzialam ze rzadam lekarza to poszla i zginela...
O kurcze! Straszne!:szok: Jak mozna tak potraktowac pacjenta?!:wściekła/y:
 
agutka :-):-):-);-) bedzie dzidzia :-)!!!!

mycha pojd emoze do szpitala w piatek to bedzie 10 dni po zobaczymy...

macku do szpitala trafilam z rozwarciem na 1,5 cm... polozyli mnie w poludnie na sale i tak bez lekow na rozwarcie i wszystkiego innego lezalam do poludnia na nastepny dzien gdzie po badaniu juz 4 cm dostalam tabletke nospy i jedna tabletke magnezu... :-( debile po kilku godzinach poszlam na badanie bo mnie strasznie brzuch bolal i rozwarcie na 9 cm i na porodowke :-(a tak niewiele brakowalo .... zaledwie 5 tygodni zeby antos mogl zyc zeby dostal wieksza szanse... a jak sie w dzien przyjecia to bylo swieto niepodleglosci skarzylam ze mi brzuch twardnieje i boli polozna pomacala i powiedziala to nie skurcze a jak powiedzialam ze rzadam lekarza to poszla i zginela...
przykro mi, następnym razem z mężem się wybieraj albo z kimś z rodziny i niech nie dają się wyrzucić z sali

witam sie ponownie po popludniowej drzemce :)
a Ty tak zawsze odpoczywasz po południu czy tak ostatnio tylko?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witam koleżanki :) Ja udzielałam się w tym watku pod koniec zeszłego roku. Powiem Wam, że nie wierzyłam że kiedys to napisze, ale z tym wyluzowaniem sie to jest prawda. Staralismy się, z mężem 3 miesiace bez skutku o Maleństwo (wiem, że to nie jest długo). Później zachorowałam, poszlam na zwolnienie i zaczeliśmy się zabezpieczaś bo brałam leki. Raz poszlismy na całośc i tak oto pod moim serduszkiem rosnie sobie Maleństwo :)
Także życze Wam dużo szczęścia w Waszych staraniach i więcej luzu :)
Pozdrawiam
gratulacje
agutka :-):-):-);-) bedzie dzidzia :-)!!!!

mycha pojd emoze do szpitala w piatek to bedzie 10 dni po zobaczymy...

macku do szpitala trafilam z rozwarciem na 1,5 cm... polozyli mnie w poludnie na sale i tak bez lekow na rozwarcie i wszystkiego innego lezalam do poludnia na nastepny dzien gdzie po badaniu juz 4 cm dostalam tabletke nospy i jedna tabletke magnezu... :-( debile po kilku godzinach poszlam na badanie bo mnie strasznie brzuch bolal i rozwarcie na 9 cm i na porodowke :-(a tak niewiele brakowalo .... zaledwie 5 tygodni zeby antos mogl zyc zeby dostal wieksza szanse... a jak sie w dzien przyjecia to bylo swieto niepodleglosci skarzylam ze mi brzuch twardnieje i boli polozna pomacala i powiedziala to nie skurcze a jak powiedzialam ze rzadam lekarza to poszla i zginela...
:-(

Witam koleżanki :) Ja udzielałam się w tym watku pod koniec zeszłego roku. Powiem Wam, że nie wierzyłam że kiedys to napisze, ale z tym wyluzowaniem sie to jest prawda. Staralismy się, z mężem 3 miesiace bez skutku o Maleństwo (wiem, że to nie jest długo). Później zachorowałam, poszlam na zwolnienie i zaczeliśmy się zabezpieczaś bo brałam leki. Raz poszlismy na całośc i tak oto pod moim serduszkiem rosnie sobie Maleństwo :)
Także życze Wam dużo szczęścia w Waszych staraniach i więcej luzu :)
Pozdrawiam

a Ty tak zawsze odpoczywasz po południu czy tak ostatnio tylko?
jak mam mozliwosc to zawsze , uwielbiam spac mogliby mi placic ;-)
ale dzis muli mnie jakos ,i boli podbrzusze ach
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
agutka :-):-):-);-) bedzie dzidzia :-)!!!!

mycha pojd emoze do szpitala w piatek to bedzie 10 dni po zobaczymy...

macku do szpitala trafilam z rozwarciem na 1,5 cm... polozyli mnie w poludnie na sale i tak bez lekow na rozwarcie i wszystkiego innego lezalam do poludnia na nastepny dzien gdzie po badaniu juz 4 cm dostalam tabletke nospy i jedna tabletke magnezu... :-( debile po kilku godzinach poszlam na badanie bo mnie strasznie brzuch bolal i rozwarcie na 9 cm i na porodowke :-(a tak niewiele brakowalo .... zaledwie 5 tygodni zeby antos mogl zyc zeby dostal wieksza szanse... a jak sie w dzien przyjecia to bylo swieto niepodleglosci skarzylam ze mi brzuch twardnieje i boli polozna pomacala i powiedziala to nie skurcze a jak powiedzialam ze rzadam lekarza to poszla i zginela...

:-( :-( :-(

Ok,już się wykąpałam. ;-) Teraz czekam na cynka od Mamci,że możemy przychodzić. :cool2:
 
Do góry