reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Cześć dziewczynki, nigdy nie pisałam na takim forum, to jest mój pierwszy raz więc wybaczcie mi jeżeli coś będzie nie tak...pisze bo muszę podzielić się z kimś moimi obawami i pytaniami, a Wy może po części będziecie może umiały mi pomóc doradzić, albo chociaż zrozumieć. Jesteśmy z mężem (ja 24 mąż 25 lat) po ślubie 3 lata tyle też właśnie staramy się o dzidziusia, do tej pory nic nie przynosiło rezultatów....byłam i jestem w srachu że coś jest nie tak bo 4 lata temu w wieku 20 lat miałam cystę na jajniku i wielki krwotok a w zeszłym roku guzy w piersi - usuwane operacyjnie...więc pierwsza myśl gdy nie mogę zajść w ciąże to, że coś ze mną nie tak! ostatnio brałam clotybegyt i luteinę ostatnią miesiączkę miałam 23 lutego cykle gdzieś co 34 dni, no i do tej pory nic...brak miesiączki! w piątek zrobiłam test ciążowy bo stwierdziłam, że skoro to ciąża to chce powiedzieć mężowi w Święta ! ucieszy się, prawda? na teście pierwszym 2 kreski , na teście drugim 2 kreski, na teście trzecim 2 kreski, więc szczęście moje nie znało granic !dodam, że oprócz bolących piersi to nie mam żadnych objawów ciąży! Od razu umówiłam się do lekarza...ale cóż lekarz nie mógł potwierdzić ciąży a niby powinien już móc ! po drugie znowu wybadał mi dwie cysty na jajniku po ok. 6 cm.! i teraz tak wersje są do wyboru trzy ! pierwsza to ciąża tylko jeszcze na usg jej nie widać, druga wersja to że testy wychodzą pozytywnie tylko dlatego, że cysty podniosły poziom beta hcg, wersja trzecia to ciąża pozamaciczna i dlatego jest na teście ale jej nie widać na usg ! Święta miałam z tego powodu tragiczne bo dopiero dzisiaj mogłam iść zrobić test z krwi, czekam teraz na wyniki !!!!aż do 17.00 zaraz zwariuję ! spotkałyście się kiedyś z taką sytuacją? pozytywne testy - brak ciąży ? złudna nadzieja ? prosze pomóżcie cokolwiek ....... co myślicie na ten temat? jest sens się męczyć i mieć nadzieję...nakręcać się, żeby potem przeżyć rozczarowanie ?

Witaj :) ja odniosę się jedynie do cysty, bo tutaj mam doświadczenia.
U mnie było tak, że torbiel zatrzymała krwawienie na ok.2 tygodne a wszystkie testy ciążowe jakie robiłam wychodziły negatywne.
Nie spotkałam się nigdy z sytuacją żeby cysta dała pozytywny wynik testu - to są chyba dwie nie związane ze sobą sprawy.
Trzymam kciuki !!! ;-)
 
reklama
motylek cysta nie powoduje pozytywnego testu i sie nie martw moje koleżanki tak miały i szczęsliwie ciąże donosiły i jeszcze po parę ciąż bez problemu miały więc nie nakręcaj się negatywnie lepiej napisz który dzisiaj byłby dzień cyklu albo ile spóźnia sie @

Dziewczyny ja Was bardzo podziwiam z tymi dietami no ja też umiem sobie dużo odmówić tylko że ja muszę co 2 godziny jeść bo mi słabo wtedy jest- ja nawet po zabiegu laparoskopii wieczorem już prosiłam ginka na obchodzie żeby zezwolił coś zjeść bo bym chyba zemdlała tak mnie mdliło i ssało w brzuchu z głodu
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
missiiss sprawdziłam w diagostyce gdzie w opolu mają placówkę z lab i tak...jedna jest na ul. reymonta a druga na ul. wodociągowa
Jak wiesz gdzie to jest to tam wynik bety będziesz miała po paru godzinach.

motylek jak ostatna @ była 23.02 to mogło jeszcze być nic nie widać, bo mogło być tak jak u mnie że owu była późno.Trzymam kciuki za dobre wyniki &&& daj znać


Nie było mnie chwilkę bo W. przyjechał na obiadek :-) coś się dzisiaj podle czuje...w brzuchu mnie uciska.
 
może głodna jesteś? ja tak,ale muszę poczekać na porę posiłku :-) mam nadzieję, że wszystko dobrze i to tylko twoja cudna fasoleczka się rozpycha :-D
 
Głodna to ja na pewno nie jestem :-) fasolinka się pewnie rozpycha. Położyłam się na chwilkę to moze przejdzie a jak nie to nospę wezmę.
 
bunia to nie tak wszystko jedno bo przy jednojajowcyh moze si etrafic system podkradania i jeden drugiemu krew podkrada zapomnialam jak to sie fachowo nazywa. ale jednym naczyniem leci krew do jednego i drugiego i albo jeden moze umrzec albo dwa albo w ogole jeden moze si eurodzic niedokrwiony a drugi przekrwiony. to nie takie proste jak sie moze wydawac... mnie to spotkalo niestety :/
To przez mnoga ciaze nie donosilas Antka?
 
reklama
Do góry