to wypoczywaj kochanaDziewczyny jestem w domu
W szpiatlu bylam o 7 15 przyjeli mnie na oddział i czekałam 3 godziny na badanie ;/ samo wpuszczanie kontrastu bolało jak podczas @ więc do przeżycia :-) troche gorzej było z montowaniem tego sprzętu ;-) o 11 dostałam wypis i won do domu, dzisiaj kazali mi leżeć i nie dzwigać nic ;/
dzięki za trzymanie kciuków
Misss ułoży się zobaczysz trzymam kciuki
strasznie spac mi sie chce :-(
reklama
agutkaZG
<3 Zuzia <3 Kubuś <3
My byłyśmy 2h na podwórku - Zuzia zaliczyła piaskownicowanie,a później schowałam 2 wielkie gazony z choinkami i postawiłam mniejsze - z bratkami. :-) I w kilka innych doniczek też powkładałam,więc się kolorowo na ogródku zrobiło - a z tyłu domu budowlany syf.
Maćku,no ja marzę,żeby przed lipcem zaciążyć... Zobaczymy... Chyba sobie usg do domu zakupię i sama sobie monitoring będe robiła.
G. powiedział,że pójdzie na badanka - tak,jak się umówiłam z Nim. Ale wiem,że się boi wyników...
Powiedziałam mu,że to spokojnie w domku można zrobić i zawieźć do laboratorium,bo mamy blisko. A On mi na to: "E tam w domu. Ja tam jestem ciekawy ich filmów i gazetek ". Hahahaha! ;-) No cóż,chciałam Mu stresu oszczędzić,a On mi takie coś! ;-)
Tosia,to teraz czekamy na super wyniki! Kiedy je masz?
Maćku,no ja marzę,żeby przed lipcem zaciążyć... Zobaczymy... Chyba sobie usg do domu zakupię i sama sobie monitoring będe robiła.
G. powiedział,że pójdzie na badanka - tak,jak się umówiłam z Nim. Ale wiem,że się boi wyników...
Powiedziałam mu,że to spokojnie w domku można zrobić i zawieźć do laboratorium,bo mamy blisko. A On mi na to: "E tam w domu. Ja tam jestem ciekawy ich filmów i gazetek ". Hahahaha! ;-) No cóż,chciałam Mu stresu oszczędzić,a On mi takie coś! ;-)
Tosia,to teraz czekamy na super wyniki! Kiedy je masz?
My byłyśmy 2h na podwórku - Zuzia zaliczyła piaskownicowanie,a później schowałam 2 wielkie gazony z choinkami i postawiłam mniejsze - z bratkami. :-) I w kilka innych doniczek też powkładałam,więc się kolorowo na ogródku zrobiło - a z tyłu domu budowlany syf.
Maćku,no ja marzę,żeby przed lipcem zaciążyć... Zobaczymy... Chyba sobie usg do domu zakupię i sama sobie monitoring będe robiła.
G. powiedział,że pójdzie na badanka - tak,jak się umówiłam z Nim. Ale wiem,że się boi wyników...
Powiedziałam mu,że to spokojnie w domku można zrobić i zawieźć do laboratorium,bo mamy blisko. A On mi na to: "E tam w domu. Ja tam jestem ciekawy ich filmów i gazetek ". Hahahaha! ;-) No cóż,chciałam Mu stresu oszczędzić,a On mi takie coś! ;-)
Tosia,to teraz czekamy na super wyniki! Kiedy je masz?
wynik w środę po świętach ;/
Ja tez zapomnialamno wiecie co dziewczyny teściowa pojechała do córki i jakoś tak mi smutno sie zrobiło(oczywiście nie wiem czy za teściową)bo o moich urodzinach zapomniała a ja zawsze o jej synkach muszę pamiętać i na wszystkie jeździć - ach te smutki to chyba związane wiecie z czym
Ale juz sie poprawiam:
Zycze Ci zdrowka, zdrowka i jeszcze raz pieniedzy!!!;-):-)
To w sumie krotko. Mowi sie, ze po odstawieniu tabsow powinno sie poczekac jakies 3 miesiace, zeby sie organizm "ustabilizowal"Wszystkiego najlepszego!!!!!! U mnie to podejrzewam tabletki. odstawiłam na początku lutego i od tamtej pory cisza. Mam nadzieje ze niedługo juz sie cos ruszy bo taka nie pewnosc jest dziwna.
Spokojnie - pouklada sie tam w srodku i pojawi sie fasolka.
To super! Skoro bardzo nie bolalo pewnie jestes droznaDziewczyny jestem w domu
W szpiatlu bylam o 7 15 przyjeli mnie na oddział i czekałam 3 godziny na badanie ;/ samo wpuszczanie kontrastu bolało jak podczas @ więc do przeżycia :-) troche gorzej było z montowaniem tego sprzętu ;-) o 11 dostałam wypis i won do domu, dzisiaj kazali mi leżeć i nie dzwigać nic ;/
dzięki za trzymanie kciuków
strasznie spac mi sie chce :-(
Idz sie polozyc - ja tez po badaniu dlugo spalam
Ach ci faceci...;-)
Maćku,no ja marzę,żeby przed lipcem zaciążyć... Zobaczymy... Chyba sobie usg do domu zakupię i sama sobie monitoring będe robiła.
G. powiedział,że pójdzie na badanka - tak,jak się umówiłam z Nim. Ale wiem,że się boi wyników...
Powiedziałam mu,że to spokojnie w domku można zrobić i zawieźć do laboratorium,bo mamy blisko. A On mi na to: "E tam w domu. Ja tam jestem ciekawy ich filmów i gazetek ". Hahahaha! ;-) No cóż,chciałam Mu stresu oszczędzić,a On mi takie coś! ;-)
Jak w Lesznie to powiedzmy, ze niedaleko;-)Macku u nie 25 dc
A wiesz wczoraj byłam blisko Ciebie , zajadałam sie w lesznie w doner kebabie
bo zrobiłam sobie luzik i wyskoczylismy wczoraj do Wrocka
To nie czytaj!;-) Bo sie jeszcze bardziej zestreszujeszno niby krótko ale jak tak czytam wasze posty to nie napawa mnie to optymizmem!!!!
reklama
Podziel się: