Hej
Dziewczyny, ja sobie od czasu do czasu Was podczytuje. Moja obecna sytuacja:
Okres się spóźniał, testy negatywne, wizyta u ginekologa - okazało się że pęcherzyk nie pękł i zrobiła się 6cm torbiel. Dostałam Duphaston 2x1 i tabletki na stany zapalne. Okresu do tej pory nie ma - a to 40 dc (zawsze mam 29 cykle). Nie wie jak ja mam teraz liczyć cykl, od krwawienia ( które dopiero ma być) czy od spodziewanego terminu @ ?
A inną rewelacją jest to że lekarz powiedział że najprawdopodobniej nie zajdę w ciąże samoczynnie (bo pęcherzyki mi nie pękają - mogą się wchłaniać poprostu, a w tym cyklu taka rewelacja że torbiel urosła) i że będę musiała mieć stymulację jajeczkowania
I że po takiej stymulacji często zdarzają się ciąże bliźniacze...
Dziewczyny co wecie na temat stymulacji jajeczkowania? Jestem podłamana
myślałam że jestem super płodna a tu zonk