Ja nie potrafię w tej chwili pisać więc znikam już bo po prostu nie mam siły.po raz kolejny wypłakałam morze łez,po raz kolejny łudziłam się jak idiotka i nienawidzę siebie za to.nie potrafię zachowywać się normalnie i jest to aż przykre.jedna kreska na teście.jakie to było oczywiste Boże kochany!aż mi się słabo robi...i naprawdę nie wierzę,żeby w dniu spodziewanej @ się pomylił albo nie wyszedł.fakty mówią same za siebie.kolejny cykl-kolejna stracona szansa.straciłam dziewczyny wiarę i to na własne życzenie, jak zawsze widziałam objawy których nie ma i teraz mam za swoje i zaraz się zawyje z bezsilności.jak jutro mi się polepszy to się odezwę bo nie chcę już psuć Wam humoru moimi dołami
dziękuję Wam jednak bardzo za wsparcie i za wiarę.jesteście kochane:*