andzia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2010
- Postów
- 657
Chyba już we 4TOŚKA jak dla mnie na razie też nie ma widoku więc jesteśmy już we 3
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Chyba już we 4TOŚKA jak dla mnie na razie też nie ma widoku więc jesteśmy już we 3
gdyby to nie były te przeciwciała to jeszcze jakąś nadzieję bym miała, a tak jeśli będę miała kiedykolwiek własne naturalnie poczęte dziecko to będzie to WIELKI CUD!
Staram się nie rozklejac, ale dziś chyba mam słaby dzień
a Ty dzisiaj nie powinnaś imprezować ?? chyba owulka się zbliża ??TOŚKA jak dla mnie na razie też nie ma widoku więc jesteśmy już we 3
pisałąm Ci o tej znajomej kiedyś...co prawda nie naturalnie poczęte, ale ozostaje inseminacja...pgadaj z Paluszyńskim moze?
Mnie liczylyscie? 5;-)Chyba już we 4
gdyby to nie były te przeciwciała to jeszcze jakąś nadzieję bym miała, a tak jeśli będę miała kiedykolwiek własne naturalnie poczęte dziecko to będzie to WIELKI CUD!
Staram się nie rozklejac, ale dziś chyba mam słaby dzień
A czytalas arykul, ktory wypocilam chyba w piatek wieczorem?
i dobrze ktoś musi :-)Ja - agresor? Ja po prostu dbam o odpowienie nastawienie;-)
Nanusia a przypomnij mi, czemu niby masz takie male szanse?
mój W. zawsze mi powtarza że nie można się zamartwiac z powodu czegoś na co nie mamy wpływu niestety ma racjęno własnie wiem o tym i tym bardziej sie smucę... najpierw sie martiłam, ze wypadnie w płodne teraz ze w @, ach to wszystko...opadam z sił....
szykuje się silna grupaMnie liczylyscie? 5;-)
Znalazlam wypowiedz niemieckiego prof Michelmann, ktory jest urologiem i secjalista od leczenia nieplodnosci. Co prawda jest to wypowiedz sprzed 10 lat, ale moze nic sie nie zmienilo od tego czasu...nie nie czytałam, a o czym był?
;-)wiesz czasem nawet lekarze nie umieją wytłumaczyć faktu poczęcia bo wszystko wskazuje na brak takiej możliwości, tylko że musisz uwierzyć że to nie lekarze ani Ty nie decydujesz o tym kiedy ma się pojawić fasolka, jest jeszcze nad nami Ktoś kto nad tym wszystkim czuwa i musisz być cierpliwa ale też musisz w to mocno wierzyć tak z całych sił bo chory który nie wierzy w możliwość wyzdrowienia ma tylko 50% szans :-) będzie dobrze