reklama
Wiem co czujesz... mam to samo. W poniedzialek zdolowalam sie okropnie, bo dowiedzialam sie, ze kolezanka z pracy zaciazyla, przy czym zanim w ogole sie wziela do roboty to brynczala, ze boi sie ile bedzie musiala sie starac, ze na pewno dlugo to potrwa i takie tam. A zaskoczyla za pierwszym razem Wiec po co akie glupie gadanie?!Maćku Żabka dzięki za współczucie ja jakaś obojętna się zrobiłam zaczyna mnie to wszystko naprawdę wkurzac i niecierpliwić i Ci lekarze tez zchudnać przytyć a co z tymi co sa grubsze i dzieci maja albo z anorektycznymi żulkami pełno ich wyluzowanych po alkoholu i z gromadka dzieci!!!
A co do tego co mowia lekarze - ja sobie wlasnie tak myslalam, ze wlasciwe to trzeba leczyc co ewentualnie znajda, a reszta juz od nas nie zalezy. Bo przeciez ile jest par, ktorym nie dawali wiekszych szans naturalnie, a sie udaje... I ja tak wlasnie zamierzam zrobic - teraz staram sie o prawidlowa owulke. Gdy juz bedzie a ja nadal nie zajde to wysle M na badania (choc nie wiem co to da - przeciez u faceta niewiele mozna zrobic...). A potem? Chyba nic, bo reszte bym juz pewnie musiala w Poznaniu w klinice robic... A dla mnie sam wyjazd do wielkiego miasta to mega stres, a ten z koleji nie sprzyja zafasolkowaniu.... I kolko sie zamyka:-(
Moze to zobojetnienie u Ciebie przyniesie dobre rezultaty?
Sa jakies fasolki, ale u nowych staraczek, ktorych nie ogarniam;-)Witam wszystkie nowe dziewczyny!!!
Maćku jak tam statystyki po Walentynkach bo jakoś cieńko widzę nadrabianie, mamy jakieś nowe fasolki i jak tam u Ciebie?
U mnie @ spozniona jeden dzien, u Toski sie dzisiaj zjawila spozniona... Takze u weteranek bez zmian;-)
Ja tez Poza tym pewnie by nam na razie nie dali, bo za krotki staz mamy...Ja na adpocję tez nie jestem gotowa psychicznie!!!
moze dlatego ze dowiaduja sie o problemie dopiero jak zaczynaja sie starac juz tu jedna kobietka tak miala ze brala antykoncepcyjne a potem dopiero sie okazalo ze niepotrzebnie bo i tak by niezaszla bo cos tam bylo nie tak87zabka a najlepsze jest to że problem z zajściem w ciąże mają tylko te kobiety kóre chcą mieć dziecko
andzia25
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Luty 2010
- Postów
- 657
Pa paok kochane super sie z wami gada ale ja ide spac bo juz ledwo siedze a rano musze wstac mala odprowadzic do przedszkola dobranoc kobietki
Otoz to!Pomału zaczynam powątpiewać czy aby napewno medycyna ma z płodnościa coś wspólnego, oczywiście poza przypadkami kiedy sie ma naprawdę chore narządy rodne badz mężczyzna nie może. Ten co teraz u niego byłam opowiadał mi o pacjętce która kilka lat leczyli miała 6 nieudanych in vitro i raptem zaszł aw ciąże sama z siebie, więc lekarze rozłozyli rece
A te wszystkie kliniki nieplodnosci to mam wrazenie, ze tylko rece zacieraja i moga na cudzym nieszczesciu zarobic
Ty to w ogole kiepsko z tym lekarzem trafilas;-)To się nazywa cud. Ja już też czasami wątpie w ich wiedzę bo zazwyczaj jak u nich jestem to badanie ogranicza się do USG i słów że trzeba dalej próbować. A ja próbuje już tyle czasu i nic z tego nie wychodzi
To chociaz wiesz, ze mozesz w ogole w ciaze zajsc... Ale nie wiem, co jest gorsze - nie zachodzic wcale, czy poronic?:-(87zabka dokładnie to już nie wiem bo przestałam liczyć ale tak ok.24-26cykl. No i w tym czasie byłam w ciąży ale niestety poroniłam więc miałam małą przerwe w staranku po łyżeczkowaniu.
Jest bardzo duzo takich przypadkow... Ciekawe jak bylo u mnie - czy ta moja prolaktyna podniosla sie przez tabsy, czy juz wczesniej taka byla...moze dlatego ze dowiaduja sie o problemie dopiero jak zaczynaja sie starac juz tu jedna kobietka tak miala ze brala antykoncepcyjne a potem dopiero sie okazalo ze niepotrzebnie bo i tak by niezaszla bo cos tam bylo nie tak
dziękuję Ci kochana.właśnie tak mnie ten cykl oszukał bardzo,że już naprawdę wolę @ w terminie niż takie złudne nadzieje:-( ale nie można mieć wszystkiego;-)Lenka bardzo mi przykro..cholerka pisze to dzisiaj już 4 raz...:-(tak liczyłam, tyle nerwów miałaś ...:-(tyle nadziei...:-( ale to zycie jest niesprawiedliwe. Tulam mocno...nie wiem co więcej napisać
objawów nie szukaj,tylko cierpliwie czekaj.oby się @ nie zaczęła,tylko spokojnie za parę dni zrobisz test i wyjdą wyraźne 2 kreseczki tego Ci życzę z całego serduszka chociaż wiem że to czekanie jest wkurzające mimo wszystko;-):-)Lena nie chcę się ludzić, gdyby nie ten progesteron to bym nawet myślała, ze coś moze być;-) Po co mi rozczarownie...:-( tak wiem, sama to pisze, ze puki nie ma @ szansa jest zawsze;-) no ale wolę przeżyć wrazie czego cud, niz szukać objawów ewentualnej ciaży.
Mam objawy lekkiego PMS, bolą mie piersi, lekko nabrzmiałe (ale w zeszsłym cyklu było to samo) odczuwałam lekki kłucia jajnika dzisiaj (ale to mogły też jelita boleć) brzuch czułą wczoraj, dziś nie za bardzo...
tak chyba muszę zrobić bo inaczej zwariuję.wrzucam na luz;-) i mi się przypomniało...nie zdałam dziś po raz KOLEJNY egz na prawko ;-) skoro cykl jest inny u Ciebie kochana to może to nie przypadek.jak do soboty nie przyjdzie @ (i niech cholera jedna nie przyłazi) to zrób teścikLenka bardzo szkoda że znów się nie udało,zrób tak jak mówisz nie skupiaj sie tak bardzo na tym działaniu poprostu kochaj się z M kiedy masz na to ochote a nie wtedy kiedy trzeba. Ja miałam nadzieje że dzidzia jest ale powoli zaczynam wątpić. Dzisiaj powinna@ przyjść ale póki co jej nie ma. Zauważyłam że coś pochrzaniło sie ze mną bo ja zawsze dostaje wysypke zaraz po owu która była 2 tygodnie temu to ja ją dostałam dopiero teraz, od dwóch tygodni miałam śluz płodno-żółtawy, juz wogóle tego nie rozumiem a może to przez to CLO ale chyba raczej nie powinno. Zaczekam w każdym bądz razie do soboty z testowaniem chyba ze wcześniej @ przyjdzie
brak objawów też jest objawem.ciąży:-):-):-)dziękuje ci za odpowiedz, no ja też nie mam żadnych objawów ciązowych tylko ten dziwny sluz a dzisiaj jak by troszke sucho. Nie mam też żadnych objawów na @ więc czekam na rozwój sytuacji bo dzisiaj to mój 30dc
Mieczaki;-)
nie ma i nie będzie:-) trzymam kciuki najmocniej jak potrafię.aaaa no zapomniałabym trzymajcie kciuki za ...no właśnie nie wiecz czy ta małpa@ ma przyjść czy nie;-)
jeszcze jej nie ma mój najdłuzszy cykl...
witamy serdecznie w naszym jakże przesympatycznym gronie:-)
kurcze:-( to życzę dużo wytrwałości i cierpliwości w starankach.czuję że moje problemy są takie malutkie że aż wstyd o nich mówić trzymam kciuki za Ciebie Robin,wierzę że sobie poradzisz i będziesz walczyła o fasolkęCześć Dziewczynki!!! Wczoraj byłam u nowego lekarza i niestety powiedział mi tyle samo co ten do którego chodzę i w dodatku zauważył jakieś niepokojące zmiany w prawym jajniku!!! Czyli staneło na inseminacji chyba jeszcze nie wierzę, że żeby mieć dzidzię muszę się leczyć
:---( przykro mi że taka sytuacja Cię spotkała. ale bardzo fajnie że się podniosłaś i starasz się dalej.jesteś naprawdę dzielna87zabka dokładnie to już nie wiem bo przestałam liczyć ale tak ok.24-26cykl. No i w tym czasie byłam w ciąży ale niestety poroniłam więc miałam małą przerwe w staranku po łyżeczkowaniu.
zmykam dziewczynki.miłej nocki Wam życzę
Ostatnio edytowane przez moderatora:
czyli.... to może być... nie mówie głośno a kiedy testujesz??
Hej dziewczyny
Mój mąż padł, śpi jak suseł :-) to ja myk do komputerka i juz jestem z Wami
mam dzisiaj 30 dc z no od tego cyklu liczę 30 dniowych (najkrótszy mial 24, najdłuzszy 29)
Kochana testowłam dziś rano i była 1 krecha...wcale mnie to nie zdziwiło. Ja nie przyjdzie @ to spróbuję w week...
jasne witamy serdecznie
O nie ja się nie staram nie ma mowy;-) Po prostu chciałam popisać. No chyba że to forum jest przenaczone tylko dla staraczek?
Doświadczone starczki mile widziane:-)
Cześć Dziewczynki!!! Wczoraj byłam u nowego lekarza i niestety powiedział mi tyle samo co ten do którego chodzę i w dodatku zauważył jakieś niepokojące zmiany w prawym jajniku!!! Czyli staneło na inseminacji chyba jeszcze nie wierzę, że żeby mieć dzidzię muszę się leczyć
No to nie wesoło...a co konkretnie powiedział, że co jest?
zabka pozytywne myślenie włącz;-) co to znaczy,że przez całe życie masz pecha, a mąż, a córcia? To chyba nie są Twoje pechy?;-)robin wspolczuje ciekawa jestem co mi gin powie ja pojde tak jak pisalam na poprzednich stronach mam nadzieje ze niebedzie kazal mi schudnac bo wtyedy to bedzie porazka na calego albo znajac moje holerne sczescie(cale zycie mam pecha) to napewno okaze sie ze cos nie tak i ze dlugo bede sie starac
No cieńko...smutny dzionek raczej...chyba do 5 kobitek przyjechała @Witam wszystkie nowe dziewczyny!!!
Maćku jak tam statystyki po Walentynkach bo jakoś cieńko widzę nadrabianie, mamy jakieś nowe fasolki i jak tam u Ciebie?
andzia ten Twój gin to coś nie bardzo...przez cały czas nie zrobił żadnych badań hormonalnych....nie zainteresowłą się co nie gra, gdzie przyczyna.To się nazywa cud. Ja już też czasami wątpie w ich wiedzę bo zazwyczaj jak u nich jestem to badanie ogranicza się do USG i słów że trzeba dalej próbować. A ja próbuje już tyle czasu i nic z tego nie wychodzi
Wstawiam schemat badań, które zamirzeam zrobić jak @ przyjdzie:
Czas badania: 2-3 d.c.
FSH
E2 (estradiol)
LH
Androgeny
Testosteron
Androstendion
DHEAS
SHBG
17-OH-progesteron
Czas badania: faza lutealna 7-8 dni po owulacji , na czczo
Prolaktyna
Progesteron norma ng/ml
zabka pewnie były, ale nie mowiło się o tym...boze co to sie dzieje na tym swiecie kiedys niebylo problemow z zachodzeniem w ciaze a teraz mnostwo par ma problem z zajsciem a polowa kobiet jest przynajmniej po 1 poronieniu szok kiedy to wszystko sie zmieni
reklama
Podziel się: