reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

maćku nie trać nadziei bo bez niej nic nie zdziałasz, jak troszke ochłoniesz z mężem to znów w następnym cyklu wezmiecie się do roboty:tak:

Cześć dziewczyny :-) jestem nowa na forum. Mam nadzieję, że można dołączyć?
W połowie grudnia poroniłam moją pierwszą ciążę, a teraz znowu staramy się o dziecko Test będę robić 20 lutego (o ile dotrwam :-)). Trzymajcie kciuki!
witaj kahaka fajnie że chcesz z nami poklikać;-)my fajne babeczki jesteśmy i będziemy trzymać kciuki za Ciebie:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
hej kobietki co myslicie o moim pomysle z haftowankami??bedzie mialo wziecie???kiedys u mnie w miescie sprzedawalam i troche mi poszlo :tak: wiec moze przez neta tez sie uda troche sprzedac
 
hej kobietki co myslicie o moim pomysle z haftowankami??bedzie mialo wziecie???kiedys u mnie w miescie sprzedawalam i troche mi poszlo :tak: wiec moze przez neta tez sie uda troche sprzedac
powiem Ci zabka że mojej teściowej sąsiadka pare lat temu to za takie haftowanko dom wybudowała sobie, podobno sprzedawała to za granice:tak:Może zrobisz niezły interes, teraz taka ręczna robota jest w cenie
 
Dzięki dziewczyny :-) w końcu po 2 miesiącach siedzenia w domu idę w poniedziałek do nowej pracy!!! Do szpitala trafiłam 14 grudnia, umowę miałam do końca roku, ale było praktycznie pewne, że mi przedłużą. Tymczasem...szefowa, gdy dowiedziała się o poronieniu doszła do wniosku, że nie przedłuży, bo "sytuacja w firmie jest kiepska". Ech szkoda gadać. Przez te 2 miesiące prawie dostałam fioła, ciągle myślałam o tym co się stało, o ciążach, maluszkach itp. Teraz zacznę myśleć o pracy i musi być lepiej!!!:-)
 
powiem Ci zabka że mojej teściowej sąsiadka pare lat temu to za takie haftowanko dom wybudowała sobie, podobno sprzedawała to za granice:tak:Może zrobisz niezły interes, teraz taka ręczna robota jest w cenie
no na swieta porobie takie malutkie tanie a obrazy tez haftuje ale niewiem jak to mozna za granice sprzedac bo jakbym miala wejscie to bym mogla nawet na zamowienie robic
 
Dzięki dziewczyny :-) w końcu po 2 miesiącach siedzenia w domu idę w poniedziałek do nowej pracy!!! Do szpitala trafiłam 14 grudnia, umowę miałam do końca roku, ale było praktycznie pewne, że mi przedłużą. Tymczasem...szefowa, gdy dowiedziała się o poronieniu doszła do wniosku, że nie przedłuży, bo "sytuacja w firmie jest kiepska". Ech szkoda gadać. Przez te 2 miesiące prawie dostałam fioła, ciągle myślałam o tym co się stało, o ciążach, maluszkach itp. Teraz zacznę myśleć o pracy i musi być lepiej!!!:-)

Najważniejsze są pozytywne myśli a wszystko się uda zobaczysz :tak: My tu jesteśmy po to żeby się wspierać :tak: pamiętaj :tak:
 
Dzięki dziewczyny :-) w końcu po 2 miesiącach siedzenia w domu idę w poniedziałek do nowej pracy!!! Do szpitala trafiłam 14 grudnia, umowę miałam do końca roku, ale było praktycznie pewne, że mi przedłużą. Tymczasem...szefowa, gdy dowiedziała się o poronieniu doszła do wniosku, że nie przedłuży, bo "sytuacja w firmie jest kiepska". Ech szkoda gadać. Przez te 2 miesiące prawie dostałam fioła, ciągle myślałam o tym co się stało, o ciążach, maluszkach itp. Teraz zacznę myśleć o pracy i musi być lepiej!!!:-)
to szefowa sie ładnie zachowała:no:Nie myśl o tym co bylo tylko o tym co będzie, fajnie że znalazlaś nową prace,teraz jeszcze trzeba troszke sie postarac o fasolke. Z nami będzie ci razniej;-);-);-)

no na swieta porobie takie malutkie tanie a obrazy tez haftuje ale niewiem jak to mozna za granice sprzedac bo jakbym miala wejscie to bym mogla nawet na zamowienie robic
nie wiem jak ona to sprzedawała ale chyba miała jakąs znajomą co wyjeżdżała do Włoch i zabierała te jej hafciki.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
nie wiem jak ona to sprzedawała ale chyba miała jakąs znajomą co wyjeżdżała do Włoch i zabierała te jej hafciki.
ja slyszalam ze niemcy maja hopla na punkcie haftowanych obnrazow ale niemam tam nikogo znajomego :no::-(

kurde brzuch mnie pobolewa jakbym miala dostac @ ale do terminu jeszcze 11 dni
 
reklama
macku dopuki @ niema jest nadzieja wiesz nie zawsze testy wychodza czasem wychodza pozno a czasem wcale a ciaza jest wiec glowa do gory

maćku nie trać nadziei bo bez niej nic nie zdziałasz, jak troszke ochłoniesz z mężem to znów w następnym cyklu wezmiecie się do roboty:tak:
Spoko dziewczeta! NIe zalamuje sie:tak: Wiem, w czym tkwi moj problem i mysle sobie, ze jeszcze sie wszystko nie uregulowalo.
Zla jestem tylko na siebie, ze kase na marne wydalam... :wściekła/y:Moglam jednak poczekac jeszcze troche...

hej kobietki co myslicie o moim pomysle z haftowankami??bedzie mialo wziecie???kiedys u mnie w miescie sprzedawalam i troche mi poszlo :tak: wiec moze przez neta tez sie uda troche sprzedac
Jak najbardziej trzeba sprobowac. Reczna robota ma wziecie. Ja sama kupilam sobie w zeszlym roku dziergane jajka:tak:
Sama tez ciagle jakies robotki rezne odkrywam - a to decoupage, a to witraze (na razie tylko ksiazke kupilam), czasami bizuteria, a to ozdby i kartki swiateczne.... Na swieta zrobilam mase kartek, ktore pozniej dzieiaki sprzedawaly po domach i dla szkoly zarobilam 430 zl!!! Ale bylam dumna z siebie:-D
 
Do góry