reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

reklama
teraz takie czasy...przemiany w Polsce...jednak i tak wybieram te czasy, w któych żyjemy niż XX wiek. Mamy szczescie, że żyjemy w pokoju:tak:

Wierzę w to, ze jak nie ta praca to inna ...jeszcze ja zmienię w zyciu...cieszyć sie trzeba, ze zdrowi jesteśmy i domku z mężem w porzadku...to jest ważne w życiu...:tak:
Tak masz rację zobacz np. Ci z rocznika około 1925-1945 przecież ich najlepsze lata przypadły na taki brzydki czas, albo że nie chorujemy na jakiś choroby ile mimo że to rozumiem ale i tak mam załamki i to takie duże doły , ale nawet nie skąd się biorą przecież i tak się nie nastawiam na zafasolkowanie.
 
jak miałam monitoring to moja gin szukałą tego płynu by potwierdzić owu...no ale ona taka nie za bardzo jest...wię nie wiem czy to wiarygodne, kiedyś też maćku o tym pisałą...


musze poszperac w necie a 16 lutego mam wuzyte u gina to jak nie zapomne to sie podpytam :-)
 
musze poszperac w necie a 16 lutego mam wuzyte u gina to jak nie zapomne to sie podpytam :-)
to najlepiej napisz sobie na kartce wszystkie pytania ktore chcesz ginowi zadac to wtedy niezapomnisz bo jak juz wyjdziesz od gina to wtedy bedie za pozno a wszystkie pytania sie przypomna dopiero wtedy hihihi:tak: taka czarna dzisura przy wizycie:tak:
 
Tak masz rację zobacz np. Ci z rocznika około 1925-1945 przecież ich najlepsze lata przypadły na taki brzydki czas, albo że nie chorujemy na jakiś choroby ile mimo że to rozumiem ale i tak mam załamki i to takie duże doły , ale nawet nie skąd się biorą przecież i tak się nie nastawiam na zafasolkowanie.

jak czytam jakies ksiażki opisujące tamten okres to sama nie wiem jak Ci ludzie przeżyli, bo my to mamy dosłownie pikuś...:-(
wojna zostawia na psychice takie piętno, ze taka starta pracy przy tym... ja to mogę nawet sprzatać...jakby co:-D

polecam Wam ksiażkę Paulliny Simons: Jeździe miedziany , Tatiana i Alksander i Ogród letni. 3 tomy opisujace miłość w Leningradzie w 1941, blokadę, głód i losy po wojnie. To ksiazka, któa pozostaje w pamięci na długie lata!!! no i do tego stalinizm, nawet rodzicom nie możesz ufać...:no:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
jak czytam jakies ksiażki opisujące tamten okres to sama nie wiem jak Ci ludzie przeżyli, bo my to mamy dosłownie pikuś...:-(
wojna zostawia na psychice takie piętno, ze taka starta pracy przy tym... ja to mogę nawet sprzatać...jakby co:-D
Tak nie zazdroszczę tych czasów. A praca to macie racje jak nie ta to inna tylko ja tak jakoś ostatnio nie bardzo wierzę w swoje możliwości przez to że nie mogę zajść w ciążę- pewnie i to kiedyś przejdzie?
 
reklama
Do góry