reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

muszę się maćku z Toba zgodzić - zdrowa kobieta raczej nie zrozumie kobiety ktora stara się klika miesięcy lub lat tak juz jest :tak:


to fakt że łatwo się mowi jesli staramy się krótko np tak jak ja od 6 miesiecy
albo jak ktoś dopiero zacyzna starania, dlatego ja nigdy nie oceniam ani się nie wymądrzam- tylko staram się znależć pozytyw ....:-)- jak teraz byłam u gina i powiedziałam ze staramy się od poł roku to się uśmeichnął- chciałam mu przywalić ;-) ale mówie a po co mi to hehehe - tak sobei pomyślałam wtedy a co jak się staram krócej to co ja gorsza jakaś jestem albo może raczej w tej lepszej sytuacji????- tak jest że jeśli do 1,5 roku się staramy i nic nie wychodzi to wtedy badania....
także kochane moje głowy do góry co ma być to będzie:-) ( oczywiście samych fasolinek!!!!! )

ale każda z nas nie zaleznie czy stara się 1 miesiąc czy 4 lata, ma prawo do przeżywania zawodu
chęć posiadania dziecka jest bowiem ogromna, każda z nas ma swoją wrazliwość

Co nas nie zabije to nas wzmocni!!!!
wszystkim nam życzę wytrwałości i cierpliwości

Nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie masz szczęście, że chciałaś i masz, my o pierwszy nasz skarb walczyliśmy prawie rok i bolało jak cholera, teraz na drugi czekamy 3 lata a od 13 cykli sie leczymy i walczymy. Bol jaki przeżywa kobieta pragnąca, ale nie mogąca zajść w ciażę jest nie do opisania, ale jak to sie mówi syty, głodnego nie zrozumie. Owszem zgodzę sie że podejście na luzie jest znacznie lepsze i efektywniejsze, ale powiedz mi jak nie załapać doła jak sie walczy miesiacami i latami o dziecko, a go nie ma. Teraz juz zupełnie inaczej podchodzę do tematu, nie łapię od jakiegoś czasu dołów, czekam i mam nadzieję, ale tego trzeba sie nauczyć i nic nie gwarantuje tego, ze znów nie złapię za jakiś czas doła.

no neistety jesli ktoś nigdy nie był w sytuacji drugiej osoby to nie zrozumie:no:

ja teraz mam doły i nie chce nawet sobie wyobrazić jaki może być przy dłuższych staraniach... mam taką sytuację w rodzinie- dziwczyna o pierwsze dziecko stara się od 7lat a leczy od 5 lat... i z reguły tak jest że gdy człowiek juz się poddaje to wtedy cos zaskakuje... ehhh ta nasza natura ludzka taka nieodgadniona

Ja wiem z doświadczenia, że o ile masz dobry kontakt z rodzicami, to najlepiej jest ich o to zapytać.

U mnie się złożyli i kupili jej pierwszy rowerek i dostała jakieś tak ubranka na lato (bo jest z maja), po to by nie dostawał mnóstwa niepotrzebnych rzeczy i nieskończonej ilości zabawek.


Doładnie ja zapytałam mojej Psiapsióły( nie wiem czy tak sie pisze???;-)) co chce i mi powiedziała- ona zadowolona i ja tez :-), ja jestem za pytaniem podbnie z okazji narodzin czy tez chrztu( na chrzest chciała spacerówke- parasolke - kupiłam taką fajna i zgrabną z Graco- podpytałam o kolor o koła i takie tam szczegóły i wiedziałam...) zreszta do tej poy jak jade do niej- a mieszka w górach to pytam co potrzebuje i zawsze cos potrzebnego przywiozę dla moje najkochańszej na świecie chrześnicy :tak:
teraz jade w lutym - i już sie nie moge doczekać- ona jest po prostu do schrupania ( 1,5 roczku ma) a gada jak najeta a jak spiewa mi przez telefon : kokam cie a Ty mnie.... no mowie Wam to az tak cieplej na serduchu,,,, a jak widziałyśmy się ostatnio to nei chciala mnie wypuscis do domu co ja ją stawialam na podlodze - to ona rączki do gory i ciocia ciocia i przytulała sie do mnie myszka kochana..... ehhhhh
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
BETUSIA dobrze piszesz te co się starają krócej nie czują tych załamań i niepowodzeń co starająca się kilka kilkanaście cykli kobieta.Ja staram się dopiero 1 cykl i powiem ci że bardzo to przeżywam mimo tego że nie staram się myśleć czy się udało .Wcześniej siebie nie obserwowałam a teraz jak człowiek naczyta się o objawach itd to wyszukuje tego u siebie i czeka na termin @ .
A to czasem bywa omylne bo potem jest pewna że jak ta miała tak i tak to pewnie jestem w ciąży ,każdy organizm jest inny i niesety nie musi mieć takich samych objawów .Pozostaje nadzieja.
 
BETUSIA dobrze piszesz te co się starają krócej nie czują tych załamań i niepowodzeń co starająca się kilka kilkanaście cykli kobieta.Ja staram się dopiero 1 cykl i powiem ci że bardzo to przeżywam mimo tego że nie staram się myśleć czy się udało .Wcześniej siebie nie obserwowałam a teraz jak człowiek naczyta się o objawach itd to wyszukuje tego u siebie i czeka na termin @ .
A to czasem bywa omylne bo potem jest pewna że jak ta miała tak i tak to pewnie jestem w ciąży ,każdy organizm jest inny i niesety nie musi mieć takich samych objawów .Pozostaje nadzieja.


:tak:dlatego musimy sie dzielnie trzymać:tak::-)

a jak się dzisiaj czujesz???




Super gratuluję o i prosze jaka wspaniała wiadomość, trzymam kciuki!!!!:-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
BETUSIA właśnie dobrze się czuje ...wczoraj mnie krzyż bolał i lewy jajnik tak że no-spe musiałam wziąśc,a dziś nic tylko mam strasznie dużo śluzu aż mokro ,Kurcze chciałabym mieć jakieś objawy przed @ a u mnie jest tak że brzuch boli dopiero w dzień krwawienia.A ty w której dzielnicy W-wy mieszkasz???
 
BETUSIA właśnie dobrze się czuje ...wczoraj mnie krzyż bolał i lewy jajnik tak że no-spe musiałam wziąśc,a dziś nic tylko mam strasznie dużo śluzu aż mokro ,Kurcze chciałabym mieć jakieś objawy przed @ a u mnie jest tak że brzuch boli dopiero w dzień krwawienia.A ty w której dzielnicy W-wy mieszkasz???


Na Bielanach

No mnie z kolei nie zawsze boli podbrzusze przed miesiączką , tylko wlasnie tak jak ciebie 1 dnia i czasami nawet do 3 i 4 się przeciąga

a co do tego sluzu to masz tak zawsze przed @?
 
cześć ponownie :-)
No i temperaturka pokazała, kolejny miesiąc się sprawdziło :wściekła/y: Własnie przyjechała komunistka....
Oliwka nmierzę temperaturę od kilku cykli, to stara metoda, ale przynajmniej wiem kiedy przyjedzie @

Tym razem przyjmuję to na spokojnie, nawet mam dobry humor...:szok:
 
BETUSIA no właśnie nie wiem ...kurcze wcześniej nie zwracałam na to uwagi a tez pluje sobie w nos.Tylko trochę dało mi do myślenia to że podbrzusze dało mi znać o sonie kilka dni po owulacji a nigdy tak nie miałam ,bolało jak pojawiała się @ a w tym cyklu było inaczej ,a i te moje sutki przekrwione i wokół powiększona aureola i powiększone gruczoły..może to jest to ale wole nie robić sobie nadziei.


OLKALE szkoda że @ przylazła ,ale widze że masz dobre podejście i to najważniejsze.No ja właśnie się zastanawiałam nad tem ...a może dać sobie spokój i się wyluzować ..choć z drugiej strony lepiej by było wiedzieć przed @ czy się udało.Choć podobno u niektórych kobiet tem może skoczyć przed @
 
Ostatnia edycja:
Przyłączam się też do opini większości, że łatwo jest powiedzieć: nie myśl o tym tyle, wyluzuj... słyszę to od moich kooleżanek:wściekła/y: Jakoś nie umiem...

Przekroczyłam 30-tkę i chciałabym już teraz...:-(mam do siebie żal, ze tyle czekaliśmy z decyzją, odkładaliśmy i myśleliśmy, ze jak zechcemy to złoty strzał, a tu życie płata figle...
 
reklama
Przyłączam się też do opini większości, że łatwo jest powiedzieć: nie myśl o tym tyle, wyluzuj... słyszę to od moich kooleżanek:wściekła/y: Jakoś nie umiem...

Przekroczyłam 30-tkę i chciałabym już teraz...:-(mam do siebie żal, ze tyle czekaliśmy z decyzją, odkładaliśmy i myśleliśmy, ze jak zechcemy to złoty strzał, a tu życie płata figle...

Hej dziewczynki ale dyskusja się rozwinęła :-)

Kochane po to tu jesteśmy żeby się wspierać prawda :tak: Każda z nas przeżywa swoje rozczarowanie niektóre bardziej niektóre dopiero uczą się tego jak sobie ztym radzić. Ale powiem Wam jedno jesteśmy wspaniałe babki i w końcu doczekamy się swoich fasolek - ja wam to mówie :tak::tak:Po każdym co miesięcznym upadku trzeba otrzepać się z kurzu i iść dalej :tak::tak:

a u mnie dalej brak @ kurde ale sobie jaja robi wredota wstrętna :wściekła/y:
 
Do góry