reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

LOPOP powiedz tesciowej dobranoc bo jestes zmeczona a mezowi na uszko szepnij ze czekasz na niego pod prysznicem na go to odrazu mamusie wyprosi hihihihi
 
reklama
Ale maskara! Nie nadazam czytac! Ale teraz ja sie naprodukuje:tak:
Taka prawda że musi być odpowiedni dzień aby plemiczek trafił w jajeczko. Odpowiedni moment w odpowiednim czasie i klimat.Czasem jest tak że człowiek mówi że nie zaszedł bo coś tam i tak dalej a tu fasolka. Czyli w najmniej oczekiwanym momencie.
Samo polaczenie jajeczka z plemniczkie to pikus. Gorzej pozniej z zagniezdzaniem i utrzymaniem! Przeciez 50-60% wczesnych ciaz tracimy nawet o tym nie wiedzac!

Dzięki spróbuję!!!
Mnie też dzisiaj plecy bolą to @ 100% dziś w nocy. Co ja robie nie tak. Lekarzmówi, że ja zdrowa i maz tez a jakoś nie wychodzi. Ktoś wierzy w blokady psychiczne?
Ja nie wierze. Albo inaczej - nie rozumiem. Jakis czas temu byla tu dyskusja na ten temat. Bo to jest zastanawiajace, ze nadzieja w przypadkach ciezkich chorob jest nejlepszym lekarstem. To dlaczego w przypadku ciazy jest inaczej? Przeciez my bardzo chcemy, co cykl mamy nadzieje... To dlaczego sie blokujemy...?:confused:

A tesciową sie nie przejmuj, bo one już takie są, tylko rece opadają. Moja jest jak chorągiewka na wietrze,raz dobrze raz troche gorzej, ale i tak nie jest już jak było na początku-masakra.
Jak ja sie ciesze, ze nie mam tesciwej;-)

Dziewczynki bo Wy już bardziej obeznane...
A ja nawet szczególnej uwagi nigdy nie zwracałam na objawy przed@;-)
Owulacje podobno miałam na granicy końca zeszłego i początku tego miesiąca...
@ powinnam dostać za tydzień, a od 2ch dni jestem strasznie podniecona...
Czy to możliwe, że owulacje źle wyliczyłam? Przed okresem to ja zazwyczaj ochoty nigdy nie mam:baffled:
Oczywiscie, ze owulke moglas zle wyliczyc, albo sie po prostu przesunela.
Ale czytalam jedna madra ksiazke "Zycie erotyczne w aspekcie zdrowia psychicznego" czy jakos tak. I bylo tam napisane, ze w cyklu kobieta ma okresy, ze jej sie chce i gdy jej sie nie chce. I wlasnie przed @ wraca jej ochota:tak:

W zeszlym roku stwierdzilam ze najwyzszy czas na dziciatko, ale bylam gruba - 112 kilo
Na jakims forum przeczytalam ze kobiecie lekarz powiedzial ze plodu nie widac bo tluszcz zaslania..
Podzialalo to na mnie i dzisiaj mam 40 kilo mniej...
Wow:szok:Gratulacje!
Badania mam dobre, ale dla mnie to i tak graniczy z cudem jesli rzeczywiscie w pierwszym cyklu mialo by sie udac..
Moze zolniezyki meza to zdolne bestie beda;-)

Cuda sie zdarzaja...:tak:

zaraz napisze do mamy moze mi wysle kilka czekam az wroci na skapa bo gdziesz poszla jak co to dam wam znac kobity :-) sama jestem ciekawa ale ten test zrobilabym dopiero po pozytywnym tescie ciazawym zwyklym :tak:
To ja tez jeden zamawiam:tak:

Ale te testy chyba tak wczesnie nie wykrywaja jak zwykle,co?
Strasznie boli mnie podbrzusze.
Czemu ja nigdy nei zwraclam uwagi na swoj organizm przed okresem:-(?
Jak wiekszosc z nas;-) I teraz kazde "cos" co wyczuwamy przed @ to na bank fasolka:tak:
Kurcze dziewczyny ale mnie boli...
Caly dzien i sie nasila , wzdecia do tego jakie mam:zawstydzona/y:
Czy ja moge ewentualnie jakies tabletki brac czy lepiej nie??
A i wlasnie, powiedzcie jak jest z alkoholem?

Bo od miesaca nic nie pije, od kiedy stwierdzilismy ze to ten czs. Moge sie czegos czadsem napic czy raczej nie?
Jakies piwko? Martini?
Ostatnio moj lekarz rodzinny powiedzial mi, ze mam nie pic alkoholu w okolicach dni plodnych. Nic nie mowil, ze mam calkiem odstawic. I ja uwazam, ze nie warto az tak szalec. Przeciez przez to sie jeszcze bardziej czlowiek nakreca. A lampka winka, browarek czy drink na pewno nie maja az takiego znaczenia. Bo skoro alkohol uniemozliwia zajscie, to skad dzieci w rodzinach patologicznych;-)
Ale jesli chodzi o ciaze, to jestem jak najbardziej przeciw. Choc przeciez czesto sie zdaza, ze sobie kobitka popije nie wiedzac jeszcze o fasolce i nie ma zadnych konsekwencji...
 
LOPOP powiedz tesciowej dobranoc bo jestes zmeczona a mezowi na uszko szepnij ze czekasz na niego pod prysznicem na go to odrazu mamusie wyprosi hihihihi
Ona tak codziennie przychodzi bo mieszka na dole a my na piętrze, normalnie jestem wykończona tym. Mojemu M mówię że przez to nie zachodzę:-) cóż taki los synowej.

Ostatnio moj lekarz rodzinny powiedzial mi, ze mam nie pic alkoholu w okolicach dni plodnych. Nic nie mowil, ze mam calkiem odstawic. I ja uwazam, ze nie warto az tak szalec. Przeciez przez to sie jeszcze bardziej czlowiek nakreca. A lampka winka, browarek czy drink na pewno nie maja az takiego znaczenia. Bo skoro alkohol uniemozliwia zajscie, to skad dzieci w rodzinach patologicznych;-)
Ale jesli chodzi o ciaze, to jestem jak najbardziej przeciw. Choc przeciez czesto sie zdaza, ze sobie kobitka popije nie wiedzac jeszcze o fasolce i nie ma zadnych konsekwencji...
Bo jakoś tak jest moja kumpela ze studiów w dniach płodnych była chora brała gripex i zaszła i naszczęście nie zaszkodził. Się pytałam czy się nie boi a ona na to że to mit i połowę tak naprawdę można brać tylko nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności.
Więc wszystko zależy od naszej odporności.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
oj LOPOP rozumiem cie doskonale ja mam tesiowa odrazu za sciana pokoj obok bo ona spi na pietrze w pokoju pomiedzy naszym pokojem a pokojem malej:baffled: wiec wszystkich pilnuje a tesc spi na dole w swoim pokoiku wiec ja tez mam tesciowa caaaaly dzien :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
 
oj LOPOP rozumiem cie doskonale ja mam tesiowa odrazu za sciana pokoj obok bo ona spi na pietrze w pokoju pomiedzy naszym pokojem a pokojem malej:baffled: wiec wszystkich pilnuje a tesc spi na dole w swoim pokoiku wiec ja tez mam tesciowa caaaaly dzien :baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled::baffled:
wiesz nie zawsze jest żle, tylko że potem na przytulanko nie mam ochoty i jak pomyślę ile szans może juz straciłam to mi smutno.:-(
 
Więc wszystko zależy od naszej odporności.
Dokladnie. Gdyby tak wszystko bylo takie szkodzace i niebezpieczne juz dawno gatunek ludzi bylby na wymarciu;-)

wiesz nie zawsze jest żle, tylko że potem na przytulanko nie mam ochoty i jak pomyślę ile szans może juz straciłam to mi smutno.:-(
Ja mialam podobnie, ale nie przez tescioe czy rodzicow, ale przez brata. Bo mnie to tez krepuje, ze on moze uslyszec. Na szczescie teraz studiuje i jest tylko w weekendy:tak:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ale musicie kobietki przyznac ze cos w tych chemiach i powietrzu jest bo kiedys niebylo tyle poronien co kiedy teraz pelno kobiet traci ciaze mimo leprzej medycyny i wikszej wiedzy a kiedys tak niebylo :zawstydzona/y::no::no::no::no:
 
Kochane żegnam się bo mi się oczka kleją Dobrej Nocki życzę.

ale musicie kobietki przyznac ze cos w tych chemiach i powietrzu jest bo kiedys niebylo tyle poronien co kiedy teraz pelno kobiet traci ciaze mimo leprzej medycyny i wikszej wiedzy a kiedys tak niebylo :zawstydzona/y::no::no::no::no:
Zgadza się że kiedyś może 1 małżeństwo na 50-100 nie mogło mieć dzieci.
a teraz to bezpłodność to plaga. A ile jest ludzi co są zdrowi i nie moga jak np . MY tutaj zebrane prawda?:baffled:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Do góry