reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staranka by zostać mamą od 2010

Przestan gadac glupoty!!! Przeciez na kilka dni przed owu przytulanki byly. I moze wystarczyly! Na 28dni czytalam ostatnio o lasce, ktora serduszkowala jeden jedyny raz w cyklu i stal sie cud! Wiec poki nie ma @ masz byc nastawiona pozytywnie!:tak:
Ja tez kupuilam ostatnio termometr rteciowy owulacyjny. Ale jest "niewygodny", wiec nalad mierze starym elektronicznym.

Maćku,wielkie dzięki za pozytywne słówka! :tak:
Wg Was ten mój skok tempki wczoraj oznaczał czwartkową owulkę. Przytulaski ostatnio były w niedzielę (2 razy :-p :zawstydzona/y:),poniedziałek i środę. Hm... No nic,zobaczymy. ;-) :sorry:

Mój elektroniczny coś świruje,więc muszę go zmienić. :tak:

A z tym,że po nowym roku,to dobry patent. ;-) Hihihi. ;-)

My dziś z Małżem mamy w planach jechać do Carrefoura,ale nie wiem jak to wyjdzie. :sorry: Musimy poszukać Mikołaja,bo kurde,ciągle coś Nam wypadało i nie było jak jechać po prezent dla Zuzi. :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :zawstydzona/y: :-( Ale dziś już jedziemy bankowo. :tak: :-)
 
reklama
Maćku,wielkie dzięki za pozytywne słówka! :tak:
Wg Was ten mój skok tempki wczoraj oznaczał czwartkową owulkę. Przytulaski ostatnio były w niedzielę (2 razy :-p :zawstydzona/y:),poniedziałek i środę. Hm... No nic,zobaczymy. ;-) :sorry:
Nawet gdyby owulka byla w piatek, to srodowe przytulanki powinny wystraczyc.
 
Dziękuje dziewczyny za takie miłe przywitanie :)
Jak czytam te Wasze posty o dochodze do wniosku, że my z mężem przy Was to się słabo staramy.... nie mierzymy temperatury, nie obserwujemy śluzu, nie robimy testów owulacyjnych, a o niektórych sprawach to w ogóle nie mamy pojęcia.... Moja pani doktor kazała nam tylko reguralnie, co dwa dni, współżyć, brać kwas foliowy i dbać o siebie.
eh chyba długa droga przed nami...

i tak trzymać :tak: jak nie masz nieregularnych cykli to nie ma sensu się nakręcać :tak: chociaż czytałam o temp, że warto sobie mierzyć, bo widać na niej dni płodne, zagnieżdzenie, a utrzymująca się wysoka temp może świadczyć o zafasolkowaniu (mierzę dopiero 1 m-c i już widać po niej, że nie mam owulki)... ;-)

Tak apropo witam się w sobotni dzień :-) Jak co tydzień odsypiam go i śpie do 12:00 lub dłużej, więc dla mnie to jeszcze ranek :zawstydzona/y:

maćku - przykro, że czekasz do nowego roku :-( ale plusy też są :tak: ja się 16.12. dowiem czy dostane leki i też mam odpuścić se grudniowy cykl czy mogę jeszcze na święta serduszkować :-)

cameo i stefanka83 - nie ma co się smutkować, bo idzie "zwariować" przez te cykle :tak: trzeba coś na wieczór wykombinować, żeby odgonić smutasy :tak: u mnie wczoraj zrobiliśmy se kino :tak: zadziałało :-)

testujące - trzymam kciukasy... :-) ...żeby się udało przy teścikach :-)

Poczytajcie sobie - może być interesujące:

“Ostatnie badania udowodniły, że im częstszy seks, tym lepsza jakość męskiego nasienia i większe szanse na spłodzenie potomstwa.
Jak podaje agencja Reuters, ostatnie badania, przeprowadzone przez dr Davida Greeninga z australijskiego centrum leczenia niepłodności i zapłodnień In vitro Sydney IVF, abstynencja seksualna przed planowanym zapłodnieniem nie zwiększa szans na zajście w ciążę.
Dr Greening przeprowadził ostatnio badania na grupie 118 mężczyzn z ponadprzeciętnymi uszkodzeniami DNA spermy. Okazało się, że jakość ich nasienia znacznie poprawiła się po tym, jak polecono im uprawiać seks codziennie przez 7 dni.
Ogólnie poziom fragmentacji DNA (wysoki jest jednym z głównych powodów spadku płodności u mężczyzn) spadł u badanych mężczyzn z 34 proc. do 26 proc. Dr Greening zaprezentował te wyniki we wtorek, 30.06.2009, podczas kongresu European Society of Human Reproduction and Embryology w Amsterdamie.
Częstsze stosunki seksualne, owszem, zmniejszają ilość męskiego nasienia, ale dla starających się o potomstwo par nie stanowi to problemu.
Wydaje się bezpiecznym stwierdzeniem, że pary ze względnie normalnymi parametrami nasienia powinny uprawiać seks codziennie, przez okres około tygodnia przed terminem owulacji – powiedział dr Greening – w kontekście wspomaganego rozrodu ta prosta kuracja może pomóc w poprawieniu jakości spermy, a w konsekwencji w osiągnięciu ciąży.
Jak powiedział dr Greening, prawdopodobne jest, że częsta ejakulacja poprawia jakość spermy przez zredukowanie długości czasu, w którym jest narażona na działanie potencjalnie szkodliwych cząsteczek, określanych jako reaktywne formy tlenu w kanalikach nasiennych.
Źródło: reuters.com"
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Lewy jajnik mnie kuje. :confused2:
A "w niej" czuję takie hm... jakby rozwarcie porodowe - no nie wiem,jak to opisać,ale śmieszne uczucie. :-D :-p

Scully,moja koleżanka z wrześniówek 2006 właśnie codziennie kochała się ze swoim mężem i to dało super skutek - teraz jest już w 30tc. :-D
 
Ostatnia edycja:
Witam w sobotnie popołudnie,
Trzeba wypróbować wszelkie dostępne i możliwe metody...:tak::tak::tak:
Ja już wkrótce wypróbuje serduszkowanie każdego dnia :-):-):-)
Coś mi się wydaje, że ten cykl jest ślepym strzałem...
Pozdrawiam i przyjemnego wieczoru
 
A ja się zastanawiałam co to jest serduszkowanie :) Tak więc z mężem serduszkujemy co drugi dzień, bo tak zaleciła nam pani doktor.
Scully właśnie problem polega na tym, że mam nieregularne cykle. A ostatnio @ nie było dwa miesiące, ale tłumacze sobie, że to skutek przejścia na dietę i stresu ślubnego. I już zaczynam się zastanawiać czy nie zacząć mierzyć temperatury...
Wiem że niektórym udaje się zaskoczyć za pierwszym podejściem, ale ja mam przeczucia, że u nas nie pójdzie łatwo. To się chyba obsesja nazywa..
 
A ja się zastanawiałam co to jest serduszkowanie :) Tak więc z mężem serduszkujemy co drugi dzień, bo tak zaleciła nam pani doktor.
Scully właśnie problem polega na tym, że mam nieregularne cykle. A ostatnio @ nie było dwa miesiące, ale tłumacze sobie, że to skutek przejścia na dietę i stresu ślubnego. I już zaczynam się zastanawiać czy nie zacząć mierzyć temperatury...
Wiem że niektórym udaje się zaskoczyć za pierwszym podejściem, ale ja mam przeczucia, że u nas nie pójdzie łatwo. To się chyba obsesja nazywa..

ja miałam tak samo :-( takie wrażenie, że może być problem i jest :-( życzę żeby się wam udało za pierwszym razem i nie martw się :tak: czytałam, że przy nieregularnym cyklu może być OK :tak::-) jeśli się nie uda to proponuję od następnego cyklu mierzyć temp. i z nią (jeśli za 2 razem nie wyjdzie) przejść się do gin :tak: i poprosić o badanie progesteronu (bo u mnie wyszło, że niski), a wiadomo dłuższy cykl = żadsze staranki :-( ale wszystko przed wami ;-) życzę, żeby nie były potrzebne żadne badania :-) i mocno trzymam kciuki za zafasolkowanie :-):-):-)


agutkaZG - także serduszkujcie codziennie (a co!) :-) ja od następnego cyklu chyba też się przeniosę na codzienny tryb :-)
 
Ostatnia edycja:
Objawy płodności – czy znasz je wszystkie?

Aleksandra Budner
2009-05-21
http://www.**********/back/images/art/lead/00000433.jpg
Ludzie ce****ą się zróżnicowaną płodnością, więc u niektórych par do zapłodnienia dochodzi trudniej niż u innych. Spośród młodych kobiet, regularnie współżyjących 25% zachodzi w ciążę po miesiącu, 60% - w ciągu pół roku, a 90% - w ciągu osiemnastu miesięcy. Każda dojrzała kobieta powinna wiedzieć, co dzieje się z jej organizmem w poszczególnych fazach cyklu miesiączkowego. Odróżnienie dni płodnych od niepłodnych jest bowiem podstawowym czynnikiem świadomego planowania rodziny, a znajomość objawów płodności pomaga przyszłym rodzicom zwiększyć szansę poczęcia dziecka. Jeśli Ty i Twój partner planujecie mieć dziecko, powinniście zapoznać się z symptomami płodności. Będzie to wiedza jak najbardziej użyteczna.

Cykl miesiączkowy pod względem płodności dzielimy na 3 fazy:

a) fazę przedowulacyjną – niepłodności względnej;

b) fazę około owulacyjną – płodności;

c) fazę poowulacyjną – niepłodności bezwzględnej.

W okresie płodnym, w organizmie kobiety, występuje wysoki poziom estrogenów, który osiąga swój szczyt przed momentem jajeczkowania. Tuż po nim poziom estrogenów obniża się, natomiast wzrasta poziom progesteronu. W przypadku każdej zdrowej kobiety na podstawie objawów płodności można wyznaczyć fazę sprzyjającą zapłodnieniu.

Do głównych objawów płodności zaliczamy:

1. Zmiany podstawowej temperatury ciała (PTC) – temperatura ciała jest całkowicie indywidualna dla każdej kobiety, dlatego należy ją regularnie mierzyć, by dostrzec jej wzrost lub spadek. Tuż po miesiączce powinna być niska i utrzymywać się na takim poziomie do następnej owulacji. Podczas niej temperatura ciała szczytuje, a różnica sprzed owulacji i w trakcie jej trwania powinna wynosić co najmniej dwie kreski (0.2°C). Taka wartość będzie się utrzymywała do aż do miesiączki.
Należy pamiętać, że mogą wystąpić pewne odchylenia od planowanej temperatury, spowodowane przeziębieniem, różnorodnym bólem, zwiększonym wysiłkiem fizycznym i innymi przyczynami. Jeśli jednak przy normalnym, długotrwałym pomiarze temperatury, nie będzie się ona podwyższać (co może świadczyć o braku owulacji), bądź po owulacji będzie się obniżać bez konkretnej przyczyny, należy niezwłocznie udać się do ginekologa, który przepisze kurację hormonalną lub podejmie inne kroki;

2. Zmiany śluzu szyjkowego – u niektórych kobiet śluz pojawia się tuż przed owulacją i jeszcze kilka dni po niej, u innych jest obecny przez cały cykl. W zależności od dnia, można podzielić go na płodny i niepłodny. Śluz pozwalający na zapłodnienie jest przejrzysty, szklisty o konsystencji lepkiej, ciągnącej się. Daje on uczucie wilgotności, a niekiedy zawiera domieszkę krwi, która świadczy zwykle o momencie owulacji. Śluz o cechach wysokiej płodności jest najodpowiedniejszym środowiskiem dla plemników, gdyż umożliwia ich większą ruchliwość i dojrzewanie do zapłodnienia;

3. Zmiany w szyjce macicy – po miesięcznych krwawieniach szyjka macicy jest twarda i nisko ułożona. W miarę zbliżania się do momentu owulacji, robi się miękka, podwyższa się i otwiera. W takiej sytuacji plemnikowi dużo łatwiej jest dostać się do macicy, a potem do jajników, gdzie umiejscowiona jest dojrzała komórka jajowa. Po owulacji szyjka macicy wraca do punktu wyjścia, ponownie się obniża, twardnieje i zamyka. Zmiany w szyjce macicy można zbadać samodzielnie, poprzez włożenie do pochwy dwóch palców (wskazującego i środkowego).

Oprócz trzech podstawowych objawów płodności, istnieją jeszcze dodatkowe. Jednak nie występują one u wszystkich kobiet, a także we wszystkich cyklach tej samej kobiety. Warto je znać, ponieważ często pomagają w określeniu właściwych dla zapłodnienia dni. Są to:
  • ból owulacyjny – pojawia się przed owulacją i umiejscawia w dolnej części podbrzusza. Trwa zwykle od kilku minut, nawet do dwóch dni przed jajeczkowaniem. Jest to charakterystyczne napięcie bądź kłucie w dole brzucha, o różnym nasileniu. Ból ten spowodowany jest drażnieniem otrzewnej przez płyn wydostający się z pęcherzyków Graafa podczas owulacji;
  • plamienie okołoowulacyjne – jest wywołane nagłym spadkiem poziomu estrogenów. Nie jest tak intensywne jak w czasie miesiączki, ale da się je zauważyć. Niekiedy potrzebne jest stosowanie podpasek bądź wkładek higienicznych;
  • wrażliwość piersi – objawia się wzmożonym napięciem w piersiach pojawiającym się w fazie okołoowulacyjnej, co jest skutkiem wysokiego poziomu estrogenów;
  • obrzęki ciała, sromu – spowodowane zatrzymaniem wody w organizmie;
  • kłucie i podolewanie żylaków – występujące tylko w okresie około owulacji;
  • częste oddawanie moczu – towarzyszące jedynie owulacji, w przeciwnym razie może wskazywać np. na zapalenie pęcherza;
  • powiększenie pachwinowych węzłów chłonnych;
  • zmiany skórne – wypryski, drobne krostki, przejściowe kłopoty z pielęgnacją skóry;
  • zmiany nastroju – charakteryzują się wzmożoną pobudliwością, zniecierpliwienie i nadwrażliwość.
Wszystkie wyżej wymienione objawy mogą wskazywać na okres płodności organizmu. Należy jednak podchodzić do nich bardzo rozsądnie i wytrwale obserwować zmiany zachodzące w organizmie. Te spostrzeżenia są niezastąpionym źródłem wiedzy na temat kobiecego organizmu i nieocenioną pomocą w świadomym planowaniu macierzyństwa.
 
reklama
Ja ciągle myśle o tym, że na pewno się nie uda.. A wiem, że to bardzo nie dobrze, bo psychika odgrywa dużą rolę. W przyszłym tygodniu mam wizyte u lekarza i popytam trochę o tą nieregularną @. Może skieruje mnie na jakies badania.
Pozdrawiam :-)
 
Do góry