hej ja już teoretycznie po pracy, a praktycznie to się okaże...
pisałyście o małżach , też nie przepadam , ale za to ośmiornice booossskie ! mniam aż sobie smaka narobiłam hehe:-)
któraś pisała,że jej facet pali... mój też , jak smok... i nie widzę zadnych perspektyw na to żeby rzucił, nic nie działa, prośby i groźby, no po prostu nic! obiecał ,że rzuci jak będę już w ciąży , bądź mądry i rób dzieci...
co do zbędnych kilogramów to też chciałam nieco zrzucić przed zajściem w ciążę, ale z tego co słyszałam nie można się odchudzać w trakcie starań wiec odpuściłam... trudno najwyżej będę wielkim słoniem w ciąży ,ale niech już zajdę w końcu!!!