JA WAM PO PROSTU PISZĘ CO MI TEN GIN POWIEDZIAŁ..ja tego nie wymyśliłam:-)ja w ciży z synkiem miałam anemie i piłam sok, który mąż mi robił z surowych buraków..pomógł, fakt, ale to z tymi jabłkami jest smaczniejsze:-)JAbłka zawierają kwas, który utlenia do nich żelazo z gwoździ..jabłko należy nadziać na trzy kwoździe..ja na razie robie to i żyję, zaszkodzić wiec nie zadzkodzi, a może pomoże, kto wie:-)a tak apropo żelaza..najwiecej go mają małże- ale tego to ja w życiu jeść nie bede...
Buraki tez maja duzo zelaza? To moze zrezygnuje z tych gwozdzi, bo buraczki to jemy na okraglo - co wysle M do piwnicy po jakis sloik do obiadu, to on buraczki przynosi:-)