agniesiar
Marzymy o II serduszku
Zgadzam się z tobą...masz rację...ja pamietam jak zaszłam w ciążę i jak myślałam,że będzie teraz tak różowo i fajnie....i jak dostałam po dupie zaraz po przyjściu ze szpitala....ehhh....stąd pewnie też moja depresja...teraz wiem,że to nie tylko cudowne chwile,ale przede wszystkim obowiązek i ciągłe myslenie o tym maleństwie a nie o sobie czy męzu....niesamowite jak życie zostaje przeorganizowane i przewartościowane po pojawieniu się dziecka!szok!![]()
To prawda - wszystko!!!
Zgadzam się, taż czasem miałam dość macierzyństwa, mimo, że wiem iż jestem tu na tym świecie by być właśnie mamą!!!!