reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staranie sie, wczesne objawy

Ja paliłam papierosy 16 lat i udało mi się rzucić myślałam że nie dam rady i było bardzo ciężko ale się udało teraz już dwa lata nie palę czuje jakbym nigdy nie paliła i cieszę się bardzo że rzuciłam te cholerstwo .
Teraz staramy się z mężem o trzecie maleństwo i już idzie 16 cykl trzeci cykl na clo i dalej nic coś czuję że tym razem też się nie udało i już niewiem co dalej czy lekarz będzie przepisywał inne leki bo wiem że clo można brać przez trzy miesiące chociaż nie raz czytałam że dziewczyny brały po 5 nawet 6 miesięcy
 
reklama
Moim zdaniem najpierw umawiasz się na konsultacje i wywiad. Dostajesz skierowanie na badania podstawowe. Jeżeli partner jest gotowy i faktycznie utrzymał wstrzemiezliwosc ok 4 dni to może i on zrobić badanie nasienia.
 
Ja paliłam papierosy 16 lat i udało mi się rzucić myślałam że nie dam rady i było bardzo ciężko ale się udało teraz już dwa lata nie palę czuje jakbym nigdy nie paliła i cieszę się bardzo że rzuciłam te cholerstwo .
Teraz staramy się z mężem o trzecie maleństwo i już idzie 16 cykl trzeci cykl na clo i dalej nic coś czuję że tym razem też się nie udało i już niewiem co dalej czy lekarz będzie przepisywał inne leki bo wiem że clo można brać przez trzy miesiące chociaż nie raz czytałam że dziewczyny brały po 5 nawet 6 miesięcy
A jak Ci się udało rzucić?? Jej to długo już się staracie. A co lekarz na. To? Nie kieruje Cię na żadne badania??
 
A Jeszce mam pytanie. Czy przed wizytą w klinice powinnam mieć komplet badań?? Hormony tarczyca? Czy oni tam je będą robić. A jak miałabym sama robić to najlepiej w jakim dniu cyklu bo wcześniej robiłam w ostatnich dniach cyklu i wszystko wyszło w normie
 
A jak Ci się udało rzucić?? Jej to długo już się staracie. A co lekarz na. To? Nie kieruje Cię na żadne badania??
Przez jakieś pół roku sama się psychicznie przygotowywałam do tego tłumaczyłam sobie że idzie dużo pieniędzy na to że śmierdzi wszystko i pomogły mi też tabletki brałam tabex chociaż i tak do końca tego nie wzięłam bo już już później nie potrzebowałam i cukierki miętowe bardzo duzo się ich najadłam :biggrin2:
A z tym lekarzem no coś wspominał że jeśli teraz się nie uda to skieruje mnie na badanie tarczycy zobaczymy co to będzie do @ zostało 5 dni
 
Wygląda obiecująco :) daj znać kochana, trzymam kciuki


Nie wytrzymałam i zrobiłam test dzisiaj...negatywny.. wg moich obliczeń @ powinna być jutro... rozczarowanie na maksa, płaczę od rana... już nie mam siły...7 cykl na marne... liczyłam, że się uda tym razem..miałam trochę wolnego, pusta głowa, bez stresu... a teraz ta świadomość że znowu wracam do mega stresujacej pracy i że nie udało się w tym cyklu dobija mnie... mam tyle nerwów w sobie, że po prostu wiem, że każdy kolejny cykl okaże się fiaskiem, bo wiadomo stres temu nie sprzyja
 
Nie wytrzymałam i zrobiłam test dzisiaj...negatywny.. wg moich obliczeń @ powinna być jutro... rozczarowanie na maksa, płaczę od rana... już nie mam siły...7 cykl na marne... liczyłam, że się uda tym razem..miałam trochę wolnego, pusta głowa, bez stresu... a teraz ta świadomość że znowu wracam do mega stresujacej pracy i że nie udało się w tym cyklu dobija mnie... mam tyle nerwów w sobie, że po prostu wiem, że każdy kolejny cykl okaże się fiaskiem, bo wiadomo stres temu nie sprzyja
Rozumiem ciebie czuje się podobnie '-((( wspieram Ciebie bardzooo
 
Moim zdaniem najpierw umawiasz się na konsultacje i wywiad. Dostajesz skierowanie na badania podstawowe. Jeżeli partner jest gotowy i faktycznie utrzymał wstrzemiezliwosc ok 4 dni to może i on zrobić badanie nasienia.
Czyli na miejscu możemy zrobić. Wszystkie badania?? Ja we wtorek może. Pójdę zbadać hormony
 
reklama
Nie wytrzymałam i zrobiłam test dzisiaj...negatywny.. wg moich obliczeń @ powinna być jutro... rozczarowanie na maksa, płaczę od rana... już nie mam siły...7 cykl na marne... liczyłam, że się uda tym razem..miałam trochę wolnego, pusta głowa, bez stresu... a teraz ta świadomość że znowu wracam do mega stresujacej pracy i że nie udało się w tym cyklu dobija mnie... mam tyle nerwów w sobie, że po prostu wiem, że każdy kolejny cykl okaże się fiaskiem, bo wiadomo stres temu nie sprzyja
Przykro... miałam kilka takich cykli, które przeżywałam podobnie. Chociaż ja przy 7 cyklu starań jeszcze nie zalamywalam się bo to dopiero był początek. Po 2 marnych latach dopiero poszłam na wizytę w kierunku sprawdzania co jest.
Głowa do góry, nie zawsze szybko się udaje.
Z obserwacji tylko widzę że dziewczyny, które nie planują i mają dużo luzu w podejściu do życia mają więcej szczęścia niz my, zwariowane staraczki :) przyjdzie Twój czas i najlepszy moment organizm sam wybierze.
 
Do góry