reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

starania się - watpliwości..

no właśnie dlatego mówię żeby nie nastawiać się ,że uda się od razu bo potem rozczarowanie większe, sama walczę jakieś 8 cykli chociaż myślałam ,że to nie będzie aż takie trudne.
 
reklama
Tylko jak ja już teraz tak wariuje to co będzie, jeśli bedziemy musieli się starać miesiące czy co gorsza lata??
Wolę nie myśleć...
Ja trafiłam na to forum planując dopiero ciążę. Naczytałam się mnóstwa historii i dokarmiłam swoją paranoję, że będę się starać latami i skończę na adopcji... ;-)
Przygotowywałam się miesiącami do staranek, obserwując swój organizm.
Kiedy w pierwszym cyklu starań nic nie wyszło, niemalże utwierdziłam się w przekonaniu, że będzie problem i miałam już zamiar od następnego cyklu iść na monitoring i wszystko co potrzeba.
Ale w drugim cyklu dostałam niespodziankę na 2 dzień świąt :tak: Nie martw się więc na zapas, bo nie warto! bądź dobrej myśli - a my tutaj trzymamy kciuki za Twój teścik. :tak:


Przy okazji chciałam zapytać, czy któraś z Was tutaj orientuje się w wyniku bety wyrażonym w jednostkach ng/ml???
Odebrałam dziś wczorajszą betę i mam wynik 22,60 ng/ml.
Wg rozpiski brak ciąży to poniżej 0,10 ng/ml, ale tygodnie podają dopiero od szóstego (i jest to zakres 30-45 ng/ml). Czyli wynikałoby z tego, że to mniej niż 6 tydzień (wg OM jutro mi się szósty zaczyna).
Nie mogę nigdzie znaleźć właściwego przelicznika z ng/ml na mIU/ml... gdzieś wyszperałam, że 1 ng/ml = 15 mIU/ml (co by dawało wynik 339 mIU/ml); gdzie indziej znalazłam, że należy dodać dwa zera, a wtedy wyszłoby 2260 mIU/ml, i nie wiem już co myśleć.
Miałam dać sobie spokój, ale ciągle grzebię... może wiecie jak to odnieść do tych norm, które można znaleźć w necie? :confused:
 
powtorz bete po dwoch dniach bo wazny jest jej przyrost, a nie do konca ilosc gdyz moze to byc wczesna ciaza bo np mialas pozno owulacje, jak beta wzrosnie o 66% minimum to znaczy ze wszystko jest dobrze :-)
 
U mnie było odwrotnie nastawiałam sie na szybką ciążę a udało sie po 14 miesiacach wiec chyba od nastawienia tez duzo zależy.

Wolf ja w ogóle bety nie robiłam bo jak sie naczytałam o różnych historiach to podziękowałam i stwierdziłam co ma byc to bedzie.
 
No ja znalazłam w końcu na stronie jakiegoś laboratorium przelicznik mIU/ml x 0,10769 = ng/ml (INVICTA Laboratoria Medyczne), co dawałoby mi wynik ok. 209,86 mIU/ml. Jeśli to jest liczone od dnia zapłodnienia, to chyba wszystko w normie. Jeśli wg OM, to raczej malutko...
Idę jutro na powtórkę, żeby sprawdzić przyrost (tylko jak to porównać, skoro tu są tak małe wartości, zamiast w tysiącach?).
W sumie trochę żałuję, że poszłam, bo już się najadłam nerwów przez te wartości nieporównywalne do niczego. Jakbym trafiła na "normalne" laboratorium, z wynikiem, który mogłabym sobie posprawdzać wszędzie, to byłabym spokojniejsza...
Wynik będę miała dopiero w piątek po południu, więc czekają mnie jeszcze 2 dni niepewności, z którą próbuję walczyć, z różnym skutkiem... w tej chwili akurat walczę ze zgagą ;-)
 
Dziewczyny, nie wytrzymalam... kupilam wczoraj dwa testy z mysla ze zrobie po 10tym ( bo kolo 14 spodziewam sie @)
No i dotalam do domu i nie wytrzymalam - zrobilam test...
Nie wiem sama co myslec, wyszla druga kreska, ale taka tyci,tyci... Czytalam na necie ze ta druga czesto wychodzi taka grubosci wlosa i malo widoczna, ale nie umiem znalezc foto zadnego. Bo ona z daleka to wcale widoczna nie jest, trzeba sie naprawde przypatrzec.. Piersi mam wrazliwe, boli mnie podbrzusze, wczoraj z prawej strony, dzisiaj z lewej... \wiem ze psychika moze mi platac figle, ale do 14go jeszcze tydzien w zasadzie...
 
A ja podobnie jak Martilla i Pajkaa... myślałam, że zajście w ciąże to takie hop siup i po robocie...

Póki co walczymy już 6 cykl... a zostanie Mamą już teraz uznaję za największe wyzwanie mojego życia!!!!!!!!!:zawstydzona/y: nie maturę, nie studia, nie egzamin na prawo jazdy:confused:
Ah, życie!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wynik będę miała dopiero w piątek po południu, więc czekają mnie jeszcze 2 dni niepewności, z którą próbuję walczyć, z różnym skutkiem... w tej chwili akurat walczę ze zgagą ;-)
słońce nic sie nie denerwuj!! wynik napewno bedzie wieeelki:tak:
Dziewczyny, nie wytrzymalam... kupilam wczoraj dwa testy z mysla ze zrobie po 10tym ( bo kolo 14 spodziewam sie @)
No i dotalam do domu i nie wytrzymalam - zrobilam test...
Nie wiem sama co myslec, wyszla druga kreska, ale taka tyci,tyci... Czytalam na necie ze ta druga czesto wychodzi taka grubosci wlosa i malo widoczna, ale nie umiem znalezc foto zadnego. Bo ona z daleka to wcale widoczna nie jest, trzeba sie naprawde przypatrzec.. Piersi mam wrazliwe, boli mnie podbrzusze, wczoraj z prawej strony, dzisiaj z lewej... \wiem ze psychika moze mi platac figle, ale do 14go jeszcze tydzien w zasadzie...
wiesz mam nadzieje ze ci sie udalo, ale nie powinno sie robic testu przed dniem spedziewanej @ bo bardzo czesto sa to ciaze biochemiczne i w terminie @ okres nadchodzi i tak a ta blada kreseczka tylko nadzieje daje......:sorry2:
no ale mam nadzieje ze jednak ci sie udalo :tak: powstrzymaj sie do terminu @!! ja tez czekam jeszcze tydzien , ale obiecalam sobie ze wczesniej nie zatestuje:tak:

Póki co walczymy już 6 cykl... a zostanie Mamą już teraz uznaję za największe wyzwanie mojego życia!!!!!!!!!:zawstydzona/y: nie maturę, nie studia, nie egzamin na prawo jazdy:confused:
Ah, życie!!!!
zgadzam sie w stu procentach!! dobrze powiedziane :tak:
 
Do góry