reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Jak Ci minal dzien Julitko?
A powiem Ci że nawet w miarę :-) tylko wieczorkiem znowu zaczął boleć mnie brzuch :-( ale humorek mam dobry, jak narazie przestałam się martwić, przejmować, myśleć czekam na wyniki z badania hehe i najwyzej bedziecie martwic się razem ze mną :-):-):-) wiem przeciez ze mnie nie zostawicie samej :tak::-D
 
A powiem Ci że nawet w miarę :-) tylko wieczorkiem znowu zaczął boleć mnie brzuch :-( ale humorek mam dobry, jak narazie przestałam się martwić, przejmować, myśleć czekam na wyniki z badania hehe i najwyzej bedziecie martwic się razem ze mną :-):-):-) wiem przeciez ze mnie nie zostawicie samej :tak::-D

Jasne, ze Cie nie zostawimy
:happy: O nie! Nasza jestes, nie oddamy :tak: Ciesze sie, ze masz dobry humorek :-D A powiem Ci, ze moj M przyniosl sobie jakas robote do domu i siedzi teraz przed kompem i cos tam rzezbi, powiedzialam, ze ma czas do 21, to mi sie zasmial w twarz i powiedzial, ze nie ma szans tego tak szybko skonczyc :baffled: Z jednej strony to dobrze, ze sie czyms zajal, bo ja moge sie uczyc i siedziec na BB, ale z drugiej strony marzy mi sie wspolny wieczor, patrzenie sobie w oczka itd... Ma chlopak szczescie, ze czuje sie tak napompowana, ze nie mam ochoty na seks i go nie molestuje teraz o to ;-)
 

Jasne, ze Cie nie zostawimy
:happy: O nie! Nasza jestes, nie oddamy :tak: Ciesze sie, ze masz dobry humorek :-D A powiem Ci, ze moj M przyniosl sobie jakas robote do domu i siedzi teraz przed kompem i cos tam rzezbi, powiedzialam, ze ma czas do 21, to mi sie zasmial w twarz i powiedzial, ze nie ma szans tego tak szybko skonczyc :baffled: Z jednej strony to dobrze, ze sie czyms zajal, bo ja moge sie uczyc i siedziec na BB, ale z drugiej strony marzy mi sie wspolny wieczor, patrzenie sobie w oczka itd... Ma chlopak szczescie, ze czuje sie tak napompowana, ze nie mam ochoty na seks i go nie molestuje teraz o to ;-)
Wy też jesteście moje :-) hehe to ma szczescie :-) a ten romantyczny wieczór kochana przełóż moze na jutro :-) a dzis zostan juz z nami a mężuś niech sobie popracuje :-D:-D:-D
 
Wy też jesteście moje :-) hehe to ma szczescie :-) a ten romantyczny wieczór kochana przełóż moze na jutro :-) a dzis zostan juz z nami a mężuś niech sobie popracuje :-D:-D:-D

Wiesz, nawet w przyplywie dobroci pomyslalam, ze moze mu pomoge - ale potem... doszlam do wniosku, ze to nie ma sensu, dopoki sam nie poprosi (a nie poprosi), bede sie cieszyc, ze mam czas TYLKO dla siebie, ze moge sie uczyc ile wlezie, ze moge sie bawic, ze moge wziac kapiel, ze moge isc spac, ze moge czytac albo wlasnie byc tu z Wami na BB :-D I tylko slysze jak M ciezko wzdycha i cos do siebie mamrocze :-D
 
Wiesz, nawet w przyplywie dobroci pomyslalam, ze moze mu pomoge - ale potem... doszlam do wniosku, ze to nie ma sensu, dopoki sam nie poprosi (a nie poprosi), bede sie cieszyc, ze mam czas TYLKO dla siebie, ze moge sie uczyc ile wlezie, ze moge sie bawic, ze moge wziac kapiel, ze moge isc spac, ze moge czytac albo wlasnie byc tu z Wami na BB :-D I tylko slysze jak M ciezko wzdycha i cos do siebie mamrocze :-D
No nie maleńka bycie z nami na BB jest na samym końcu no nieładnie hehe ;-);-);-) ale masz rację kochana ciesz się wolnym czsem dla samej siebie :-):-):-)
 
No nie maleńka bycie z nami na BB jest na samym końcu no nieładnie hehe ;-);-);-) ale masz rację kochana ciesz się wolnym czsem dla samej siebie :-):-):-)

Napisalam jako ostatnie, bo zazwyczaj pamieta sie tylko pierwszy i ostatni punkt - a chcialam zwrocic na BB szczegolna uwage :-) Wiec sie nie czepiaj :no::wściekła/y::wściekła/y:;-);-);-);-);-) Puszcze sobie muzyczke zeby nie slyszec tego wzdychania, bo nie wiedziec czemu troche mi sie zal robi M jak slysze jak wydaje z siebie takie dzwieki ;-)
 
reklama

Jak dlugie mialas cykle, skoro teraz masz AZ 26 dni?

23, 24 dni z nieznacznymi plamieniami ale tak już z 4 dni przed @ czyli tak od ok 20dc.

A...jeszcze chcialam o psiakach sie odniesc-ja marze dniami i nocami o labradorku albo golden retrieverku...ale na razie nie mamy warunkow...EVE bardzo co zazdroszcze...i tego zjedzonego lancuszka i tych skarpet w jego przelyku i nawet kup na podlodze...byle tylko miec takie male czworonozne szczescie jestem w stanie zniesc wszystkooooo!

Ja nie miałam parę lat psiaka odkąd ostatniego trzeba było uśpić (rak najprawdopodobniej z licznymi przerzutami) aż M zrobił mi taki prezent niecały miesiąc po ślubie. Zabrał mnie na spacer, kazał wybierać. Miał być jamnik miniaturowy ale właścicielka, że dawała za darmo (matka była już stara nie chciała karmić) wyniosła psy na dwór a matki nie pokazała.
Wybrałam najtłustszego z całej czwórki.

Olapolap - cykle miałam krótkie i nic nie brałam na uregulowanie ale tak się stało;

otóż, cykle zaczęły mi się skracać wiosna roku zeszłego, w momencie gdy przytulaliśmy sie bez zabezpieczenia i miałam nadzieje, ze jakaś fasolinka mimochodem wskoczy do mego brzuszka ( sądzę, że oboje z M liczyliśmy na to i nie mówiliśmy często o tym, ze chcemy dzidziusia, żeby nie zapeszać) i tak też zaczęło się mieszać, jeszcze bardziej skracały sie jak zaczęłam USG kontrolę cyklu, zaczęłam grzebać po necie o dzidziusiach, ciąży, jak czytałam gazety, pojawiły sie wszelkie objawy ciążowe i inne i tak na koniec zeszłego roku mój cykl trwał już tylko 23 dni!
Przestawiłam psychikę i zadziałało! Już dwa cykle miałam dłuższe.

Kiedyś praktykowałam technikę samokontroli, umysłem możesz zdziałać wszystko, pobudź mózg itd i takie tam inne doświadczenia. Działało, nie chorowałam, nie musiałam brać leków przeciwbólowych, nauka szła mi świetnie, mogłam zrobić wszystko i wszędzie, nic nie było dla mnie trudne. Poznałam M i nie było już tak dużo czasu, bo wolny czas poświęcałam JEMU.
Teraz do tego wracam powoli małymi rokami. Trochę działa i myślę, że dzięki temu udało mi się przywrócić względny cykl miesiączki. Nie mogłam dłużej znieść tego co mnie przybijało, ograniczało, nie pozwalało na zdrowe, spokojne myślenie o zajściu w ciążę.

Ale duphaston dla fasolki weznę. Wszystko zrobię byle jej pomóc.
 
Do góry