reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

kotuś nawet nie mogę sie skupić nad myśleniem nad czymś przyjemnym od jutra znowu zostaje sama na dodatek na cale 3 tygodnie :-:)-:)-( wiem ze zleci ale ten weekend w ogole jestem tak rozdrazniona sama nie wiem dlaczego przeciez nie pierwszy raz zostaje sama i pogodzilam sie z Daniela pracą :sorry2:

Powiem ci ze jak ja zaszłam w ciazę to tez czyłam, ze mi wszystko rosło z dnia na dzień a do tego byłam tak rozdrazniona, ze nie poznawałam samej siebie, byłam rozzalona, płaczliwa zła na wszysko i wszystkich i dokładnie WSZYSKO mi przeszkadzało.
Jeśli u ciebie to tez objawy fasolkowe to moge poradzić Tobie tylko jedno - S.P.O.K.ó.J. i zeby nie wiem co to musisz sie wyciszyć, zrob to dla maleństwa:tak::tak::tak:
 
reklama
Twarda jestes, ja bym chyba wpadla w histerie gdyby moj mial gdzies wyjechac... odkad ze soba mieszkamy moze ze 3-4 noce nie spalismy razem... pomysl sobie jaki ja bede miala dramat jak on mi zniknie z horyzontu... a Ty jestes pogodzona, wiec bedzie dobrze kochana, bedziesz miala duzo czasu dla siebie :happy:



Zatestuj jutro, naprawde moze miec to cos wspolnego z fasoleczka... A moze Ci sie jakies zapalenie zrobilo...

Powiem ci ze jak ja zaszłam w ciazę to tez czyłam, ze mi wszystko rosło z dnia na dzień a do tego byłam tak rozdrazniona, ze nie poznawałam samej siebie, byłam rozzalona, płaczliwa zła na wszysko i wszystkich i dokładnie WSZYSKO mi przeszkadzało.
Jeśli u ciebie to tez objawy fasolkowe to moge poradzić Tobie tylko jedno - S.P.O.K.U.J. i zeby nie wiem co to musisz sie wyciszyć, zrob to dla maleństwa:tak::tak::tak:
Jesteście naprawde kochane :tak::tak::tak: dzieki wam odchodzi nawet najwiekszy smutek....jutro jak tylko wstane to odrazu zatestuję :-D:-D:-D jak znowu jedna krecha ide w poniedzialek na bete i zadzwonie do mojego gina :-) myslicie ze wypada dzwonic??
 
Witajcie,

Muszę się odezwać bo załapałam dołka. Właśnie się dowiedziałam że moja kolejna kumpelka z ławy szkolnej zafasolkowała. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo się cieszę, ale włączyła mi się taka zazdrość, że nie mogę nad tym zapanować. Ja też chciałabym wreszcie zobaczyć dwie kreseczki.:-(
 
Witajcie,

Muszę się odezwać bo załapałam dołka. Właśnie się dowiedziałam że moja kolejna kumpelka z ławy szkolnej zafasolkowała. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo się cieszę, ale włączyła mi się taka zazdrość, że nie mogę nad tym zapanować. Ja też chciałabym wreszcie zobaczyć dwie kreseczki.:-(
Rozumiem Cie naprawde...zawsze gdy dowiadujemy się o ciazy kogos znajomego i bliskiego lub jak nawet widzimy na ulicy szczesliwe kobiety z wozkami to mamy objawy zazdrości...wydaje mi sie to normalne:blink: tak bardzo pragniemy malenstwa ze nasz organizm tak wlasnie dziala :blink:
 
Witajcie,

Muszę się odezwać bo załapałam dołka. Właśnie się dowiedziałam że moja kolejna kumpelka z ławy szkolnej zafasolkowała. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo się cieszę, ale włączyła mi się taka zazdrość, że nie mogę nad tym zapanować. Ja też chciałabym wreszcie zobaczyć dwie kreseczki.:-(

Chyba kazda z nas czuła coś takiego przynajmnie jeden raz w zyciu:sorry2:
 
Jesteście naprawde kochane :tak::tak::tak: dzieki wam odchodzi nawet najwiekszy smutek....jutro jak tylko wstane to odrazu zatestuję :-D:-D:-D jak znowu jedna krecha ide w poniedzialek na bete i zadzwonie do mojego gina :-) myslicie ze wypada dzwonic??

Testuj, bede za Ciebie trzymac kciuki
:-D Ja tez powinnam, bo wieczorem robi imprezke urodzinowa dla rodziny i dobrze byloby czy pic czy nie pic... ale boje sie rozczarowania, a tak to jeszcze tli sie we mnie nadzieja, szczegolnie, ze @ powinna przyjsc dopiero w poniedzialek...

Witajcie,

Muszę się odezwać bo załapałam dołka. Właśnie się dowiedziałam że moja kolejna kumpelka z ławy szkolnej zafasolkowała. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo się cieszę, ale włączyła mi się taka zazdrość, że nie mogę nad tym zapanować. Ja też chciałabym wreszcie zobaczyć dwie kreseczki.:-(

Oh kochana doskonale Cie rozumiem. Naprawde wiem jak to jest, czlowiek sie cieszy z cudzego szczescia, ale z drugiej strony zal wypelnia serce, bo czuje sie jakas niesprawiedliwosc losu... Tak samo jak Ty czulam sie kiedy mi M powiedzial w listopadzie, ze jego kolezanka ze studiow jest w 3mc ciazy, potem w styczniu sie dowiedzialam, ze inna jest w 3mc... W listopadzie bylo ze mna zle, bo wtedy nawet nie mialam zludzen, ze sie M nie zgodzi na staranka, ciaza innej bolala po tysiackroc... W styczniu juz troche lepiej sie czulam, choc ta wiadomosc znowu sprawila, ze lzy mi stanely w oczach, bo przeciez to ja tak marze o dziecku od lat, a tamta dziewczyna nawet nie jest zamezna...
:no: Rzeczywistosc jest jaka jest, nic nie zrobimy z tym... trzeba tylko wytrwale dazyc do wlasnego celu... i w koncu nam wszystkim predzej czy pozniej sie uda - albo naturalnie albo ze wspomagaczami :-D Ale sie uda, bo przeciez nie pozwolimy zeby bylo inaczej! :rofl2::rofl2:
 
Rozumiem Cie naprawde...zawsze gdy dowiadujemy się o ciazy kogos znajomego i bliskiego lub jak nawet widzimy na ulicy szczesliwe kobiety z wozkami to mamy objawy zazdrości...wydaje mi sie to normalne:blink: tak bardzo pragniemy malenstwa ze nasz organizm tak wlasnie dziala :blink:


Super że się odezwałaś. Muszę z kimś pogadać. Jestem tu nowa i skacze z tematu na temat żeby Was poznać i przekazać również moje doświadczenia ze starankami. Od ponad roku się nie zabezpieczamy, a mniej więcej od pół roku staramy się na maksa, ale to nic nie daje. Każda wiadomość o ciąży w rodzinie czy u znajomych wyprowadza mnie z równowagi, chociaż staram się nad tym panować.
 
Olapolap chyba tylko ja jeszcze nie składałam Tobie zyczeń, :zawstydzona/y:
Oczywiście zyczę pieknego , zdrowiutkiego i rozkosznego maleństwa, do tego duzo usmiechu i pogody ducha i szcześcia!!!!!!!!:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak:
 
a u mnie we wsi chyba sa wszystkie w ciazy albo dopiero co urodzily....tylko nie ja i moje kolezanka:no:.......normalnie szlak mnie trafia

do tego obecny babszty mego ex tez jest w ciazy
 
reklama

Testuj, bede za Ciebie trzymac kciuki
:-D Ja tez powinnam, bo wieczorem robi imprezke urodzinowa dla rodziny i dobrze byloby czy pic czy nie pic... ale boje sie rozczarowania, a tak to jeszcze tli sie we mnie nadzieja, szczegolnie, ze @ powinna przyjsc dopiero w poniedzialek...
Ty tez kochana zastestuj :tak::tak::tak:
Super że się odezwałaś. Muszę z kimś pogadać. Jestem tu nowa i skacze z tematu na temat żeby Was poznać i przekazać również moje doświadczenia ze starankami. Od ponad roku się nie zabezpieczamy, a mniej więcej od pół roku staramy się na maksa, ale to nic nie daje. Każda wiadomość o ciąży w rodzinie czy u znajomych wyprowadza mnie z równowagi, chociaż staram się nad tym panować.
My nie zabezpieczamy się prawie 2 lata :-( i ciagle nic :-:)szok: kochana tak bedziesz reagowac na wiadomosc o ciazy poki dzidzia nie pojawi sie u Ciebie...wiem ze to zadne pocieszenie kochana ale kazda tak ma kobieta ktora pragnie dziecka i malenka chyba nie jestesmy w stanie nad tym zapanowac :sorry2:
 
Do góry