reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Lilu zaczęliście się starac o dzidzię jak miałaś troche ponad 19 lat? podziwiam skąd u Ciebie tyle dojrzałości już było i ta pewność założenia rodziny.
będziesz wspaniałą mamą

Tak kochana zaczelismy sie starac jak mialam 19 lat :tak: w sumie nie wiem z kad u mnie tyle dojrzalosci juz bylo :sorry2: ogolenie dzidziusia chcialam juz mniec jak maialam 16 lat, ale wiedzialam ze nie moge tak wczesnie bo skrzywdze wlasne dziecko, dopiero jak poznalam mojego M poczulam sie przy nim bezpieczna i to on pierwszy wspomnial o dziecku a ja sie zgodzilam :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witaj Kropeczko !!!



Co do bałaganu wątkowego ....

Ja już się wypowiadałam na temat połączenia wątków (administrator może miał jakis powód tego połączenia) i nadal nie podoba mi się , że niektóre dziewczyny dyskryminują te, które mają już dzieci-uznając, że one już wiedzą jak to jest być mamą, a my nie (bo po raz pierwszy się staramy) więc powinnyśmy być na osobnych wątkach (dały temu wyraz w kilku postach).

Ja uważam, że można się zintegrować, w związku z tym nie mam zamiaru odchodzić z tamtego wątku, bo dla mnie wszyscy i wszystkie jesteśmy równe bez względu na to czy mamy dzieci czy dopiero się o nie staramy !!!

Mimo to mam sentyment do niektórych osób ze staraczek 2008 i usuniętych staraczek 2009, dlatego będę też się udzielać na tych Staraczkach-Wątpliwościach czy coś w tym stylu....

to nie chodzi o dyskryminację, przez to połączenie wątków ciężko było się połapać w postach...dodatkowo strasznie dużo nas się tam przez połączenie zrobiło, wiele postów przez to pozostaje bez odpowiedzi...

Można tak jak mówisz pisać tam i zaglądac też tu.

Mi jest tu dobrze:tak:
 
Tak kochana zaczelismy sie starac jak mialam 19 lat :tak: w sumie nie wiem z kad u mnie tyle dojrzalosci juz bylo :sorry2: ogolenie dzidziusia chcialam juz mniec jak maialam 16 lat, ale wiedzialam ze nie moge tak wczesnie bo skrzywdze wlasne dziecko, dopiero jak poznalam mojego M poczulam sie przy nim bezpieczna i to on pierwszy wspomnial o dziecku a ja sie zgodzilam :tak:


a Twój ukochany jest starszy od Ciebie?
 
Czesc Wam.
Sorka, ze truje d..pe na tym watku ale pisalam na Staraczkach 2009 bez odzewu. Smialam przkleic nurtujacy mnie problem, bo jak sie nim nie podziele to oszaleje. Blagam doradzcie cos :(
Przede wszystkim nie staramy sie z mezem oficjalnie (to znaczy on nie wie, ze sie jednak staramy :p ). Mierze temperature i zaciagam go do lozeczka w czasie plodnych dni :-D To znaczy, on chce miec dzidziusia a ja chce zrobic mu niespodzianke. Nie chce, zeby sie stresowal, wystarczy ze ja sie stresuje za nas dwoje :szok:
@ miewam niezwykle reguralnie, co do dnia i chyba nawet godziny. Jednak teraz bylo inaczej. W dniu @ dostalam plamienia - moze to nawet nie bylo plamienie, tylko raczej baardzo jasno bezowe cosik. Na nastepny dzien zobaczylam krew wieczorem (w Sylwestra), wiec bylam pewna ze jednak w tym cyklu, tez nici z dzidziorka. Troszke tez z zalu popilam :baffled: Tyle, ze na nastepny dzien @ sie jakby skonczyla. Plamilam znikomo (na czerwono). W sumie mozna by powiedziec, ze @ trwala 1.5 dnia. O dziwo nie bolal mnie jak zwykle brzuniu, cycorki troszke bolaly przed @ ale pozniej przestaly. Ciagle mam watpliwosci, bo w dzien "czerwonego okresu", moja temka spadla 2 kreski ale potem znow skoczyla do gory. Dzis tez mam 37.2 i nie wiem co myslec. Z jednej strony - wysoka tempka i bardzo dziwny @, a z drugiej cycorki jednak przestaly bolec i tylko wielkosciowo sie nie zmienily. Jak to zinterpretowac? Robic sobie nadzieje ?

 
Czesc Wam.
Sorka, ze truje d..pe na tym watku ale pisalam na Staraczkach 2009 bez odzewu. Smialam przkleic nurtujacy mnie problem, bo jak sie nim nie podziele to oszaleje. Blagam doradzcie cos :(
Przede wszystkim nie staramy sie z mezem oficjalnie (to znaczy on nie wie, ze sie jednak staramy :p ). Mierze temperature i zaciagam go do lozeczka w czasie plodnych dni :-D To znaczy, on chce miec dzidziusia a ja chce zrobic mu niespodzianke. Nie chce, zeby sie stresowal, wystarczy ze ja sie stresuje za nas dwoje :szok:
@ miewam niezwykle reguralnie, co do dnia i chyba nawet godziny. Jednak teraz bylo inaczej. W dniu @ dostalam plamienia - moze to nawet nie bylo plamienie, tylko raczej baardzo jasno bezowe cosik. Na nastepny dzien zobaczylam krew wieczorem (w Sylwestra), wiec bylam pewna ze jednak w tym cyklu, tez nici z dzidziorka. Troszke tez z zalu popilam :baffled: Tyle, ze na nastepny dzien @ sie jakby skonczyla. Plamilam znikomo (na czerwono). W sumie mozna by powiedziec, ze @ trwala 1.5 dnia. O dziwo nie bolal mnie jak zwykle brzuniu, cycorki troszke bolaly przed @ ale pozniej przestaly. Ciagle mam watpliwosci, bo w dzien "czerwonego okresu", moja temka spadla 2 kreski ale potem znow skoczyla do gory. Dzis tez mam 37.2 i nie wiem co myslec. Z jednej strony - wysoka tempka i bardzo dziwny @, a z drugiej cycorki jednak przestaly bolec i tylko wielkosciowo sie nie zmienily. Jak to zinterpretowac? Robic sobie nadzieje ?

idź na betę lub zrób test. Według mnie możesz mieć nadzieję, zwłaszcza że nie spadła temperatura (spadek tempki o którym wspominałaś mógł być spadkiem implantacyjnym związanym z zanieźdżeniem zarodka), ale to wszystko jest gdybanie....musisz zrobić badanie z krwi. Może skocz do apteki i zrob sobie zwykly test ciążowy.
Piersiami bym sie nie sugerowała...szanse są....
Pamiętaj że jest coś takiego jak plamienie implantacyjne przy zagnieżdżeniu.

U mnie przed @ i po @ temperatura 36,6... przed @ tempka spada...

może byc fasolka
 
a Twój ukochany jest starszy od Ciebie?

Tak, moj M skonczy w tym roku 33 lata :happy:

Czesc Wam.
Sorka, ze truje d..pe na tym watku ale pisalam na Staraczkach 2009 bez odzewu. Smialam przkleic nurtujacy mnie problem, bo jak sie nim nie podziele to oszaleje. Blagam doradzcie cos :(
Przede wszystkim nie staramy sie z mezem oficjalnie (to znaczy on nie wie, ze sie jednak staramy :p ). Mierze temperature i zaciagam go do lozeczka w czasie plodnych dni :-D To znaczy, on chce miec dzidziusia a ja chce zrobic mu niespodzianke. Nie chce, zeby sie stresowal, wystarczy ze ja sie stresuje za nas dwoje :szok:
@ miewam niezwykle reguralnie, co do dnia i chyba nawet godziny. Jednak teraz bylo inaczej. W dniu @ dostalam plamienia - moze to nawet nie bylo plamienie, tylko raczej baardzo jasno bezowe cosik. Na nastepny dzien zobaczylam krew wieczorem (w Sylwestra), wiec bylam pewna ze jednak w tym cyklu, tez nici z dzidziorka. Troszke tez z zalu popilam :baffled: Tyle, ze na nastepny dzien @ sie jakby skonczyla. Plamilam znikomo (na czerwono). W sumie mozna by powiedziec, ze @ trwala 1.5 dnia. O dziwo nie bolal mnie jak zwykle brzuniu, cycorki troszke bolaly przed @ ale pozniej przestaly. Ciagle mam watpliwosci, bo w dzien "czerwonego okresu", moja temka spadla 2 kreski ale potem znow skoczyla do gory. Dzis tez mam 37.2 i nie wiem co myslec. Z jednej strony - wysoka tempka i bardzo dziwny @, a z drugiej cycorki jednak przestaly bolec i tylko wielkosciowo sie nie zmienily. Jak to zinterpretowac? Robic sobie nadzieje ?

koniecznie zrob test ciazowy albo idz na beta hcg lub na usg do gina !
 
Czesc Wam.
Sorka, ze truje d..pe na tym watku ale pisalam na Staraczkach 2009 bez odzewu. Smialam przkleic nurtujacy mnie problem, bo jak sie nim nie podziele to oszaleje. Blagam doradzcie cos :(
Przede wszystkim nie staramy sie z mezem oficjalnie (to znaczy on nie wie, ze sie jednak staramy :p ). Mierze temperature i zaciagam go do lozeczka w czasie plodnych dni :-D To znaczy, on chce miec dzidziusia a ja chce zrobic mu niespodzianke. Nie chce, zeby sie stresowal, wystarczy ze ja sie stresuje za nas dwoje :szok:
@ miewam niezwykle reguralnie, co do dnia i chyba nawet godziny. Jednak teraz bylo inaczej. W dniu @ dostalam plamienia - moze to nawet nie bylo plamienie, tylko raczej baardzo jasno bezowe cosik. Na nastepny dzien zobaczylam krew wieczorem (w Sylwestra), wiec bylam pewna ze jednak w tym cyklu, tez nici z dzidziorka. Troszke tez z zalu popilam :baffled: Tyle, ze na nastepny dzien @ sie jakby skonczyla. Plamilam znikomo (na czerwono). W sumie mozna by powiedziec, ze @ trwala 1.5 dnia. O dziwo nie bolal mnie jak zwykle brzuniu, cycorki troszke bolaly przed @ ale pozniej przestaly. Ciagle mam watpliwosci, bo w dzien "czerwonego okresu", moja temka spadla 2 kreski ale potem znow skoczyla do gory. Dzis tez mam 37.2 i nie wiem co myslec. Z jednej strony - wysoka tempka i bardzo dziwny @, a z drugiej cycorki jednak przestaly bolec i tylko wielkosciowo sie nie zmienily. Jak to zinterpretowac? Robic sobie nadzieje ?

KAPRYCHA ...nadzieję zaswsze trzeba mieć czy sie uda czy nie...może to plamienie to było implementacyjne ? tzn zagnieździł sie zarodek a ty zaszłas w ciaże ciut później? rózne rzeczy na swiecie sie zdarzaja, podwójne owulki itd...zrób test za kilka dni albo idż na bete jeśli masz wątpliwości
 
Dzieki dziewczynki za szybka odpowiedz. Mam ochote Was ucalowac, bo siedzialam wieki na Staraczkach 2009, odswiezajac strone... Testuje w poniedzialek w takim razie :)
Poki co, szukam na necie wygladu szyjki macicy w roznych fazach cyklu. Zobaczymy..To mnie utwierdzi lub wyprowadzi z bledu. Strasznie nie lubie nie wiedziec, co mi jest :)
 
reklama
My tez jestesmy ze staraczek 2009, przykro mi ze nikt Ci wtedy nie odpisal ale zrobil sie balagan bo polaczyli dwa watki w jeden i moze gdzies przeoczyl sie Twoj post :dry:


Testuj testuj w poniedzialek :tak:
 
Do góry