reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Witam.
płucnej,na aorcie miał kila dziurek i szmery.Po załozeniu bandingu szmery zostały bardzo głosnie i jedna dziurka o wymiarze 4mm.
biedny Bartuś,takie maleństwo a już tyle musi znieść,ucałuj go...
a powiedz mi,moze się orientujesz,bo u mojej córki tez lekarze słyszą w sercu szmery i co to oznacza.
mi tłumaczą ża tak może być przy tej anemii,ale jak już skończy kuracje z żelazem i nadal szmery będa to zaczniemy do kardiologa chodzić,no a ja wogóle nie mam pojęcia co to oznacza i czy moje dziecko też będzie czekać taka operacja jak się okaże że po kuracji ma szmery????



 
madziu trzymam kciuki za Bartusia. Na pewno wszystko bedzie dobrze. takie malenstwo musi byc zdrowe! tulę

wikula 100 lat! wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek! ;)
 
Witam się i zaraz zabieram się za nadrabianie zaległości :)

witaj,ja tez się tu na wątku udzielałam przed ciażą ,jak się starałam ale później jakoś przestałam bo sporo pisałyście a ja nie nadrabiałam,więc jestem tu jako nowa,i tez staram się poznawać dziewczyny...ale ciężko jest bo jest tyle wątków dla starających się że nie wiadomo gdzie się udzielać.ehhhh
Miło Cię poznać Sawi :) Pierwsza znajomość rozpoczęta :))))

Witam.
Bartus jest wczesniaczkiem z 35 tyg,miał rózne problemy ze zdrowiem bezdechy,reanimacja,był zaintubowany.Urodził sie z wada serca (mnogie ubytki VSD,ASD II/FOA).
Madzinku, Kochana moja, tak mi się właśnie wydawało, że Twój Bartuś ma problemy z serduszkiem. Już dawno o Was myślałam, bo mój Kubuś też urodził się z wrodzoną wadą serca. Też ma VSD, a poza tym kilka innych wad w budowie serca. 8 lipca miał operację i też otwierali klatkę piersiową. Trzymam za Bartusia bardzo mocno kciuki. Na pewno wszystko się uda!
 
biedny Bartuś,takie maleństwo a już tyle musi znieść,ucałuj go...
a powiedz mi,moze się orientujesz,bo u mojej córki tez lekarze słyszą w sercu szmery i co to oznacza.
mi tłumaczą ża tak może być przy tej anemii,ale jak już skończy kuracje z żelazem i nadal szmery będa to zaczniemy do kardiologa chodzić,no a ja wogóle nie mam pojęcia co to oznacza i czy moje dziecko też będzie czekać taka operacja jak się okaże że po kuracji ma szmery????




Niektóre dzieciątka rodzą sie ze szmerami mojej siostry synek miał i zanikły w ciagu dwóch lat a mysleli ze bedzie operacja.Takze badz dobrej mysli i moze te szmery zanikną,trzymam kciuki za córeczke.
 
Witam się i zaraz zabieram się za nadrabianie zaległości :)


Miło Cię poznać Sawi :) Pierwsza znajomość rozpoczęta :))))


Madzinku, Kochana moja, tak mi się właśnie wydawało, że Twój Bartuś ma problemy z serduszkiem. Już dawno o Was myślałam, bo mój Kubuś też urodził się z wrodzoną wadą serca. Też ma VSD, a poza tym kilka innych wad w budowie serca. 8 lipca miał operację i też otwierali klatkę piersiową. Trzymam za Bartusia bardzo mocno kciuki. Na pewno wszystko się uda!

Mam nadzieje ze Kubuś bedzie silnym chłopczykiem i wszystko bedzie dobrze po tej operacji.Ach szkoda ze takie malenstwa juz musza byc oprowane.No własnie a jak to jest przez tą klatke piersiowa,długo rana sie goi i czy otwierają ten mostek tak i czy nie bede mogła Bartusia nosic?Sorki za tyle pytan ale niewiem jak to wygląda.
 
Madzia zawsze jest ciężko matce na wieść o operacji a tym bardziej rozumiem Ciebie i każda matka to bardzo przeżywa
ale wiesz musisz być silna bo jeżeli teraz będzie nerwowa to taki stan udzieli się Bartusiowi a po co go jeszcze tak stresować w ogóle dzieci potrafią przejąć zdenerowania od rodziców
trzymam &&&&&&&&& za pomyślną operację
mojego kuzyna synek też miał dziurę na serduszku i był operowany w Gdańsku i już wsio ok i chowa się dobrze juz ma 5 lat i jest żywym sreberkiem:)
 
Mam nadzieje ze Kubuś bedzie silnym chłopczykiem i wszystko bedzie dobrze po tej operacji.Ach szkoda ze takie malenstwa juz musza byc oprowane.No własnie a jak to jest przez tą klatke piersiowa,długo rana sie goi i czy otwierają ten mostek tak i czy nie bede mogła Bartusia nosic?Sorki za tyle pytan ale niewiem jak to wygląda.
Madziu, Kubie w 10 dobie ściągnęli szwy i już wtedy była ładna, zagojona blizna. Oczywiście ciągle jest widoczna, bo ma kilka dobrych centymetrów plus 2 małe blizny po drenach. Jak wróciliśmy na normalny oddział to ja go raczej nie brałam na ręce, bo trzeba było uważać, żeby klatka piersiowa była rozprostowana. Dopiero po jakimś tygodniu potem wzięłam go na ręce. Generalnie zasada jest taka, że mniej więcej 6 tygodni należy uważać i nie forsować mostka. Czyli żadnych ćwiczeń w tej części ciała, nie kładzie się też dziecka na brzuchu itp. Oczywiście to jest tylko umowna granica, u każdego dziecka jest inaczej. Gdybym jeszcze mogła pomóc to pisz śmiało :)
 
reklama
Madziu, Kubie w 10 dobie ściągnęli szwy i już wtedy była ładna, zagojona blizna. Oczywiście ciągle jest widoczna, bo ma kilka dobrych centymetrów plus 2 małe blizny po drenach. Jak wróciliśmy na normalny oddział to ja go raczej nie brałam na ręce, bo trzeba było uważać, żeby klatka piersiowa była rozprostowana. Dopiero po jakimś tygodniu potem wzięłam go na ręce. Generalnie zasada jest taka, że mniej więcej 6 tygodni należy uważać i nie forsować mostka. Czyli żadnych ćwiczeń w tej części ciała, nie kładzie się też dziecka na brzuchu itp. Oczywiście to jest tylko umowna granica, u każdego dziecka jest inaczej. Gdybym jeszcze mogła pomóc to pisz śmiało :)

A jak bedzie mocko płakał i ja nie bede mogła go brac na rece ojejku,ale mam nadzieje ze bedzie dobrze po tej operacji.To jak ja bede mogła go przytulac?To pewnie rehabilitacja musze przesunac na listopad pewnie zeby nie forsowac mostka.
 
Do góry