reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

starania się - watpliwości..

Agnies - przytulam:-(
Jesli progestron do dupy to jeszcze maly problem - mozna sobie suplementowac
Nastepnym razem nie wnioskuj z miny ale pytaj...moze zle odczytalas. a moze i sa podejrzenia o cienkim endo wtedy tez dobrze wiedziec bo mozna nad tym popracowac

Wiem, że powinnam zapytać, ale tak mnie to zwaliło, ze nie miałam siły, nie byłam przygotowana (głupio to brzmi ale nie miałam siły pytać)

Chcę na razie sie na niego zdać, jest ponoć świetny, kupie dziewczyn pomógł, którym nie wychodziło latami.

A do tego nie przeciąga diagnostyki, jeżeli nie moze pomóc odsyła do kliniki, nie ściemnia - mówi prosto z mostu, ze trzeba podjąć drastyczniejsze środki.

Ale też do pewnego momentu, póki nie ma pełnego obrazu - robi wszystko by pacjentka się nie denerwowała - bo mówiże pozytywne nastawienie i brak stresu może zdziałać cuda!

Może i tu ma rację!
 
reklama
Witam!

Jestem po wizycie u gin. i niestety wieści nie są za fajne, swoje juz wyryczałam wiec mogę opisać.

Wiec pęcherzyk pękł - niestety po ilości płynu wiadomo, że nie mogł to być sobota więc była to niedziela.

Opcje są dwie- wiecej bedzie wiadomo po badaniach i przyszłym cyklu:

- albo było przerośnięte, ale mimo to pękło
-albo progesteron do dupy

Wcześniej był w normie, ale organizm niestety sie zmienia- trzeba będzie zbadać w 25dc.

Jeśli chodzi o to czy są szanse na fasolkę z tego cyklu to powiedział cyt. "cuda sie zdarzają"

Nie pytałam o endo ani o nic innego, ale z jego miny mogę wnioskować, ze coś mu sie nie do końca podobało, ale w sumie wolę nie wiedzieć - po co i tak mam potwornego doła!

No to za jakieś 12 dni rozpocznę 11 cykl walki - i pełne 3 lata (bo tyle sie nie zabezpieczamy i liczyliśmy na wpadke) oczekiwania na cud!

Przytulam:-( mamy dzisiaj taki sam dzień :-(
u mnie paru lekarzy juz powiedziało, ze pecherzyki, które są w późnjej fazie cyklu i pękają są niezdolne do zapłodnienia - jak jeden powiedział w pęcholu jest przeterminowane jajo. Dzisiaj sie pytałam mojej lekarki, czy mimo, ze mam 16 dc jest mozliwe, ze owulka bedzie a ona mi, ze zawsze jest taka szansa , ale mogło to byc około 22-25 dc a wtedy taka owulka juz teoretycznie jest bezużyteczna - niestety potwierdzają taką tezę 4 poprzednich lekarzy - nie wiem na ile o jest prawdą, ale chyba jest skoro u mnie pecherzyk pekał czasami w 29 dc ...
A Tobie w którym dc pękł??
 
Aga

No wiec z ta fragmentacja - wiesz ze kazdy plywak ma chromosomy kluczowe dla rozwoju embriona. Kazdy chromosom ma swoje DNA...Fragmentacja oznacza ze DNA w chromosomach plywakow jest w jakis sposob uszkodzony. Moze byc rozny stopien tych uszkodzen...nie wnikajac na razie w szczegoly

Problem z tym jest taki, ze plemnior ktory ma uszkodzone DNA w chromosomach moze zaplodnic jajeczko ktore nawet sie zacznie dzielic. ALE w okolo 3 dobie od zaplodnienia do glosu dochodzi czynnik meski - aktywowane sa geny ojcowskie i jesli one sa uszkodzone embrion dalej sie nie bedzie dzielil i umrze. I to jest powazny problem to nawet przy invitro embriony w 3 dobie, bo nawet w 5 dobie moga wygladac ladnie, ale jesli jest krytyczne uszkodzenie tego DNA to embrion padnie trupem. Czasem uszkodzenie nie jest krytyczne ale i tak - czesto dochodzi do poronien (okolo 30%)
Kochana Lolitko wszystko zrozumiałe :tak:nareszcie, oczywiście mam nadzieję ze wyniki okażą sie dobre , ale to będzie wiadomo dopiero w czwartek. Tylko tak się teraz zastanawiam że przecież z tego wynika że to bardzo ważne i istotne badanie a my go chyba wcześniej nie mieliśmy robionego hm... no i koszt tego badanka tez nie mały niestety:-(
Jezcze raz dzięi za info;-)
Poczytałam trochę o tym doktorze do którego zostaliśmy zapisani i niestety nie ma zbyt dobrych opini i troche mnie to dołuje:-(
 
Przytulam:-( mamy dzisiaj taki sam dzień :-(
u mnie paru lekarzy juz powiedziało, ze pecherzyki, które są w późnjej fazie cyklu i pękają są niezdolne do zapłodnienia - jak jeden powiedział w pęcholu jest przeterminowane jajo. Dzisiaj sie pytałam mojej lekarki, czy mimo, ze mam 16 dc jest mozliwe, ze owulka bedzie a ona mi, ze zawsze jest taka szansa , ale mogło to byc około 22-25 dc a wtedy taka owulka juz teoretycznie jest bezużyteczna - niestety potwierdzają taką tezę 4 poprzednich lekarzy - nie wiem na ile o jest prawdą, ale chyba jest skoro u mnie pecherzyk pekał czasami w 29 dc ...
A Tobie w którym dc pękł??

U mnie całkiem nieźle bo w 17dc., ale z monitoringu który był do czwartku, można wnioskować że pęcherzyk mógł osiagnąć 27mm a to już za dużo by uwolnone było czymś wartościowym i zdolnym do zapłodnienia:-(

Ja się ciągle łudzę że to progesteron zahamował wzrost i niedługo będzie można działać!
 
U mnie całkiem nieźle bo w 17dc., ale z monitoringu który był do czwartku, można wnioskować że pęcherzyk mógł osiagnąć 27mm a to już za dużo by uwolnone było czymś wartościowym i zdolnym do zapłodnienia:-(

Ja się ciągle łudzę że to progesteron zahamował wzrost i niedługo będzie można działać!

a zawsze tak masz czy to pierwszy taki cykl??
a ja jestem nastawiona optymistycznie - z lekami w nowy cykl i staram sie o bliźniaki :-D:-D
 
a zawsze tak masz czy to pierwszy taki cykl??
a ja jestem nastawiona optymistycznie - z lekami w nowy cykl i staram sie o bliźniaki :-D:-D

Życzę tych bliźniaków- to też moje marzenie!

Nie wiem czy jest tak zawsze.

Dobra ja muszę się schować pod kołderkę i troszkę jeszcze poryczeć, bo chyba jeszcze za mało!

A jeszcze do tego mnie tak bardzo to wkurza,że muszę czekać cały miesiąc by znów choć móc żyć nadzieją!!!

No i ten cholerny jajnik tak mnie boli- jeszcze on musi mi o sobie przypominać!

Dobra nie psuję humorków- postaram się odezwać jutro i mieć lepszy nastrój.
 
Życzę tych bliźniaków- to też moje marzenie!

Nie wiem czy jest tak zawsze.

Dobra ja muszę się schować pod kołderkę i troszkę jeszcze poryczeć, bo chyba jeszcze za mało!

A jeszcze do tego mnie tak bardzo to wkurza,że muszę czekać cały miesiąc by znów choć móc żyć nadzieją!!!


No i ten cholerny jajnik tak mnie boli- jeszcze on musi mi o sobie przypominać!
No a jak chce bliźniaków to do dzieła głowa do góry i wio


Dobra nie psuję humorków- postaram się odezwać jutro i mieć lepszy nastrój.


Nie ma co beczeć!! ja tez musze 14 dni czekac teraz bo mam bezowulacyjny i jaksos trza to przezyc ! nie pozostaje nam nic innego!
 
Przykro mi dziewczyny :-( ale nie możemy się poddawać,trzeba dalej walczyć o nasz cud :tak: Ja miałam owulacje przed zajściem tydzień przed @ i z właśnie późną owulacja zaszłam.wszystko jest możliwe;-)
Ja jutro idę do gin.brzuch mnie trochę pobolewa, dziś mam12dc może mi usg zrobi i zobaczymy czy jakiś pęcherzyk jest i jak endo i wezmę skierowanie na hsg.
 
reklama
wydaje mi sie, ze taki lekarz z kliniki dobry to podstawa - bo jakby ie patrzec oni się tam cenią nie mozecie zmienić??
Pajeczko zgadzam sie z toba tak naprawdę to nie wiem czy ten lekarz będzie nas prowadził , bo to będzie taka wizyta kwalifikacyjna jeśli oczywiście wyniki sa oki.
Oczywiście jeśli nie będzie nam odpowiadał ten doktorek to jeśli się da to będziemy chcieli go zmienić.Zobaczymy po wizycie czwrtkowej mam nadzieję ze będzie dobrze.
 
Do góry