Widze ze flustracje na forum wiec i ja dorzuce swoje pare groszy....:-
no:
.....
....jestem wykonczona, sflustrowana i zmeczona...jak to napisala nasza kochana Kropeczka powinnam sie zajac lektura a nie czytac flustracji, afer forumnowych i skupic sie na porodzie <ps. trudno sie nie skupic bo 3 noc nie przespalam nawet godzinki - bole krzyzowe - te co rodzily wiedza ze skurcze to pikus...24h/dobe skurcze tyle ze nieregularne wiec nie mam co jechac do szpitala, bole miesiaczkowe, migrenowe z wymiotami itd...czyli wszystko to co mialam przy 1 porodzie z ta roznica ze mialam to tylko w dniu porodu, bylo coraz gorzej, ciezej i bolesniej a potem byla dzidzia...tu sie wycisza o 6 nad ranem, caly dzien do 22 meczy z malymi przerwami i o 23 sie zaczyna, kulminacja 3-4 budze M wyjac ze skurcze juz co 15 min regularne a krzyz ktos wyrywa...ale potem sie o 6 wycisza i TYLKO BOLI...tak jak teraz ze sobie pojekuje ;-) szpilki w pochwie i takie tam> suma sumarum o niczym innym nie mysle tylko o regularnosci i moze smiesznie to zabrzmi by zaczelo mocniej bolec a nie mniej :-)....ale nie o tym....jak radzila mowie Kropeczka skupilam sie wczoraj na wszystkim innym niz PROBLEMY I CO?????
....godzina 20.00 pukanie do drzwi...POLICJA
....otwieram i sie pytam co sie dzieje przerazona....a tu ze dzielnicowy ble ble ze bylo zgloszenie na MOJ dom i wyslali patrol, pytali o ojca wiec zaprowadzilam....Co sie ku...okazalo sasiad na nas naslal policje....ten pijus u ktorego bylam z M wtedy co byly te dni z tata...M mu powiedzial juz pare razy jak do nas przychodzil co mysli bo przychodzil o 1 w nocy pijany, walil w drzwi, dziecko plakalo, awantury, mnie zaczepial wiec mu powiedzial....a ostatnio jak byly to moje problemy to wlasnie tate wyciagna do siebie wiec poszlam z M bo jak mam w 9mc przyprowadzic doroslego 80kg faceta do domu w stanie....nooooo a ten h....zadzwonil i naslal na mnie policje w 9mc ciazy!!!! moj ojciec w szoku bo ten pytania tego typu czy to prawda ze tu mieszka konkubent corki ktory straszy sasiadow, wyzywa, wszczyna awant....tato oczy jak talary ze jakas totalna bzdura itd itp...i pyta sie kto takie rzeczy opowiada to ten policjant ze sasiad z naprzeciwka to tato ze to pijus, pije od lat i on nas nachodzi i M moj zwrocil mu "konkretnie" po mesku uwage i powiedzial pare slow...ale nic nie dalo, policjant ze chce rozmawiac z konkubentem corki ku...co za okreslenie, wiec obudzialam M, musial sie wylegitymowac i go przesluchiwal w pokoju, M opowiedzial jak to od lat wygada a nie dzwonimy na policje bo to SASIAD i ojciec prosil i mam za swoje....i by bylo smiesznie po tych wszystkich nerwacyh jakie przeszlam w domu, z tata, z tymi obwiesiami i lazenia po melinach to moj M dostal pouczenie !! malo tego dostanie pisemne pouczenie do domu gdzie mieszka jego matka ktora jak to zobaczy ze z policji dostanie zawalu i za co ???? Za to ze M mnie bronil przed pijakiem ktory wdzieral sie do domu, ze chcial pomoc jak mialam problemy z tata itp....a ten skur...naslal na mnie policje...strasznie sie zdenerwowalam, policjant jak mnie ujrzal to oczy w pinpongi ze ja w ciazy i jest w domu male dzieckoi....ze to normalny dom rodzinny a nie melina czy M awanturnik jak mu tamten nagadal i kazal mi sie uspokoic bo ja cala sie zaczelam telepac ze mam dosc itp i nic nie zrobilam a na moj dom gdzie male dziecko policje nasylaja, dostalam skurczy wiec sie wystraszyl i powiedzial ze nastepnym razem jak tylko przylezie tutaj mam nie miec skropulow i wzwyac policje i jak bedzie u niego libacja i jak przylezie po glupia fajke bo beda tu male dzieci i tak nie moze byc ... ale swoje nerwy wczoraj przeszlam :-
-( zaczelam sie zwijac po tym wszystkim i zamiast jechac po tym wszystkim na relaksujace zakupy, M obiecal ze cos mi kupi bym sie troche wyluzowala i zrelakswoala po tym wszystkim to wyladowalam...na IP....i badz tu dobry, nie chcialam od razu by czlowieka zgarniali na Izbe a sam naslal na mnie policje a wie ze jestem w ciazy, ciezka, zagrozoa ciaza i koncowka...skur...jeden, pijus...i do tego policjanta ze on juz nie pije od mc a policjant mowi ze poczul piwo i widzi ze pijus a tu normalny dom, lozeczko, zabawki, zadbany, posprzatany, starszy pan i mlode malzenstwo a nie melina czy cos...kur...no nie moge sie wyciszyc do dzis....i tyle z mojego spokoju...dzis juz sobie walnelam kawke i sie relaksuje mysle o porodzie i ze niedlugo bedzie synek...ale leb mam jak sklep :-(
....musialam sie wygadac bo CIAGLE COS....