dziewczynki:-) dobre wieści...
za waszą namową odwiedziłam dzisiaj dr Zająca....
ANIOŁ NIE LEKARZ... jezu nigdy nikt się mną tak nie zajał.... zadzwoniłam na recepcję powiedziałam, że boli mnie brzunio i mam 4 na cyto... panie się tak przejęły, że normalnie kazały o 20 przyjechać... dokladny wywiad... cholera żaden gin nawet ze mną nie rozmawiał
a u niego od razu przejęła mnei pani położna, przesympatyczna o wszystko wypytała dokładnie co do szczegółów wszystko spisala...
lekarz wszystko wytłumaczył, odpowiedział na wszystkie pytania, był mega delikatny interesowało go wszystko łącznie o to jak się psychicznie czuję...
najwazniejsze!!!! powiedział, że nie mam pco!!! na usg nie widzi policystycznych jajników, badania hormonalne zrobili mi w 6 dniu a powinni w 2 dlatego wyszły nieprawidłowe a najwazniejsze powiedział że jestem właśnie ok. 5 dni po owulce czyli jak w zegarku i jest tego prawie pewien
więc jak mogę mieć pco skoro mam owulację
czeka tylko na moje wyniki prolaktynki i progesteronku aby mieć 100% pewności a nie 99
biorąc pod uwagę fakt, że wyściskałam mojego serdecznie na 4 dni przed owulką i tak do samej owulki kilka razy
są spore szanse na to, że uda się
hehe... cytologia do poprawy bo jest nieczytelna tzn. najpierw piszą, że 3 grupa a potem że 4
powiedział że jakiś idiota badał te próbki... tzn jest źle w sensie wyniku ale powiedział, że to nie jest żadne zagrożenie ani dla mnie ani dla fasolinki i że wszystko się wyleczy i nie mam się czym martwić...
pytałam o te wymioty i mdłości... powiedział, że to reakcja nerwowa organizmu i kazał przede wszystkim się uspokoić...zobaczył, że ja taka roztrzęsiona jestem i dał mi leki na uspokojenie jakieś ziołowe, powiedział, że pomogą mi zajść (w sensie uspokoję się bo podobno jajeczka są bardzo wrażliwe na stresy)... do tego leki na zaleczenie zapalenia i cyto do poprawki... w przyszłym miesiącu monitoring cyklu
a potem spojrzał na mnie uśmiechnał się i powiedział, że w ciągu 7 dni powinnam dostać miesiączkę a potem jeszcze szerszy uśmiech i dodał: o ile Pani dostanie;-)odpowiedział na każde pytanie, wszystko wyjasnił, pokazał na obrazkach
wyszłam z gabinetu po godzinie
panie z recepcji wyskoczyły jak z procy i zaczęły pytać co i jak
bo one tak siedziały tutaj i zaciskały kciuki aby było cos dobrego... normalnie kochane kobietki
zasypiam dzisiaj szczęśliwa:-) wszystko będzie dobrze:-) normalnie dziękuję za tego lekarza z całego serca...