reklama
Witam
Szybciutko was poczytałam piję kawke i zmykam do pracy.
Liczę na fluidki jak wróce :-)
Dziewczyny odnośnie Catedry wiecie ja słyszałam takie historie że jedynym ratunkiem dla kobiety która miała stan rakowy i złą cytologie było właśnie urodzenie dziecka.Podobno poród miał oczyścić tam wszystko.
Mama mojego nażeczonego jest tego przykładem.Napisałam tak szybko bo śpieszę się do firmy.
Szybciutko was poczytałam piję kawke i zmykam do pracy.
Liczę na fluidki jak wróce :-)
Dziewczyny odnośnie Catedry wiecie ja słyszałam takie historie że jedynym ratunkiem dla kobiety która miała stan rakowy i złą cytologie było właśnie urodzenie dziecka.Podobno poród miał oczyścić tam wszystko.
Mama mojego nażeczonego jest tego przykładem.Napisałam tak szybko bo śpieszę się do firmy.
Kochana ciebie miałam na myśli z fluidkamiWitam sie srodowo
Dzisiaj moj sadny dzien i nie jestem w stanie o niczym innym myslec tylko o wizycie... :-(
Milego dzionka Kochane
Bużiaki;-)
DZIEŃ DOBRY WSZYSTKIM
zrobie test, z porannego moczu i nie przeterminowany bedzie bardziej wiarygodny Bardzo bym chciała aby był pozytywny..
I jak? I jak?
Ola wiesz roznie to bywa jesli mowie sobie tak o dzidzi to wszyscy mowia ze jestesmy mlodzi i mamy czas a te kolezanki ktore wiedza ze wcale to nie jest mi do smiechu i wiedza co czuje trzymaja za mnie kciuki i mi wspolczuja sa i tacy w pracy co zartuja ze juz pora to wtedy mi mina zawsze zrzednie i mowie tak ( bo co ich to w konc obchodzi) mam jeszcze czas a swoje niestety se pomysle jedna kolezanka wlasnie dzis byla swiadkiem czegos takiego i tylko biedna na mnie popatrzala z minka a potem przytulila nienawidze takich sytuacji kazdemu sie fajnie gada ze zrobic dziecko jest tak latwo a to wcale tak latwo nie jest eh szkoda gadac
No tak, rozumiem... To musi byc strasznie przykre jak jestes zmuszona mowic nie to co myslisz Ja mam o tyle podobnie, ze nie chce zeby sie rodzina dowiedziala, ze sie staramy, moj Tata pytal jakis miesiac temu czy/kiedy dziecko, to mu powiedzialam, ze nie wiem, ale ze nie za 9 miesiecy, na co on powiedzial, ze dobrze, bo nie chce za szybko zdziadziec Nawet nie wiem czy powiedzialabym Mamie gdybym na przyklad miala usuwane puste jajo plodowe albo gdybym poronila...
a mnie wkurza to gadanie o naszej psychice....żeby wyluzowac itd.Napewno trochę w tym prawdy....Ale kurcze, jak probojemy nie miesiąc, nie dwa i nie pięc, tylko ciągnie się po kilka lat, to chyba cos jest nie tak...a nie psychika....wszystko mozna zwalac na psychikę jak nie mozna znalezc konkretnej przyczyny to najlepiej na to......
Mnie sie wydaje, ze przede wszystkim trzeba otrzymac wsparcie medyczne od lekarza... chociaz oni na pewno nie wiedza wszystkiego... ale w wielu przypadkach sie udaje zaciazyc przy odpowiednim leczeniu... A psychika tez na pewno wazna... chyba, ze to wlasnie NIE psychika, a efekt po odstawieniu lekow ;-) mowie o tych wszystkich historiach, ze jak para stracila nadzieje i przestala myslec o dziecku, to nagle bum i ciaza ;-)
W przyszlym tygodniu we wtorek, skladam na ta pania oficjalne zazalenie i prosze o innego lekarza. Chyba jeszcze sie nie poddam ale nie wiem co zrobie jak drugi lekarz, tez mi bedzie kazal leczyc sie w Polsce Ja nie mieszkam w Polsce juz bardzo dlugo, nie mam ubezpieczenia a poza tym, tu jest teraz moj dom...
Masz prawo tam sie leczyc i masz tez prawo walczyc o to swoje prawo A zazalenie zloz, moze babsztyl dostanie po pensji i sie opamieta ;-)
Maluszek nie urodzil sie:-( ciaze postanowili usunac :-( Z tego co kiedys tlumaczyl mi M ( nawet nie chcialam tego sluchac i wogole z nim byc jak sie o tym dowiedzialam ) to byla ich przygoda, z tego nie mialo byc zadnego zwiazku a tym bardziej dzieci :-(
TO TAKIE SMUTNE.....
Ja mam zawsze ambiwalentne uczucia przy takich historiach. Z jednej strony kobieta powinna moc decydowac czy chce urodzic dziecko czy nie - decydowac dla dobra wlasnego i dla dobra dziecka, bo wg mnie lepiej zeby tego dziecka nie bylo niz zeby mialo sie meczyc w patologicznej rodzinie. Z drugiej strony az sie serce kraje jak sie slyszy o tych nastkach w ciazy, ktore usuwaja, a tu na forum tyyyyle kobiet musi sie specjalnie starac
Oj dziewuszki widzę że czarne myśli przyleciały na forum...
Co do gadania to i ja się wypowiem. Możecie mi wierzyć albo nie ale z pierwszą ciążą udało się nam za trzecim podejściem - wtedy wydawało mi się że wielki minęły od początku starań, więc z drugim dzieckiem podejrzewałam że będzie podobnie. I tu skucha - 3,5 roku prób. (...)
Mialas dzisiaj potwierdzic II, pochwal sie :-) Co do psychiki to... no naprawde cos w tym jest, skoro kobiety, ktore maja nieregularny okres i chca sie na to poskarzyc gin, akurat dostaja okres jak maja isc do lekarza ;-)
nie czekam mój lekarz jutro wraca z urlopu... najpierw przed jakimikolwiek badaniami muszę zaleczyć stan zapalny.... nawet nie wiem kiedy zrobią mi kolposkopię... jutro może się dowiem...
też się zdziwiłam jak do mnie zadzwonili ze szpitala abym jak najszybciej przyjechała po wyniki... mam 21 lat... ciekawe co bym się dowiedziała jakbym zdecydowała się na dziecko w wieku 30 lat... nie chcę myśleć...:-(
Dzięki kochana za radę i narazie nie dziękuje bo nie chce zapeszać a na betkę idę jutro rano, trzymajcie kciuki oby wyszło co ma wyjść
Jak tam betka??
dziewczyny przepraszam Was za to, że nie odpisuję na Wasze posty, ale zrozumcie mnie nie jestem w stanie ciągle myślę o jutrzejszym badaniu. Może jestem egoistką, ale to być może moja pierwsza ciąża i wszystko się kręci wokół tego. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie??? pozdrawiam
Alez to oczywiste, nie obwiniaj sie ;-)
Zycze Ci z calego serducha zeby bylo dobrze, ale moze pojdz do drugiego lekarza na konsultacje ... ? Zobaczysz czy potwierdzi teorie twojego ginka i dowiesz sie czy bezpieczne bedzie dla Ciebie i dzidzi jak zajdziesz w ciaze przy tej grupie...
Przytulam Cie mocnoo
Teraz zobczylam ze jestes z Wawy. A gdzie chodzisz do ginka ? Moge Ci z czystym sumieniem polecic lekarza ktory sie specjalizuje w trudnych sytuacjach.
Oj taaak trzeba isc na konsultacje, niektorzy lekarze juz tak maja, ze od razu by kladli na stol i wycinali... A czasem wystarcza przeciez leki... Trzeba, TRZEBA sie konsultowac...
Co to za lekarz?
DZIEWCZYNY MOZE TO CO POWIEM JEST PRZYKRE I BRUTALne ale bardzo wazne!!! nie jestesmy na tym forum tylko po to, aby sobie nawzajem słodzic , ale po to by czasem sprowadzic kogos i SIEBIE na ziemię....czy się to podoba czy czasem nie...
XXI wiek a nadal sa kobiety ktore lekcewza cytologie, badania,lekarzy, nie jestesmy alfą i omegą....czasem warto kogos posluchac...
pewnie zaraz mnie opierniczycie ze się wychylam i bredzę....
Zgadzam sie z Toba, wsparcie wsparciem, ale czasem lepiej od poglaskania po glowce zrobi kop w pupe i wyslanie do lekarza.
a ja wam opowiem taka se historyje.....mam kolezanke w moim wieku,...dawno sie nie widzialysmy,no moze z ponad 2 lata...az tu ona na nk.mi pisze ze od dwoch lat jest babcia...hihihi,....jej wnuczek w syczniu skonczyl dwa lat a dzisiaj jej synek konczy tez 2 lata.....fajnie
Co za historia Ile ta kolezanka ma lat? ;-)
dziewczyny...
mój poprzedni lekarz wymrażał mi nadżerkę... 3 lata temu... była ogromna i krwawiąca... nie zrobił mi żadnych badań w tym cytologii... 3 lata nie miałam kontaktu z ginekologami byłam na plastrach... odrzuciłam antykoncepcję w kwietniu... @ jak w zegarku... (...)
Wiesz to juz tak jest z lekarzami, ze oni nie wiedza wszystkiego, nie chca sie konsultowac z kolegami po fachu i potem wychodza takie kwiatki Dziwi mnie, ze bralas plastry przez 3 lata bez zadnej konsultacji z lekarzem Co do internetu, to Twoj mezczyzna ma racje, nie ma sensu czytac na wlasna reke, bo jak gdzies wyczytasz, ze cos ma Cie bolec, to Cie zacznie bolec - strasznie latwo sobie zasugerowac rozne rzeczy Kurcze no moze ci poprzedni lekarze mowili Ci zgodnie z tym, co widzieli, trzy lata to szmat czasu, w ktorym wiele sie moglo w Twoim organizmie zmienic, szczegolnie, ze 3 lata wstecz mialas 18 lat, a to strasznie mlody wiek na antykoncepcje hormonalna... Przeciez w takim wieku jeszcze nie wszystko w czlowieku jest ustabilizowane, ja bym wieszala lekarzy za jajka albo za cos innego za wypisywanie nastkom recept na antykoncepcje
vvictoria
11.06...........02.10:)))
Dzień dobry kochane staraczki!!!!! Mam straszną ochotę zrobić test ale chyba sie powstrzymam bo mam przeczucie że i tak nic nie wyjdzie więc czekam na piątek jesli wytrzymam oczywiscie;-) teraz zmykam muszę sie ogarnąć. POZYTYWNYCH WYNIKÓW ŻYCZĘ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-)
Dziewczyny zrobiłam rano test i jednak negatywny Jedna wredna krecha i nic wiecej ! Ahhh jakos trudno mi w to uwierzyc, tempke mam taka wysoka 37,5 i 37,7 tak wysokiej to jeszcze w zyciu nie mialam ;(
[edit] Moze poczekaj do daty spodziewanej @...
ola widze ze sie zorientowałas ze jeszcze mi sie nie opóżnia hehe
nakręciłam sie tylko , pod wpływem hormonów , odebrałam wczoraj wynik i mam bardzo wysoki poziom progesteronu i prolaktyny
no nic innego mi narazie nie pozostaje na betke narazie nie chce isc, poczekam pare dni, jak nie przyjdzie @ powtórze test
nakręciłam sie tylko , pod wpływem hormonów , odebrałam wczoraj wynik i mam bardzo wysoki poziom progesteronu i prolaktyny
no nic innego mi narazie nie pozostaje na betke narazie nie chce isc, poczekam pare dni, jak nie przyjdzie @ powtórze test
reklama
ola widze ze sie zorientowałas ze jeszcze mi sie nie opóżnia hehe
nakręciłam sie tylko , pod wpływem hormonów , odebrałam wczoraj wynik i mam bardzo wysoki poziom progesteronu i prolaktyny
no nic innego mi narazie nie pozostaje na betke narazie nie chce isc, poczekam pare dni, jak nie przyjdzie @ powtórze test
Na testach jest napisane, ze najlepiej poczekac ;-) Wiec poczekaj :-)
Podziel się: