starania się - watpliwości..

[olesia_33]

a moja mama robi takie pyszne knedle z morelami po "austryjacku" kostka cuktu zamiast pestki :-):-):-) i potem obtaczane w bulce tartej z orzechami mielonymi i maselkiem - pychota... a robi je pol godziny...szok

mniam to brzmi naprawde wysmienicie

 

[dzeni4]

Trzymam kciuki za ciebie i "obcego", dobra jestes w tym odbieraniu porodu, ja to pewnie bym wiecej panikowala niz rodzaca

kochana ....zycie mnie pewnych rzeczy nauczyło......niestety.........

 

[Loree]

no wiesz.....ja z zawodu sprzedawca......i do dzis dnia stoje na rynku.....moj syn kilka rzy pojechał zemna i sie pyta jak ja to wytrzymuje...........takze nerwy mam ok.......nawet powiedziałabym ze w trudnych sytuacjach jestem bardzo opanowa i mysle rozssądnie

:-):-):-) Nie każdy się nadaje do handlu! Ale znam kilka osób, które z tego żyją i mają się dobrze. Powinnaś jeszcze na allegro sprzedawać swoje prace! Chociaż spróbuj.

Już jakieś kilka dni temu połknęłam pestkę ze śliwki, więc może jednak coś z niej wykiełkuje

Jak tam samopoczucie Loree??

Dzięki. Oprócz coraz większego brzucha nie mam żadnych objawów ciąży. Pojechałam dzisiaj sobie coś kupić nowego i nic nie znalazłam oprócz stołu ogrodowego

 

[Loree]

kochana ....zycie mnie pewnych rzeczy nauczyło......niestety.........

Mnie wystarczyło jak słyszałam kobiety rodzące w szpitalu. Przez tydzień było ich sporo. To nie na moje nerwy!

 

[asiq83]

Dziękuję Loree :-)
Uciekam Dziewczynki.
Buziaki i spokojnej nocy.

 

[dzeni4]

Mnie wystarczyło jak słyszałam kobiety rodzące w szpitalu. Przez tydzień było ich sporo. To nie na moje nerwy![/QUOTE
a co mi powiesz na cos takiego......8 rano...ja na rynek mam 60km.....przychodziba baba i pyta.....a czy te ogorki sa swieze?.....swieze.....hm???...ciekawe?....to o ktorej wy je zrywacie????......o 3 z latarką na głowie

 

[Loree]

Dziękuję Loree :-)
Uciekam Dziewczynki.
Buziaki i spokojnej nocy.

Miłego wieczoru!

Mnie wystarczyło jak słyszałam kobiety rodzące w szpitalu. Przez tydzień było ich sporo. To nie na moje nerwy![/QUOTE
a co mi powiesz na cos takiego......8 rano...ja na rynek mam 60km.....przychodziba baba i pyta.....a czy te ogorki sa swieze?.....swieze.....hm???...ciekawe?....to o ktorej wy je zrywacie????......o 3 z latarką na głowie

 

[Kaprycha]

Jak juz jedzonku mowimy to tylko dodam, zewlasnie zjedlismy ta moja zupe.

Smakowala szokujaco ​

Moj biedny M. udawal, ze pyszna..
Te grudki ze smietany w ogole sie nie rozpuscily ( za to kalafior i brokuly tak ), mimio moich usilnych staran...Moze dacie przepis na te knedle, co sie je robi 30 minut? Ja musze chyba zaczac od gotowania czegos latwiejszego.

Loree -wielkie dzieki

Lolitko, znasz juz dokaldna date zabiegu?

Martynka - ja 24 dopiero zaczynam wyciszanie. Chyba bardzo jestem do tylu, co nie?

Ola PM, w wielkim skrocie :

IVF

- o krotkim protokole nie wiem zbyt duzo, wiec powiem Ci jak wyglada dlugi 1. W drugiej polowie cyklu dostajesz leki, ktore wprowadzaja Cie a'la menopauze (wyciszenie) - ulatwia to kontrole organizmu w nastepnej fazie
2. Po @, ciagle bierzesz wyciszacze + stymulatory (by spowodowac wieksza produkcje jajek). Caly czas masz monitoring + badania hormonalne
3. Gdy pecherzyki beda mialy wiecej niz 17mm wielkosci, bedziesz miala wziac zastrzyk, ktory spowoduje a'la owulacje. To znaczy stan tuz przed owulacyjny, ktory ulatwi pobranie jajeczek
4. Pobranie jajeczek zwykle jest pod znieczuleniem miejscowym. Jajka sa pobierana ciniutka igla z kamerka (u mnie tak akurat jest, nie wiem czy w kazdej klinice). W tym samym czasie maz oddaje probke nasienia
5. Do naczynka z jajeczkami dodane zostaje nasienie
6. Za x godzin jestes poinformowana telefonicznie o tym ile jajek sie zaplodnilo, ile zaczelo sie dzielic
7. Transfer zarodkow na okolo 2-3 dni po biopsji. Embbriony zostaja podane cieniutka rureczka przez szyjke do macicy. Podobno uczucie jest bardzo podobne do tego przy cytylogii.
8. W ok. 14 dniu po transferze robisz betke lub test W mojej klinice szansa na powodzenie IVF w pierwszym cyklu to 52%
ICSI

Wszystkie punkty takie same poza punktem 5 - pojedynczy plemnik jest wstrzykiwany do jajeczka bezposrednio. Druga roznica to to, ze czesto nie wystarczy zeby partner oddal samodzielnie swoj material i musi miec biopsje na przyklad ICSI ma zazwyczaj odrobine wieksze szanse na powodzenie, u mnie w klinice to 54.5%

IUI

Niestety najmniej o tym wiem, bo ten zabieg jest dla kobiet ktore maja drozne jajowody, a mezczyzni wmiare zdrowa sperme. Kobieta ma monitoring i jest stymulowana hormonalnie. Kiedy ma dojsc do owulacji, mezczyzna oddaje nasienie. To nasienie jest specjalnie "przeplukane" i najlepsza czasc zostaje "wstrzyknieta" do jajowodu. W mojej klinice powodzenie IUI za pierwszym razem to tylko 18%, ale za 3 razem to juz 41% To tak w skrocie i niezbyt dokladnie, mam nadzieje ze troszke Ci naswietlilam temat. Jezu co sie stalo z moim POSTEM ??????????​

​

 

[dzeni4]

bo jak powiem ze wczoraj wieczorem......to ludzie twierdza ze sa juz stare...........oj trzeba miec tam cierpliwosc nieboską............takze co tam taki porod....?????...jesli to nie ja rodze.........
do wypadku tez jestem pierwsza.....ostatnio tata przecioł se 4 palce trajzega i 1 złamał....mama uciekała do piwnic a ja musiałam mu opatrunki robic........nic mnie to nie rusza......

 

[Loree]

Kaprycha myślałam,że chcesz się wyróżnić w tłumie:-)