reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

1) to za zastrzyki z progesteronem, nic strasznego:tak:
po 2) dziekuje za Twoja wypowiedz i rowniez wczesniejsza passingby. Mysle ze to jest ladne podsumowanie i idea ktora mialam na mysli, widze ze jednka sa osoby czytajace ze zrozumieniem. Bravo Bernardka
Widzisz teraz po calej tej wymianie zdan, wydawac by sie moglo ze jestem jakas oredowniczka piajczek:tak: a ja do tej pory wypilam niecale pol szkalnki piwa z orenzada wymieszane i kilka lykow wina. Rowniesz sie wystzregam i nie pije teraz alkoholu, ale jak mnie najdzie ochota to sobie nie odmowie kilku lyczkow.
1) aha ja nie wiem nic o podtrzymaniu ciaży a może powinnam ale bojęsie nawet czytać o tym :tak:

2) ja doskonale zrozumiałam Twoją wypowiedz i nie rozumiem o co tyle szumu sie zrobiło bo skoro piszesz ze od czasu doczasu czyli bardzo żadko to zanczy ze mało i prawie wcale a nie nałogowo ale już dam spokój bo i tak nie ma to sensu bo i tak niektórzy nie zrozumieją o co chodziło w Twojej pierwszej wypowiedzi

pozdrawiam cię serdecznie i całuski śle


Szafirku a jestes pewna ze to był bezowulacyjny cykl?? milej niedzieli kochana!!
 
reklama
1) aha ja nie wiem nic o podtrzymaniu ciaży a może powinnam ale bojęsie nawet czytać o tym :tak:

2) ja doskonale zrozumiałam Twoją wypowiedz i nie rozumiem o co tyle szumu sie zrobiło bo skoro piszesz ze od czasu doczasu czyli bardzo żadko to zanczy ze mało i prawie wcale a nie nałogowo ale już dam spokój bo i tak nie ma to sensu bo i tak niektórzy nie zrozumieją o co chodziło w Twojej pierwszej wypowiedzi

pozdrawiam cię serdecznie i całuski śle

Ojj kochana, nie wyjezdzamy z "podtrzymywaniem ciazy" bo sie wystrasze;-) takie tylko tam problemiki lekkie i wakacje od sprzatania i gotowania :-)
Ja rowniez bym cie ucalowala ale nie wiem jak z tymi emotkami kombinujecie takze zwykly buziak internetowy :****

Wracam do lozka bo popelnilam przestepstwo siedzenia i sie rozemocjonowalam i wpuscilam maluszkowi za duzo adrenaliny ;-)
 
Ojj kochana, nie wyjezdzamy z "podtrzymywaniem ciazy" bo sie wystrasze;-) takie tylko tam problemiki lekkie i wakacje od sprzatania i gotowania :-)
Ja rowniez bym cie ucalowala ale nie wiem jak z tymi emotkami kombinujecie takze zwykly buziak internetowy :****

Wracam do lozka bo popelnilam przestepstwo siedzenia i sie rozemocjonowalam i wpuscilam maluszkowi za duzo adrenaliny ;-)
matko nie chciałam zeby to tak zabrzmiało kochana przepraszam cię bardzo


 
matko nie chciałam zeby to tak zabrzmiało kochana przepraszam cię bardzo

No co ty kochana, przeciez ja wiem.
Bernardko cos tu wczoraj wypisywalas ,zeby moze olac jutrzejszego gina i zrobic tak jak maz, co sie malo stara. Mam andzieje ze ci to przeszlo. Uw3azam,z e powinnas pojsc dla siebie do gina. Zrobic prolaktynke i obejzrec co i jak tam w srodku, nie tylko pod katem staranek ale dla twojego dobra. Bo jakbys zrobila "n zlosc" mezowi mysle ze on by sie malo przejal a ty bys byla nerwowa nie robiac tych badanek. Takze idz do lekarza dla siebie samej i troche dla nas ;-) a o mezy wcale przy tym nie mysl i jak sie zainteresuje to mu nie gadaj co i jak, olej go, pozostaw w niedoinformowaniu, przestan wspoinac o lekazrach itp, zobaczysz ze po jakims zcasie sam sie do Ciebie zwroci o badanka !!
teraz to naprawde lece do mjego kojca :-);-)
 
Wpadam się tylko przywitać a tu widzę ostrą debatę.

Andzia
jeszcze nic nie jest przesądzone. Przecież @ nie ma i to chyba nie bez powodu?

Hanka jeśli to tylko plamienia to uważaj na siebie. I odbierz jutro tą betę!


Co do alkoholu....ja lubię wyskoczyć na piwko ze znajomymi, lubię wypić drinka na grillu, ale w ciąży nie piję ani grama. Nie mam dylematu pić czy nie, bo po prostu mi nie smakuje. Tak jak kawa, choć na co dzień bez kawy nie funkcjonuję. Przy córce nie wypiłam alkoholu przez 15 miesięcy karmienia.
Co do Makaronki- dziewczyny, weźcie pod uwagę,że to inny kraj i kultura. Mam rodzinę we Włoszech i wiem,że tam nawet dzieci do obiadu piją winko. Oczywiście nie takie kilkuletnie, ale tez nie pełnoletnie. Wszyscy piją, bo to część posiłku....Tam nie dziwi nikogo widok całej rodziny popijającej wino. A u nas? Kiedy oficjalnie napiłyście się jakiegoś alkoholu z rodzicami?
Nie porównujcie dwóch światów. Dzeni z jakiegoś powodu lekarz kazał wypić wino, nie znam szczegółów. Ale mówił to lekarz.


Moje zdanie jest takie- niech każdy myśli o swojej dupie i wtedy będzie dobrze.
Ja nie wypiję ani grama alkoholu a jak ktoś chce -jego decyzja.
 
No co ty kochana, przeciez ja wiem.
Bernardko cos tu wczoraj wypisywalas ,zeby moze olac jutrzejszego gina i zrobic tak jak maz, co sie malo stara. Mam andzieje ze ci to przeszlo. Uw3azam,z e powinnas pojsc dla siebie do gina. Zrobic prolaktynke i obejzrec co i jak tam w srodku, nie tylko pod katem staranek ale dla twojego dobra. Bo jakbys zrobila "n zlosc" mezowi mysle ze on by sie malo przejal a ty bys byla nerwowa nie robiac tych badanek. Takze idz do lekarza dla siebie samej i troche dla nas ;-) a o mezy wcale przy tym nie mysl i jak sie zainteresuje to mu nie gadaj co i jak, olej go, pozostaw w niedoinformowaniu, przestan wspoinac o lekazrach itp, zobaczysz ze po jakims zcasie sam sie do Ciebie zwroci o badanka !!
teraz to naprawde lece do mjego kojca :-);-)
wiem i zrobie to dla siebie nawet nie wspominając mu ze idę do gina i po co zobacze czy sie zainteresuje, jutro mam wynik prolaktyny i jestem pewna ze znów jest wysoka !! niestety!!
dziękuję za zainteresowanie moja skromną osubką :zawstydzona/y:
uwazaj na siebie kochana
 
reklama
Ciąża i wino....:no: No ale ja nie będę moralów prawic.. i co to za lekarz, że ciążę karze zalewac lampką wina,


witam sie kolo południa.....przy garach...

wiec tak.........dla niektorych.....ja niejestem jakas małolata panikuja o swoja ciaze.......dla niektorych jest to choroba dla innych ODMIENNY a nie inny stan.....i to nie .czasami jak tu czytam to sory ze to powiem ale smiac mi sie chce......i poniekad tez dlatego mało sie odzywam......niewazne.....

co do wina........lekarz nie kazał mi zalewac ciazy.....(mylne pojecie).....tylko od czasu do czasu wypic lampke wine...tak z 100g......lepsze jest dobre wino w ciazy i warsz tabletkami ktore wieksza krzywde wyrzadza fasolce......
mam zbyt ciemna i gesta krew ,ktora mi nieszkodzi az tak bardzo ale ciazy tak........sprobujcie smar przepuscic przez rurke do napojów....?????.......i dlatego moge czasami wypic wino na rozrzadzenie krwi.............makaronka tu juz pisała ze sa kobiety ktoze cało ciaze pija i dzieci rodza sie zdrowe....moja kolezanka piła imprezowo...jeszcze tydzien przed zanim dowiedziała sie ze jest w ciazy....a dowiedziała sie w 22tyg....i jakos mały urodził sie zdrowy i normalny......wiec nieprzesadzajcie z ta etyką.....to jest nagonka mediów tak jak na wiele spraw.........ostatnio czytałam o calkowitym zakaznie in vitro bo robia selekcje zarodow...mraza i tak dalej.......wiec co skoro tak krzycz to ja tez mam sie z nimi zgadzac....?????to jest moja decyzja co zrobie !!!!....ile tu jest dziewczyn ktore dzieki temu moga zostac mami....................wiec sorki........mozecie mnie zlinczowac.........ale skoro ta lampka wina ma pomóc mojej fasolce przetrwac to bede je pic.....i nik tu nie mowi o wypiciu całej flaszki codziennie...........
 
Do góry