reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

Przychylam się do wypowiedzi Rusałki-mam to samo zdanie,z ust mi to wyjeła  ;D Dodam tylko ,że faktycznie dzieci to istny cud-ale trzeba myśleć mądrze a nie mieć ich dziesięcioro i nie mieć co dać do jedzenia i w co ubrać-bo to moim zdaniem jest już istna głupota.Jak słyszę też wypowiedzi typu"nie stać mnie na dziecko" a nie mają takie osoby ani jednego dzidziusia to też mnie trafia -no jak można coś takiego powiedzieć jeżeli oboje przyszli rodzice mają prace i w miare im sie żyje to co to za problem?-chyba problem to dlanich w ogóle samo dziecko  :mad:-tacy wogóle nie powinni mieć dzieci  :mad:.Agamamaani-Twój mężuś może się troche obawia jak to mężczyżni-[my również z mężem staramy się o drugie dziecko ,już od pół roku],ale porozmawiajcie o tym i wspólnie podejmijcie decyzje.Mi i mojemu mężwi też aż tak bardzo się nie powodzi ale jest dobrze,oboje mamy prace mój mąż bardzo dobrą,mam wszystko dla drugirego dziecka ,po pierwszej córci,tylko kupić nowy wózek-więc prawie zero wydatków na drugiego bobaska-przynajmniej na początek,no i pampersy  ;D -ale my chcemy na dwójce porzestać ,bo niewyobrażam sobie więcej osób w dwóch pokojach-zresztą zawsze chcieliśmy mieć dwoje dzieci-Powodzenia w rozmowach agamamaani   :)
 
reklama
Dziękuję za odpwiedź:) Już stracilam nadzieje że ktokolwiek się odezwie....ale pewnie dlatego że nowy wątek, bo nie wierzę że żadne przysze mamy nie mają doświadczeń z ortodontą ani nie znają nikogo takiego...a może ? O ząbki oczywiście dbam a co z tego wszystkiego dla mnie wyniknie to się dopiero okaże:) Pozdrawiam
 
Po tym jak mój mążodebrał wyniki z badania nasienia - nie za dobre - usłyszałam cały wykład na temat jak to nas nie stać na dziecko, już mi brakuje sił na rozmowy na ten temat, w ogóle mam trochę tego dość!
 
Margolis tak to jest z facetami niestety...mój mąż tez tylko mnie pociesza, że bedzie dobrze, że przesadzam, że popadam w paranoję itp...zero zrozumienia!! tak przynajmniej czasami czuję :( a to nam czas ucieka :mad:
 
Ilinka - oczywiście, że od niego - typowy przykład reakcji faceta na problem.
Alek - świetnie Cię rozumiem a komu mamy się żalić?? Jak właśnie nie im, którzy powinni najbardziej sięprzejować. Jestem tym naprawdę poirytowana
 
moj maz podobnie reaguje jak wasze pociechy,ale wydaje mi sie,ze oni poprostu nie wiedza jak to jest i jedynie co moga nam zaoferowac dobre slowo,na pewno w glebi serca przykro im,ze musimy sie tak poswiecac i tyle zrobic aby miec dzidzi,poprostu jestesmy sliniejsze psychicznie od naszych kochanych ;)
 
reklama
dokładnie Ilinka!! a my to wszystko jeszcze bardziej przeżywamy... :(
jak to cudownie kochane, że tu trafiłam :) że mamy siebie :)
 
Do góry