starania się - watpliwości..

[Betka85]

Z tą różyczką jest przewalone bo straszne zniszczenia robi. Mówi się że koło 20 kobieta jest jeszcze odporna na różyczkę ale czy 24 latka jest odporna to ci nie powiem. Bo okres ważności na szczepienia wygasa po jakimś czasie w organiźmie i fakt że byłaś szczepiona albo na to chorowałaś to nie znaczy że będziesz na to odporna całe życie. ja robiłam badanie w wieku 29 lat i już nie byłam odporna i musiałam się szczepić.
niby nie wolno po tym zachodzić przez 3 miesiące.
PCT - wrogość śluzu. badanie po stosunku pobierają śluz z pochwy i patrzą ile plemników przeżyło. Badanie do 10 godz po stosunku.

o kurczaczek nie wiedziałam o tym jak dobrze że takie ekspertki tutaj sa na forum dzieki Hanka:-)
to co mam pytać o te badania i tyle??

 

[babo]

wow to kasy i kasysuper macie:-)

Dzieki,,mila jestes:-)
Pomyslec ze ja przez 7 lat w polsce zrabialam 1000 zl -2000 na reke i zylam z miesiaca na miesiaca teraz taka zmiana...na lepsze:-)

 

[olesia_33]

Z tą różyczką jest przewalone bo straszne zniszczenia robi. Mówi się że koło 20 kobieta jest jeszcze odporna na różyczkę ale czy 24 latka jest odporna to ci nie powiem. Bo okres ważności na szczepienia wygasa po jakimś czasie w organiźmie i fakt że byłaś szczepiona albo na to chorowałaś to nie znaczy że będziesz na to odporna całe życie. ja robiłam badanie w wieku 29 lat i już nie byłam odporna i musiałam się szczepić.
niby nie wolno po tym zachodzić przez 3 miesiące.
PCT - wrogość śluzu. badanie po stosunku pobierają śluz z pochwy i patrzą ile plemników przeżyło. Badanie do 10 godz po stosunku.

siet, u mnie nawet lekarz nie wspomnial o rozyczce, pie....one patalachy, samemu trzeba wszystko sprawdzac, jak pojde na ta konsultacje 28.05 to sie wypytam

 

[HankaM]

o kurczaczek nie wiedziałam o tym jak dobrze że takie ekspertki tutaj sa na forum dzieki Hanka:-)
to co mam pytać o te badania i tyle??

Powiem tak wpierw lekarz bada czy w środku wszystko jest ok, czyli czy nie ma żadnych pęcherzy powietrza na jajnikach, czy jajniki są prawidłowo zbudowane, czy żywe czy martwe.

Potem jak już wie, że się starasz o dziecko to ci mówi jakie badania powinnaś zrobić na kondycje twojego organizmu. Czyli różyczka, chlamydie (to nie zależy od wieku), toxoplazmoze (to tez nie zależy od wieku), wymaz z pochwy.

Jak nie zachodzisz jakiś czas to lekarz zaczyna szukać przyczyn czyli powinien zlecić HSG (to na fundusz) i hormony.

W między czasie można wykluczyć partnera czy z nim nie ma problemu.

 

[HankaM]

siet, u mnie nawet lekarz nie wspomnial o rozyczce, pie....one patalachy, samemu trzeba wszystko sprawdzac, jak pojde na ta konsultacje 28.05 to sie wypytam

Tak teraz jest tyle szczepień że masakra na różne różności ale pieniędzy brakuje żeby zrobić reklame w tv i ostrzec kobiety starające się o dziecko że jest coś takiego jak data ważności w organiźmie na różne choroby na którę się niby było szczepionym.

Nikt nie mówi że kobieta chorująca na różyczkę podczas ciąży może urodzić nierozwinięte kalekie dziecko, że może urodzić się ślepe a nawet martwe.

Mnie to qurwa przeraża.

 

[olesia_33]

ale mnie zamdlilo, wypilam goracy kubek i teraz

 

[olesia_33]

Nikt nie mówi że kobieta chorująca na różyczkę podczas ciąży może urodzić nierozwinięte kalekie dziecko, że może urodzić się ślepe a nawet martwe.
Mnie to qurwa przeraża.

:-( oj to musze to zalatwic

 

[lolitka200]

Ale mam teraz spadek psychologiczny. Normalnie od niczego mi sie ryczec chce, jestem przerazliwie smutna, jakby mi ktos w rodzinie umarl

Ale my kobity jestesmy biedne. Tak od niczego nas takie doly biora. Musze sie chyba z jakims chlopem na hormony przehandlowac

 

[Betka85]

Powiem tak wpierw lekarz bada czy w środku wszystko jest ok, czyli czy nie ma żadnych pęcherzy powietrza na jajnikach, czy jajniki są prawidłowo zbudowane, czy żywe czy martwe.

Potem jak już wie, że się starasz o dziecko to ci mówi jakie badania powinnaś zrobić na kondycje twojego organizmu. Czyli różyczka, chlamydie (to nie zależy od wieku), toxoplazmoze (to tez nie zależy od wieku), wymaz z pochwy.

Jak nie zachodzisz jakiś czas to lekarz zaczyna szukać przyczyn czyli powinien zlecić HSG (to na fundusz) i hormony.

W między czasie można wykluczyć partnera czy z nim nie ma problemu.

co do jajników to w styczniu było wszystko bardzo dobrze to nie sadze zeby sie coś zmieniło jest to możliwe w tak krótkim czasie???
dobra już nie nudze pewnie macie dość moich laickich pytań

 

[HankaM]

:-( oj to musze to zalatwic

Ja jak zaczełam przygodę z lekarzami po tym jak moja gin nie widziała nic przez 5 lat pierwsze co to poszłam potwierdzić do następnego lekarza czy widzi to samo.

Wpierw byłam u Super G a potem poszłam do innej gin żeby potwierdziła. Byłam u nich z tymi samymi badaniami i się zgodzili co do jednego że mam pcos.

Super G zlecił masę badań na kondycje mojego organizmu na przyjęcie maleństwa a ta potwierdzająca diagnoże super g tylko stwierdziła że mam brac bro i diane na obniżenie testosteronu (byl w normie) i stawić się po 4 miesiącach.

Dlatego zostałam przy Super G bo on o wszystkim mi opowiadał i stwierdził że nie ma co czekać trzeba działać. Chociaż na początku był ciężki w gatce ale po jakimś czasie okazał się niezłym jajcarzem isuper lekarzem.