cześć wszystkim kobietkom)
od listopada byłam na wątku mamusie- staraczki w 2009r. ale piszędziś do was tutaj ponieważ tam czuję się jakoś ignorowana..nikt mi nie odpisuje jakbym była niewidzalna trochę:-( chicałabym się do was przenieś jeśli mnie przymiecie w grono starających się..........
Napiszę troszkę co tam u mnie...to już 7 cykl starań i nic
trochę mi smutno ale nie załamuję się i nie tracę nadzieji.
Odebrałam wyniki badań hormonalnych:
w 7 dc:
TSH 2,345 ( norma 0,350-4,940)
FSH 7,87 (norma 2,8-11,3)
LH 15,50 (norma 1,1-11,6)
Estradiol 154,00( norma <587)
Prolaktyna 286,00 ( norma 40-530)
w 22 dc:
Progesteron 1,93 ( norma 15-57)
Testosteron 2,49 ( max 2,80)
Androstendion 4,1 ( norma 0,5-4,8)
Te badania robiłam w marcu. Potem zaczęłam przyjmować duphaston od 16 dc. Pierwszy cykl z duph. i od razu planienia po 2 dniach jego brania. Potem dostałam normalnej @ w 21 dc no i przestałam go brać (dawka 1 tab dziennie)
Teraz kolejny cykl dziś 22 dzień..biorę duphaston 2 x 1 tab i nie mam plamień choć pobolewa mnie już podbrzusze.
Robiłam też w 13 dc prolaktynę z testem:
1 pobranie- wynik 236,9 ( norma 127-637)
po 2 godz. i tabletce - wynik 1269 ( norma nie podana)
Właściwie to nie wiem co o tych wszystkich badaniach myśleć...chyba coś jest nie tak. Moje cykle są nieregularne: ostatnio: 21, 23,32,36,21....
Powiem wam że nie mam nadzal żadnych objawów owulki...przez 3 cykle przed braniem duphastonu robiłam usg i ani razu nie miałam owu. ale teraz nic nie skazuje, że mam:-(
Martwie się kochane...co mam robić? Myślicie, że powinnam jeszcze coś brać na wywołanie owu? Już się zagubiłam w tym wszystkim....
Mój M na nasienie w normie. Trochę mało ruchliwe żołnierzyki ale żywotne
Ma też śladowe ilości jakiejś bakterii i dostał leki na to.
W koło mnie coraz to słyszę o kolejnej dzidzi...i to po bardzo krótkich staraniach a my...dół....aż płakać się chce...
od listopada byłam na wątku mamusie- staraczki w 2009r. ale piszędziś do was tutaj ponieważ tam czuję się jakoś ignorowana..nikt mi nie odpisuje jakbym była niewidzalna trochę:-( chicałabym się do was przenieś jeśli mnie przymiecie w grono starających się..........
Napiszę troszkę co tam u mnie...to już 7 cykl starań i nic
trochę mi smutno ale nie załamuję się i nie tracę nadzieji.
Odebrałam wyniki badań hormonalnych:
w 7 dc:
TSH 2,345 ( norma 0,350-4,940)
FSH 7,87 (norma 2,8-11,3)
LH 15,50 (norma 1,1-11,6)
Estradiol 154,00( norma <587)
Prolaktyna 286,00 ( norma 40-530)
w 22 dc:
Progesteron 1,93 ( norma 15-57)
Testosteron 2,49 ( max 2,80)
Androstendion 4,1 ( norma 0,5-4,8)
Te badania robiłam w marcu. Potem zaczęłam przyjmować duphaston od 16 dc. Pierwszy cykl z duph. i od razu planienia po 2 dniach jego brania. Potem dostałam normalnej @ w 21 dc no i przestałam go brać (dawka 1 tab dziennie)
Teraz kolejny cykl dziś 22 dzień..biorę duphaston 2 x 1 tab i nie mam plamień choć pobolewa mnie już podbrzusze.
Robiłam też w 13 dc prolaktynę z testem:
1 pobranie- wynik 236,9 ( norma 127-637)
po 2 godz. i tabletce - wynik 1269 ( norma nie podana)
Właściwie to nie wiem co o tych wszystkich badaniach myśleć...chyba coś jest nie tak. Moje cykle są nieregularne: ostatnio: 21, 23,32,36,21....
Powiem wam że nie mam nadzal żadnych objawów owulki...przez 3 cykle przed braniem duphastonu robiłam usg i ani razu nie miałam owu. ale teraz nic nie skazuje, że mam:-(
Martwie się kochane...co mam robić? Myślicie, że powinnam jeszcze coś brać na wywołanie owu? Już się zagubiłam w tym wszystkim....
Mój M na nasienie w normie. Trochę mało ruchliwe żołnierzyki ale żywotne
Ma też śladowe ilości jakiejś bakterii i dostał leki na to.
W koło mnie coraz to słyszę o kolejnej dzidzi...i to po bardzo krótkich staraniach a my...dół....aż płakać się chce...