reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

starania się - watpliwości..

Zycze owocnych staran, bo z tego co pamietam chyba u ciebie owulacja sie zbliza:-)

no ja jutro ponoc mam miec owulke w piatek ide rano do gina na kolejny monitoring i sie wszystkiego dowiem:tak:
ja i moja sasiadka poronilysmy blizniaki przez tox....a kolejna sasiadka jest w ciazy i sie leczy....prawie wszystkie razem bysmy rodzily....
przykro mi ze takie strasznosci musialas przezyc.... a tak mi sie nasunelo czy skoro wy wszystkie sąsiadki i pozarazane tym samym to moze to zagrozenie sie wzielo gdzies z waszego blisiego ototczenia?
 
reklama
juz nadtym myslalysmy....i doszlysmy do wniosku ze to koty z naszej wsi.....bo jak inaczej mowic....praktcznie dzieli nas co drugi dom i wszystkie mamy toxo.....no ale coz kotow sasiadko nie wystrzelam......i nikt nie ma prawa nic zrobic....nawet epidemiologia bo na wies to 3 przypadniki....ale dziwne ze 3 przez pplot....
 
koty sa glownymi nosicielami tego badziewia.....a zarazic mozesz ze wszystkim i wszedzie....poczawszy od odchodow kocich po surowe mieso mleko jajka owoce do prac w ogrodku.....masakra....czasami nie ma objawow....mnie bolaly miesnie ,kosci,ciezko oddychalam...tak jak przy grybie...boli cie wszystko.....a w ciazy atakije najczulszy punkt....zarodek....jak szybko wykryja tox to mozesz brac leki i liczyc ze bedzie dobrze.....poczytaj na necie o tym .........a na cmv choruja dzieci.....wsumie tez bezobjawowo tak jak grypa.....zarazasz sie przez kichniecie takiej osoby chorej.....


masakra jakas!!! wiedzialam ze koty roznosza jakies chorubska,ale nie mialam pojecia,ze tak to sie "odbywa"....straszne!!!!!!!!!
 
i najgorsze ze cmv i tox mam do konca zycia......niby choruje sie na to tylko raz ale musze tego pilnowac.....ostatnie badania wykazaly ze na cmv mam juz przeciwcial...na tox tez.....i choroba juz mija i jakby co to niepowinna zagrozic dziecku.........ale i tak sie strasznie boje.......do tego obecna babka mego exs tez mi powiedziala ze jest w 7 tyg.....
 
Dzień Dobry
Pije kawke przed wyjściem do pracy i co ja czytam dziewczyny:dry:
Coś strasznego z tymi kotami :wściekła/y:Jak to możliwe ze wszystkie trzy sąsiadki się zaraziły?
 
Cześć kobitki ;-)
cytomegalia....to inaczej cmv.....wirus.....a toxoplazma to pasozyt przenoszony przez koty....najgorsze choroby dla kobiet w ciazy....

i najgorsze ze cmv i tox mam do konca zycia......niby choruje sie na to tylko raz ale musze tego pilnowac.....ostatnie badania wykazaly ze na cmv mam juz przeciwcial...na tox tez.....i choroba juz mija i jakby co to niepowinna zagrozic dziecku.........ale i tak sie strasznie boje.......do tego obecna babka mego exs tez mi powiedziala ze jest w 7 tyg.....
Witaj dzeni4 bardzo ci wspolczuje ze musialas przez to wszystko przejsc!!!! :-(
i teraz nasuwa mi sie jedno czemu lekarze nie wysylaja na tokso i na cmv przed zajsciem w ciąze tylko dopiero badania są refudowane w ciązy!!!! to jest chore dla mnie! niedawno sie dowiedzialam ze mojego meżą kuzynka tez poronila 1 ciąze przez tokso (nikt o tym nie wiedzial) a teraz jest juz w 6 miesiącu z 2 dzieckiem - pierwsze ma juz 3 latka ;-)
dlatego dziewczynki zachecam do wydania tej w tym momencie naprawde nie tak duzej kasy i zrobienia tych badan wczesniej ja chyba pojde jutro jak sie wyrobie! :tak:
nie wiem skad ale jakos tak zapamietalam ze teraz bardzo wiele osob ma w sobie tokso czesto przechodzimy to bezobjawowo! :eek:

Elisabeth wiesz jak wpiszesz w wyszukiwarke "dojrzewanie plemników" to na kazdej potem pisza to samo ze 72-73 dni

bablyss oj kobitko odezwij sie szybciutko jak juz dojdziesz do siebie czy wszystko w porządku!!!! zdroweczka kochanie!!!
babo to do dziela jak owulka :-D:-D:-D:-D
Mari27 ja chcialam miec bobaska juz 3 lata temu :szok::eek: a maż wtedy powiedzial NIE a teraz staranka zaczynamy na wiosne i sie okarze sądze ze on ma teraz takie mysli jak ty i widze ze bardzo chce ale oczy ma pelne strachu! :dry: a pecherzyk napewno peknie pieknie i zamieni sie w slicznego bobaska! :-D
Morelka27 Słonko oczywiscie ze musisz wiezyc ze bedzie dobrze! a jak ma byc inaczej? tylko dobrze! glowa i nogi do gory! :tak:
Marzenixx powodzenia w starankach!!!! ty to musisz byc zmeczona po takiej pracy ja po 8 wymiekam a co mowic po 12tu!!!! :shocked2::eek:
 
Eve84,dzien dobry kochana:-)
No dzialalismy wczoraj,,bylo super.Wiem ze jak wychodzi pozytywny test to ma sie24-48g.Adzisiaj wyszedl znow pozytywny,,hmmm,w tamtym miesiacu mialam tylko jeden dzien owulke.
stosujesz testy moze?
 
Ale póki co to najpierw trzeba być w tej ciąży:no:
Karola de-witaj kochanie i nie rezygnuj i nie poddawaj się...będziesz wciąży szybciej niż myślisz!!! Zaciskam kciuki!!! Powodzenia:tak:;-):tak:

Tak sobie dzis mysle caly dzien o tych naszych staraniach i nie wiem jak to u Was jest ale bardzo chcialam dziecko juz w zeszlym roku tzn 2007 po wszelkich badaniach moja gin powiedziala ze to najlepszy czas na dziecko dla mnie jako ze wczesniej mialam drobne problemy zdrowotne. Powiedziala mi wtedy ze jestem zdrowa i jesli ona moze zasugerowac to najlepszy czas na dziecko. Bardzo chcialam byc w ciazy ale moj M powiedzial ze nie ma mowy. Ze przynajmniej 2 lata jeszcze bo pieniadze bo budowa domu i wiecie co teraz tak sobie mysle nie powinnam go wtedy posluchac. Bo teraz czuje nie bedzie tak latwo. Tak wiec mam dzis jakis zal do niego ze mi nie zaufal wtedy ze to naprawde najlepszy czas. I mam bardzo zle przeczucia co do mozliwosci zajscia w ciaze przeze mnie. I chyba sie zaczal kryzys w naszym zwiazku powazny. Mysle ze gdybym wtedy zaszla w ciaze to nie mialabym tego zabiegu teraz.
Rozpisalam sie ale mam takiego dola i nie mam sie komu wygadac. :(((((((((

Mari 27-no różnie to bywa z gotowoscią naszych Panow na tacierzynswto...no ale nie możesz obwiniać meza ze wcześniej nie chcial bobaska, każdy musi dorosnac do swojej rol i pewnych decyzji na cale zycie, a posiadanie dziecka jest wlasnie taka decyzja. Wiem ze teraz dreczą cie watpliwosci, wiele moich kolezanek, a nawet ja sama teraz tez gadam, ze moglam wczesniej o bobasku pomyslec, ale tak to bywa, ze najpierw szkola, potem studia, potem praca, wyjazdy i ani sie nie obejrzysz a tu skonczone 30sci lat i bez dziecka...samo zycie kochanie...A Ty jestes chyba mnlodsza jeszcze ode mnie..wiec się nie smutaskuj-widzisz jeszcze takie dinozaury jak ja tez są bez dzieci:-)
Nie smuc sie i nie obwiniaj, nie mozesz zmienic tego, co minelo, a pewnosci jak byloby wtedy gdybyscie sie starali tez nie masz:confused:....
Ja wierze ze kazdy ma zapisany swoj cel...czasem tylko dobieramy lepiej lub gorzej drogi by do niego dotrzec...ale cel pozostaje i co komu pisane to go nie minie!
Po zabiegu szybko zafasolkujesz i bedziecie szczesliwa rodzinka!!! A problemami z mezem nie martw sie, kryzysy małzenskie zdarzaja sie nawet u swiętych!:-);-):-)
Witajcie...

ja miałam kiepski dzień... byłam z synkiem na bilansie dwulatka i mamy skierowanie na rehabilitację i do endokrynologa, ale nie bedę o tym pisac za dużo...

w.kropeczko- witaj... miło Cię widzieć... nie wiem czy Cie tym pocieszę, ale moja kumpela nie ma jednej nerki w ogóle, od kiedy pamiętam pije ziółka na nerki i ma juz za soba dwie ciąże... zdrowe śliczne dzieci...

Elizabeth-kochanie-mam nadzieje, ze z synkiem to nic powaznego...na co ma się rehabilitować?!!! Jestem pewna ze jak porobicie badanka to na pewno wszystko będzie w porzadku!!! Trzymaj się dzielnie i jakbyś chciala się wygadac to wiesz jak mnie znaleźć...na privie;-)
Dzieki za wiesci o nereczkach...brawo wielkie dla Twojej kolezanki!!!...no u mnie jak na razie to nic powaznego, jedynie male kamienie, ale boje sie ewentualnych komplikacji w ciazy i po ciazy...ta ginka mnie ostro nastraszyla:-)
Kropeczka

Standardowo poziom LH wzrasta przed owu i na podwyzszonym poziomie zostaje okolo 2-3 dni i pozniej opada. Kiedy LH opada, to progesteron zaczyna pikowac ....

Lolitko,
No wlasnie ale powodem ze progesteron pikuje jest wczesniejszy wzrost LH i pekniecie pecherzyka ... Bo prgesteron wytwarzany jest przez cialko zolte...wiec jak nie ma owulki to nie ma cialka i nie ma piku progesteronu.... to wiem i rozumiem, ale mam watpliwosci w kwestii takiej:
jak jest owulacja a po niej pozostaje nadal wysokie LH i utrzymuje sie ciagle znikomy lub niski progesteron to jak to wyjasnic???...skoro owulacja sie odbyla to czemu LH nie idzie w dol a progesteron nie rosnie? czy to jakies niedomagania cialka zołtego czy co???
I jak z tymi testami owulacyjnymi Lolitko-powinno sie je robic potem następnego dnia jak juz pokaza mocne II czy nie powinno?
Dziękuiję Lolitko-kochana jesteś!
czesc dziewczynki

Ja tylko na chwilke....u mnie tragicznie...choroba mnie całkowicie pokonala i nie mam juz sił czekam na męża i wiezie mnie na pogotowie a jesli nie dzis to z rana ...:no:mam takie krwotoki z nosa ze nie moge ich zatamowac i sobie poradzic z nimi...
pozdrawiam wszystkie nowe dziewczyny-przyszłe mamy
Babylyss-matko swięta!!! aleś mnie nastraszyła:shocked2:! Mam nadzieje, ze czujesz sie już lepiej kochanie! A dlaczego masz te kwrotoki, jaka jest tego przyczyna, czesto ci sie to zdarza??? Biedactwo-mocno Cię przytulam!!!

Witam was wszystkie wieczorowa pora:-)
Okroponie sie czuje,,,mam owulke dzisiaj bo test robilam,tak mnie jajniki bola jakbym rodzila,chociaz rodzienie jest napewno 1000 razy gorsze:-(A plany na wieczor goraca kapiel i sexi bielizna no i trzeba poprzytulac sie do moje mezulka,mam nadzieje ze bedzie mniej bolalo!!!

Do dzieła Bobo!!! A my zaciskamy kciuki!!!! Mam nadzijee, ze figle zmniejszyly ból i wszystko odbylo się zgodnie z planem...:-)

Tak jutro usg, trochę jajniki pobolewają ale śluz jest dziwny nie taki płodny :zawstydzona/y:
Lekarza mam na 16:15 to jak wrócę to napiszę co i jak.
Rzeczywiście dawno Adolfinki nie było.
Ja brałam duphaston po owulacji profilaktycznie żeby pomógł podtrzymać ciążę i dodatkowo regulował mi cykl.
Tutaj wypowiada się lekarz i położna możesz napisać a na pewno odpowiedzą(nie trzeba się rejestrować)
Smyk.

Dziękuje Kinguś za stronkę i odp . Mam nadzieje ze Twoja wizyta u gina dzisiaj przyniesie same pozytywne wiesci! ytrzymam za te pecherzyki z całej sily!!!! Musi się udać kochanie!!!

Fakt...Adolfinka się juz wieki nie odzywa, ostatnio cos pisała przed delegacją ...ze 2 miesiące chyba już temu...i nie ma też Katastrofyxxx...? Dziewczyny jak nas czytacie-dajcie znak:tak:

Bylam dzis na tym monitoringu i nadal pecherzyk mam ma juz 25mm i nastepnie ide w piatek mam nadzieje ze go nie bedzie juz i jesli by tak bylo to owulacje mam ksiazkowo. Zobaczymy troche mi juz lepiej psychicznie pozdrawiam Was
Zeby pękł, zeby pękł, zeby pękł............i zebyśmuy mieli sliczną fasolkę niedlugo!!! Powodzenia Mari!:-):tak::-)
Ja jestem w Londynie. Moj cykl jest 28 dniowy i owulka bez testowania mysle ze przypada na 13 dc, tak zazwyczaj mnie boli jajnik bo ja "dzialam" tylko na jeden "silnik". Prawy jajowod wycieli mi 3 lata temu bo mialam ciaze pozamaciczna :( ledwo z tego wyszlam.

Olesia33-witam Londynerkę!Ja tez w tym szalonym miescie od blisko 5 lat:-)
Kochanie przykro mi z powodu ciazy pozamacicznej...ale glowa do góry i nogi tez!(jak mowi Eve:-D) Uda się teraz już na pewno!!!

][/color]


W.KROPECZKO ja bym nie lekcewazyla tych kamyczkow i wolalabym sie ich pozbyc jeszcze przed ciaza,tak jak napisalas lepiej dmuchac na zimne,oczywiscie ostatnie zdanie nalezy do Ciebie!!!!!!!!

Romciu-dziekuję!!! Ja też właśnie tak zamierzam, podleczyc je i jak na razie wstrzymać się ze starankacmi...wolę tak, niż się potem obwiniać jakby cos bylo nie w porzadku przez te kamyki...
I masz rację---jak tu w dzisiajeszym swiecie zwariowanym zyć powoli i bez stresu...normalnie się przecież nie da, choćby czlowiek chcial.... to sie fizycznie nie da!!! podam choćby głupi przyklad - idziesz ulica i nawet nie można isc normlanie, bo swiat pędzi, wszyscy doslownie tylko wokół biegną, każdy się gdzieś spieszy... i masz wyjscia dwa...specerek między tymi ludźmi i wtedy cię stratują albo poprostu się bronisz i biegniesz z tym tlumem:-p Glłupie czasy...no ale nasze:-D
 
reklama
Eve84,dzien dobry kochana:-)
No dzialalismy wczoraj,,bylo super.Wiem ze jak wychodzi pozytywny test to ma sie24-48g.Adzisiaj wyszedl znow pozytywny,,hmmm,w tamtym miesiacu mialam tylko jeden dzien owulke.
stosujesz testy moze?
ehh no ja jeszcze nie stosuje bo sie jeszcze nie staram a poza tym łatwo wyczuwam owu bo nie narzekam na brak śluzu i boli jajnikow wiec mam nadzieje ze to to! :tak: jak suwaczek pokazuje to jeszcze do staranek ok 3 miesiecy :-(

Kropeczko moze to lepiej ze sie wstrzymasz .... kuzynka meża ma niestety kamyki na woreczku zolciowym - uaktywnilo sie to dopiero w ciazy chcieli ja na laparoskopie wyslac na rozbicie czy cos ale sie nie dala i raz na jakis czas ma napady bo sa to takie jeszcze male ziarenka ale co gorsza wedrujace i czasami zatykaja ujscie zolci! ehhh... biedna jest teraz!
 
Ostatnia edycja:
Do góry