Oj Biedactwo!!! Ale do swiat w sumie jeszcze 3 dni, moze do niedzieli mdlosci znikna i bedziesz mogla pobaraszkowac na swiatecznym stole miedzy smakolykami??? Tego Ci zycze!
A jak Ty ich zmusilas do mycia okien???? dwóch samców???? Niesamowita jestes!!! jak skoncza to moze podeslij choc jednego do mnie, bo moj sie zawziął-ma zasady-i mył nie bedzie skoro sie za miesaic stąd wyprowadzamy...stwierdzil ze mu sie nie oplaca myć komus okien....![]()
Może apetyt choć jakiś malutki się pojawi.
Szczerze mówiąc od kiedy jestem w ciązy to nie mam wogóle apetytu.
Jem conieco o bo przecież muszę, ale żeby mi to sprawialo przyjemność to nie :-)
A co do mycia okien, myslałam, ze skoro ja nie umyję (bo zwykle tylko ja na to wpadałam) to nikt nie umyje.
Nikogo nie zaganiałam, mój brat sam o dziwo wpadł do domu i "Jutro myję okna" no to mój mąż nie chciał być gorszy i "To ja Ci pomogę ".
Hihi sami wpadli na to, ze w tym roku ja nie mogę ich wyręczyć.
Niech myją-nic im sie nie stanie :-)
Narazie mieszkamy w czwórkę (ja, mąż, brat i bratowa) więc w końcu każdemu powinno zależeć na czystości :-)