reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

starania się - watpliwości..

Prolaktyne najlepiej zrobic po krwawieniu miesiaczkowym ale przed owulacja, poniewaz @ i owulka podnosi poziom prolaktyny.

No właśnie niedawno to przeczytałam tu na forum, bo wcześniej żadnych badań nie robiłam, ale niestety teraz jest za późno na zrobienie już w tym cyklu, więc może poczekam i zrobię progesteron teraz a prolaktynę w następnym:tak: Dzięki Lilu:-)
 
reklama
No właśnie niedawno to przeczytałam tu na forum, bo wcześniej żadnych badań nie robiłam, ale niestety teraz jest za późno na zrobienie już w tym cyklu, więc może poczekam i zrobię progesteron teraz a prolaktynę w następnym:tak: Dzięki Lilu:-)

Wiem ze dziewczyny robia prolaktyne w rozne dni cyklu, ale z tego co czytalam to najbardziej wiarygodny wynik jest kiedy prolaktyne zbada sie po @ ale przed owu.
NMZC kochana :-)
 
mnie została właśnie prolaktyna do zrobienia więc jak się w tym miesiącu nie uda to będę robić zaraz po @ - no i K obiecał że odda żołnierzyki do badania też:-):-) i nawet się bardzo nie buntował:-):-)
oki dziewczyny ja na kilka godzin znikam na korki - trza na badania i gina zarobić...
 
Ja też brałam tabletki wcześniej - to na pewno nie przez to:tak:
kiedyś i nam sie uda - obniżysz prolaktynę i sama zobaczysz:tak:


ja mam tylko nadzieję ze nie będzie to zbyt długo trwało, bo zdążę skończyć licencjat i na magisterke sie wybiorę a dzidziusia sie nie doczekam a tak kocham dzieci, dobrze że mam takiego kochanego chrześniaka co na 15 m-cy to moge go przytulić:-)
 
cholera - zaczynam się denerwować tym czekaniem - zabijam czas jak mogę ale to nie wystarcza...
Nie zabijaj go:-) Jak się urodzi dzidziuś to będziesz narzekac że go zabiłaś i nie masz go w ogóle
czesc dziewczyny

nie mam sil aby przeczytac zaleglosci, ale wiem ze sa nowe fasolki wiec gratuluje

powiem Wam tylko ze u mniej nie najlepiej, chyba bede zmuszona przewac staranka, mam jakis kryzys w zwiazku
mam wrazenie, ze moj m przestal mnie kochac i szanowac, bardzo ostatio mnie krzywdzi, stracilam checi do zycia, bo myslalam ze mam szczesliwy dom i ze jestem kochana, naprawde bardzo sie co do niego rozczarowalam, i zdalam sobie sprawe, ze byl calym moim zyciem, i ze tak latwo moze mnie zranic, niewiem co robic... niewiem jak dalej mam ufac i planowac z nim dziecko, mam juz tyle lat, a jak znow wpakowalam sie w zly zwiazek to a juz niewiem czy kiedykolwiek doczekam sie macierzynstwa...
Bardzo mi przykro...Nie nawidze takiego zachowania u facetów... Totalnego braku wrażliwości. Piszesz że jest młodszy. Może po prostu emocjonalnie jest daleko za Tobą. Kurcze, może szczera rozmowa coś by dała. Ale pisałaś też że próbowałaś rozmawiać... A czy on tez chce tak bardzo dzidziusia jak Ty?? Może to go przytłacza...
 
Witam was wszystkie popołudniową porą:-):-)

ELFA - Nie myśl, ze to już koniec, że wam się nie ułoży, moim zdaniem to chwilowy kryzys, jak ludzie się kochaja to z czasem wszystko sie układa!! Chociaż musze przyznać, że jego zachowanie strasznie mnie wkurzyło(tzn. to co przeczytałam). koniecznie musicie sobie to wyjaśnić, na pewno nie można tego tako po prostu przemilczeć, no i oczywiście nic na siłe. Wierzę jednak, że wszystko się ułoży i będzie dobrze!!!!!!!!

KINGUŚ cieszę się strasznie!!
 
Dobra rada: przestań gotować obiadki przez jakiś czas, ładnie się ubierz, pomaluj i wyjdz z koleżankami na piwko. Ja kiedyś byłam w podobnej sytuacji tylko, że mój był starszy ode mnie o 8 lat. Mimo że ja byłam młodsza to ja myślałam o wszyskim, o dziecku o domie a on tylko się burzył że nie ma obiadu i takie tam. Tylko nie byliśmy małżeństwem i się rozstaliśmy.
tak wlasnie mam zamiar robic, juz dzis to urzeczywistniam, ubralam sie extra pomalowalam paznokcie i wybywam z kupela do knajpki , moze wroce zbyt poxno.. ;)
z obiadkami koniec, niech sam troche pogotuje ja przechodze na diete, trzeba stracic pare kilogramow na lato !
Ja naprawdę nie wiem co powiedzieć - wkurzyłam się, jak to przeczytałam, że ktoś może tak traktować kogoś kogo kocha, Elfa - nie daj mu się poniżyć, jeżeli Ci się uda to powstrzymaj łzy i pokaż, że znasz swoją wartość i nie obchodzi Cię co on myśli. Ja wiem, że to jest trudne, ale może on wtedy przejrzy na oczy i zobaczy, że naprawdę może Cię stracić, ale tak naprawdę to mam nadzieję, że da sie to jakoś wyjaśnić i jeszcze uda się Wam dogadać! Przytulam mocno:-(
tak musze sie w sobie zawiziasc i sie zmienic nie pokaze mu tego ze moze mnie ranic i ze tak bardzo mi na nim zalezy, od dzis zaczynam znow moje wlasne zycie, pomaga mi w tym ksiazka - dlaczego mezczyxni kochaja zołzy - czytam ja własnie i niestety naleze do tych milych, ktorymi mezszyzni sie nudza, polecam ta lekturke, koleaznka mi ja wyslala mailem, ak ktora by miala ochote ja przeczytac napiszcie mi maila na priv to przesle tekst w pdf

Nie zabijaj go:-) Jak się urodzi dzidziuś to będziesz narzekac że go zabiłaś i nie masz go w ogóle

Bardzo mi przykro...Nie nawidze takiego zachowania u facetów... Totalnego braku wrażliwości. Piszesz że jest młodszy. Może po prostu emocjonalnie jest daleko za Tobą. Kurcze, może szczera rozmowa coś by dała. Ale pisałaś też że próbowałaś rozmawiać... A czy on tez chce tak bardzo dzidziusia jak Ty?? Może to go przytłacza...

twierdzi ze chce bardzo dzidziusia, ale moze faktycznie do tego nie dojrzal psychicznie i czegos sie podswiadomie boi...

przed chila dzwonil z pracy powiedzial ze przeprasza za swoje zachowanie ze przestanie grac i chce zaczac naprawic nasz zwiazek i spytal sie mnie czy moze mnie zaprosic w niedziele do kina na randke

zgodzilam sie, ale musze pamietac zeby nie dac tak latwo sie udorbruchac bo za jakis czas znow sytuacja sie powtorzy, naprawde trudno mi wykreslic z pamieci te jego slowa i zachowanie, moze to moja wina ze jestem zbyt zaborcza i zazdrosna o niego, i najgorsze jest to ze pozwolilam aby stracil do mnie szacunek...
 
czesc dziewczyny

nie mam sil aby przeczytac zaleglosci, ale wiem ze sa nowe fasolki wiec gratuluje

powiem Wam tylko ze u mniej nie najlepiej, chyba bede zmuszona przewac staranka, mam jakis kryzys w zwiazku
mam wrazenie, ze moj m przestal mnie kochac i szanowac, bardzo ostatio mnie krzywdzi, stracilam checi do zycia, bo myslalam ze mam szczesliwy dom i ze jestem kochana, naprawde bardzo sie co do niego rozczarowalam, i zdalam sobie sprawe, ze byl calym moim zyciem, i ze tak latwo moze mnie zranic, niewiem co robic... niewiem jak dalej mam ufac i planowac z nim dziecko, mam juz tyle lat, a jak znow wpakowalam sie w zly zwiazek to a juz niewiem czy kiedykolwiek doczekam sie macierzynstwa...

własnie próby rozmow o problemie do prowadza nas w slepy zaułek jest coraz gorzej jak tak pomysle to od pol roku pomalu zaczelo sie walic, pamietacie jak miesiac temy wyrzucilam swoja obroczke przez okno.. boje sie ze popelnilam blad wychodzac za niego on jest ode mnie 8 lat młodszy i z góry ma łatwiej on moze latwiej wszystko rzucic i zaczac od nowa a ja moge sie juz nie pozbierac, mam 34 lata i nie mam sil na nowy zwiazek
ja mysle ze moj m czuje sie zbyt pewnie , jest zbyt pewny swojej pozycji i dlatego jest coraz gorszy bo ja mu coraz wiecej wybaczam , staram sie tylko jak glupia obiadki sratki, teraz jeszcze te staranka o dziecko to chyba jeszcze pogorszylo sytuacje w naszym zwiazku bo ja zrezygnowalam ze swoich starych przyzwyczajen, skupilam sie na starankach przestalam o siebie dbac, poprostu stalam sie szara i nieciekawa kura domowa
wiem ze moge teraz mu dac kopniaka i tak zrobie wtedy znow sie obudzi, bo on tego potrzebuje, musi poczuc zemnie traci...
ale powiem wam, ze jak widze ze on potrafi byc taki oziebly, obojentny czy aki wyrachowany lub wredny to nawet nie chce mi sie walczyc o ten zwiazek
z drugiej strony jak pomysle ze mielibysmy sie faktycznie rozstac przerazqa mnie mysl ze zostane sama i znow szukac kogos na nowo..okropne

Normalnie faceci to świnie!
Tylko poczują odrobinę luzu, pewności i już im odbija:angry:

Moim zdaniem nic nie możemy Ci doradzić jak tylko to, ze czas pokarze. W końcu każdy facet jest inny.
 
reklama
tak wlasnie mam zamiar robic, juz dzis to urzeczywistniam, ubralam sie extra pomalowalam paznokcie i wybywam z kupela do knajpki , moze wroce zbyt poxno.. ;)
z obiadkami koniec, niech sam troche pogotuje ja przechodze na diete, trzeba stracic pare kilogramow na lato !

tak musze sie w sobie zawiziasc i sie zmienic nie pokaze mu tego ze moze mnie ranic i ze tak bardzo mi na nim zalezy, od dzis zaczynam znow moje wlasne zycie, pomaga mi w tym ksiazka - dlaczego mezczyxni kochaja zołzy - czytam ja własnie i niestety naleze do tych milych, ktorymi mezszyzni sie nudza, polecam ta lekturke, koleaznka mi ja wyslala mailem, ak ktora by miala ochote ja przeczytac napiszcie mi maila na priv to przesle tekst w pdf

twierdzi ze chce bardzo dzidziusia, ale moze faktycznie do tego nie dojrzal psychicznie i czegos sie podswiadomie boi...

przed chila dzwonil z pracy powiedzial ze przeprasza za swoje zachowanie ze przestanie grac i chce zaczac naprawic nasz zwiazek i spytal sie mnie czy moze mnie zaprosic w niedziele do kina na randke

zgodzilam sie, ale musze pamietac zeby nie dac tak latwo sie udorbruchac bo za jakis czas znow sytuacja sie powtorzy, naprawde trudno mi wykreslic z pamieci te jego slowa i zachowanie, moze to moja wina ze jestem zbyt zaborcza i zazdrosna o niego, i najgorsze jest to ze pozwolilam aby stracil do mnie szacunek...

Też racja. Może otrząśnie się bardziej jak zobaczy, że dobrze się bawisz bez niego.
Ja między innymi taką właśnie taktykę zastosowałam u siebie i nadal to działa na M jak płachta na byka:cool2:
 
Do góry