reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

reklama
Cześć dziewczyny. Jestem nowa na tym forum i mam nadzieję, że na samym początku nie narażę się nikomu wpisując tutaj swój problem. Jeżeli mam usunąć wpis i zamieścić na innym wątku, to prosze o info. Otóż we wtorek poroniłam samoistnie w 4tc. Staraliśmy się z mężem długo bo aż 2,5 roku. We wtorek mam wizytę kontrolna czy wszystko dobrze. Podpowiedzcie proszę czy po tak długim staraniu o dziecko i poronieniu, jest szansa, że teraz szybciej zajdę w ciąże? Naczytałam się, że wiele kobiet po poronieniu szybciej zachodzi w ciąże (oczywiście wiem, że należy trochę poczekać aby organizm się zregenerował). Po prostu dalej mam w sobie taką nadzieje, że jeszcze będzie dobrze :(
Cześć ;) czasami podczytuje też ten wątek ;) też jestem po stracie w 9 tc na USG okazało się, że ciąża nie rozwija się :( po 2 cyklach miałam zielone światło na starania (miałam zabieg łyżeczkowania) i też czytałam, że bardzo szybko można zajść w ciążę po poronieniu, u mnie to się nie sprawdziło kompletnie, starałam się 4 cykle nie wyszło, później musiałam z przyczyn prywatnych odpuścić starania i może od kolejnego cyklu wrócę do marzeń [emoji4] w między czasie wyszła mi niedoczynność tarczycy, TSH na poziomie 4, prolaktyna około 28 czyli też za dużo na starania, aktualnie biorę Euthyrox 25 i bromergon pół tab dziennie ;)
 
Cześć ;) czasami podczytuje też ten wątek ;) też jestem po stracie w 9 tc na USG okazało się, że ciąża nie rozwija się :( po 2 cyklach miałam zielone światło na starania (miałam zabieg łyżeczkowania) i też czytałam, że bardzo szybko można zajść w ciążę po poronieniu, u mnie to się nie sprawdziło kompletnie, starałam się 4 cykle nie wyszło, później musiałam z przyczyn prywatnych odpuścić starania i może od kolejnego cyklu wrócę do marzeń [emoji4] w między czasie wyszła mi niedoczynność tarczycy, TSH na poziomie 4, prolaktyna około 28 czyli też za dużo na starania, aktualnie biorę Euthyrox 25 i bromergon pół tab dziennie ;)


Bardzo mi przykro :( a czy przed poronieniem miałas problemy z tarczycą?? ja brałam siofor 500 + 0,5 tabletki Bromergon bo mam PCOS i również niektóre hormony miałam za wysokie...tak własnie sobie myślę czy po poronieniu samoistnym mogą mi się zmienić hormony tarczycy itp...
 
Bardzo mi przykro :( a czy przed poronieniem miałas problemy z tarczycą?? ja brałam siofor 500 + 0,5 tabletki Bromergon bo mam PCOS i również niektóre hormony miałam za wysokie...tak własnie sobie myślę czy po poronieniu samoistnym mogą mi się zmienić hormony tarczycy itp...
Tarczycę badałam kilka lat temu wtedy miałam coś koło 2 więc ok, a zbadałam ponownie pół roku po poronieniu i rozwalona :/ brałam jedynie bromergon bo poprzednio też miałam za wysoka prolaktynę więc możliwe że już wtedy miałam problemy z tarczycą, ale dziewczyny mi mówiły że raczej tarczyca nawet gdyby wtedy już wariowała i była na poziomie 4 raczej nie przyczyniła się do poronienia ale nie wiem
 
Dziewczyny, niestety ale godpodarka hormonalna tarczycy bardzo często rozregulowuje się w ciąży. Ja mam niedoczynność i w każdej ciąży pierwsza wizyta u endokrynologa zaraz na początku ciąży a potem co ok. miesiąc. U mnie przyczyną było coś innego niż tarczyca, ale mój endokrynolog twierdzi, że niestety często za wczesne poronienia w mniejszym lub większym stopniu może odpowiadać tarczyca (zwłaszcza u osób, które mają z nią problemy).
A jeszcze co do tsh to chociaż ono samo w sobie nie pokazuje jak funkcjonuje tarczyca (pełen obraz jest przy komplecie badań-tsh, ft3 i ft4, a najlepiej jeszcze dodatkowo przy okazji usg tarczycy) to zaleca się by podczas starań wynik tsh oscylował w granicy 1 :)

A co do wysokiej prolaktyny to ona oczywiście utrudnia zajście w ciążę, ale nie blokuje tej możliwości całkowicie więc nie traćcie nadziei :) ja zaszłam w ciążę przy wysokiej prolaktynie (karmiłam piersią!) i to w pierwszym cyklu starań :) także nie ma rzeczy niemożliwych :)

@Magda_le.na u mnie też pcos... po poronieniu, nawet samoistnym, pierwsze kilka cykli może być rozregulowanych jeśli chodzi o gospodarkę hormonalną, ale nie ma reguły.
 
Ostatnia edycja:
Ja właśnie się obawiam, czy aby jeszcze problemy z tarczyca mi nie wystąpiły:( kiedys, bardzo dawno temu miałam niedoczynność, brałam lekki i została wyleczona. Sprawdzam regularnie, usg+krew itp i cały czas jest ok. Mam nadzieję, że nie zmieni sie to teraz:( dzieki temu, że biorę Bromergon moja prolaktyna jest teraz OK :) Ale dobrze, że dajesz nadzieję :)
 
Bardzo mi przykro :( a czy przed poronieniem miałas problemy z tarczycą?? ja brałam siofor 500 + 0,5 tabletki Bromergon bo mam PCOS i również niektóre hormony miałam za wysokie...tak własnie sobie myślę czy po poronieniu samoistnym mogą mi się zmienić hormony tarczycy itp...
Kochana, a napisz Mi czy miałaś robione badania pod kontem PCOS czy lekarz stwierdził to po wyglądzie jajników?
 
miałam robione badania hormonów u endokrynologa. Powiedziała mi doktor, że kilka cech oraz hormonów wskazuje na to, że moge miec pcos. Co najlepsze obraz jajników na usg pokazał tylko raz, że może być pcos... ale podobno trzeba je zrobić w opowiednim dniu cyklu zeby było w 100% pewne.
 
cześć dziewczynki,
Pisałam wam kiedyś, że AniaSlu nasza admin chciała ruszyc w bazarkiem światecznym dla kreatywnych osób z naszego grona. Więc jeśli któraś z was ma ukryte zdolności i chęć wypromowania sie przy pomocy BB to napiszcie do mnie. A druga sprawa jest taka, że Ania chce utworzyć przy naszej inwencji książke kucharską więc dziewczyny, chętne do wsółpracy tez niech się zgłosza a potem bedziemy myślaly co i jak :)
Buziaki dla was wszyskich, jestem z wami całym sercem :*
 
reklama
Dziękuje za słowa wsparcia. Wiem że to ciężkie doświadczenia ale budujące jest to że nie jest się samym w takich sytuacjach. Choć tak jak piszesz każdy przypadek jest inny... Mam nadzieję że mi tez się uda
Mi się udało po 5 cyklach od straty [emoji2],trzeba być dobrej myśli.
 
Do góry