reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Patkaborn no u nas to było tak, że o pierwszą ciążę staraliśmy się 1,5 roku po czym ją straciłam. Strasznie to odchorowałam. W kolejną ciążę zaszłam po 3 latach od zaczęcia starań. Przebadałam siebie i męża. Niechcący wyszło, że mam hashimoto i insulinooporność. Po zaczęciu leczenia dwa miesiące i udało się :) teraz staraliśmy się 5 miesięcy. Jakoś nie wieże, że od razu zajde w ciążę.
Tobie również życzę szybkiego zafasolkowania [emoji177][emoji177]

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziękujęoby wszystko bylo pomyslnie- narazie poziom bhcg rosnie wiec oby tak zostalo i wszystko rozwijalo sie dobrze do czerwca ja tez mam hashimoto i do tego pcos, w międzyczasie po tym czerwcowym poronieniu wyszla mi w badaniach ureaplasma.. takze chyba wszystko bylo nastawione przeciwko mnie :-( ale poki co badania wychodzą ok, dlatego po cichutku mam nadzieję ze tym razem bedzie dobrze a moze tym razem bedziesz miec super niespodzianke i fasolka przyjdzie szybciej niz myslisz :-)
 
Patkaborn przepraszam nie doczytałam, że Wam się udało. Moje wielkie gratulację. Ja wypadłam z czerwcowych mamusiek, ale zapraszam Cię serdecznie na to forum bo tam są naprawdę sympatyczne dziewczyny :) a co to jest ureaplasma?

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzięki:-) myslalam zeby tam tez zacząć pisac ale narazie jeszcze sie wstrzymuje... ureaplasma to taki drobnoustroj, bardzo popularny ktory atakuje drogi moczowo-plciowe.. rzadko daje jakiekolwiek objawy ale niestety jest niebezpieczny dla plodu no i moze powodowac wczesne poronienia... moja lekarka mi zlecila te badania jeszcze zanim zaszlam w 1 ciążę ale nie zdążyłam ich zrobic. Po stracie postanowiłam sie zbadac i niestety wynik byl pozytywny. na szczęście łatwo udalo sie ja wyleczyć:-)
 
Cześć dziewczyny.
Mogę dołączyć? Mam na imię Emilka, za parę miesięcy kończę 30 lat.
Jestem po stracie dwóch maluszków. W 2010 straciłam ciążę w 6 tygodniu, w 2014 urodziłam córeczkę i tydzień temu w 7tc straciłam kolejną ciążę. Chcielibyśmy jak naj szybciej podejść do starań.
Jestesmy tak samo.. Tydzien temu mialam zabieg.. Ty sama poronilas czy mialas zabieg? Ja tez jak tylko sie da i bede po wizycie u gina to chcemy zaczac starania.
 
Na szczęście tym razem obyło się bez strasznego bólu przy poronieniu, obyło się też bez łyżeczkowania. Oczyszczałam się kilka dni. Wczoraj byłam na USG i wszystko wróciło do normy. Ginekolog powiedział, że mam zapomnieć o tym co się stało i zacząć już się starać.
Psychicznie wydaje mi się, że jest w pożądku więc nie bedziemy czekać.

Udało się którejś z Was zaraz po stracie zajść w ciążę?

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
Aha teraz doczytalam ze nie mialas lyzeczkowania.. To jestes w tej lepszej sytuacji jesli tak to idzie nazwac.. Ja tylko mam nadzieje ze tam sie wszystko zagoi i na wizycie juz mi gin powie ze jest pogojone.. Nie chce czekac dlugo, niby 3 msc powinnam ale na to nie ma reguły.. Porobie pare badań i jak bedzie ok to zaczniemy sie starac.. Matka natura i tak wie kiedy mozemy zajsc;)
 
Dzięki:-) myslalam zeby tam tez zacząć pisac ale narazie jeszcze sie wstrzymuje... ureaplasma to taki drobnoustroj, bardzo popularny ktory atakuje drogi moczowo-plciowe.. rzadko daje jakiekolwiek objawy ale niestety jest niebezpieczny dla plodu no i moze powodowac wczesne poronienia... moja lekarka mi zlecila te badania jeszcze zanim zaszlam w 1 ciążę ale nie zdążyłam ich zrobic. Po stracie postanowiłam sie zbadac i niestety wynik byl pozytywny. na szczęście łatwo udalo sie ja wyleczyć:-)
Hmm moze tez to sobie zbadam ja mialam zle wyniki moczu liczne bakterie moze to tez byl jeden z powodow..
 
Dzięki:-) myslalam zeby tam tez zacząć pisac ale narazie jeszcze sie wstrzymuje... ureaplasma to taki drobnoustroj, bardzo popularny ktory atakuje drogi moczowo-plciowe.. rzadko daje jakiekolwiek objawy ale niestety jest niebezpieczny dla plodu no i moze powodowac wczesne poronienia... moja lekarka mi zlecila te badania jeszcze zanim zaszlam w 1 ciążę ale nie zdążyłam ich zrobic. Po stracie postanowiłam sie zbadac i niestety wynik byl pozytywny. na szczęście łatwo udalo sie ja wyleczyć:-)
A jak to się bada? Dużo to kosztuje?



Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Aha teraz doczytalam ze nie mialas lyzeczkowania.. To jestes w tej lepszej sytuacji jesli tak to idzie nazwac.. Ja tylko mam nadzieje ze tam sie wszystko zagoi i na wizycie juz mi gin powie ze jest pogojone.. Nie chce czekac dlugo, niby 3 msc powinnam ale na to nie ma reguły.. Porobie pare badań i jak bedzie ok to zaczniemy sie starac.. Matka natura i tak wie kiedy mozemy zajsc;)
Ja mialam lyzeczkowanie w 12 tyg. Po pierwszej miesiaczce zaszlam w ciążę. Teraz jestem w 36 tyg . krwawienia od 5 tyg. Dwa pobyty w szpitalu. Dwa krwiaki. Około 6 tyg krwawienia. Caly czas zdarzają mi sie plamienia. Szyjka skrocona od 26 tyg. Zagrożenie porodem przedwczesnym. Lekarze uwazaja ze za szybko zaszlam i endometrium bylo za cienkie i stad te problemy. Nie dawalo mi wilekich szans na donoszenie ciąży. Jednak corka jest dzielna i silna i slicznie sie rozwija. Wbrew wszystkiemu. Na pewno bylo warto ale mam polowe siwych wlosow na głowie. Nie przespane noce i w cholerę przeplakanych dni. Czy gdybym poczekala te 3 miesiace bylo by latwiej i bezpieczniej? Tego nie wiem ale moze warto dac organizmowi dojsc do siebie a jesli nie to trzeba liczyc sie z kazda mozliwoscia.

Życzę Wam powodzenia dziewczyny. Każda z nas decyduje o sobie.

[*][*][*] dla Waszych aniołków

Beti kochana piękny przyrost. Rozumiem ze sie boisz ale badz dobrej mysli. Ja caly czas sie martwie mimo tego ze mamy 36 tydz.

&&&&& za wszystkie staraczki i brzuchatki:)


 
reklama
Ja mialam lyzeczkowanie w 12 tyg. Po pierwszej miesiaczce zaszlam w ciążę. Teraz jestem w 36 tyg . krwawienia od 5 tyg. Dwa pobyty w szpitalu. Dwa krwiaki. Około 6 tyg krwawienia. Caly czas zdarzają mi sie plamienia. Szyjka skrocona od 26 tyg. Zagrożenie porodem przedwczesnym. Lekarze uwazaja ze za szybko zaszlam i endometrium bylo za cienkie i stad te problemy. Nie dawalo mi wilekich szans na donoszenie ciąży. Jednak corka jest dzielna i silna i slicznie sie rozwija. Wbrew wszystkiemu. Na pewno bylo warto ale mam polowe siwych wlosow na głowie. Nie przespane noce i w cholerę przeplakanych dni. Czy gdybym poczekala te 3 miesiace bylo by latwiej i bezpieczniej? Tego nie wiem ale moze warto dac organizmowi dojsc do siebie a jesli nie to trzeba liczyc sie z kazda mozliwoscia.

Życzę Wam powodzenia dziewczyny. Każda z nas decyduje o sobie.

[*][*][*] dla Waszych aniołków

Beti kochana piękny przyrost. Rozumiem ze sie boisz ale badz dobrej mysli. Ja caly czas sie martwie mimo tego ze mamy 36 tydz.

&&&&& za wszystkie staraczki i brzuchatki:)


Ciężko powiedzieć czy to wszystko co się u Ciebie wydażyło jest przez to, że zaszłaś w ciążę w pierwszym cyklu po poronieniu. Ja miałam podobne problemy w ciąży z córcią choć to było 3 lata po poronieniu. Krwawiłam dwu krotnie. Szyjka mi się skruciła w 30 tygodniu i doszło rozwarcie 2 cm. Urodziłam w 37tc zdrową silną córkę. Nie jest uważana za wcześniaka bo ważyła 3500 i oddychała samodzielnie. W ciąży miałam cukrzycę, nadciśnienie i cholestazę. Dostałam zastrzyki na rozszeżenie płucek małej gdyby się urodziła za wcześnie. Jest zdrowa. Może troszkę cześciej ma infekcje dróg oddechowych no i ciężej przechodziła żółtaczke noworodkową. Rozwija się prawidłowo. Waży i mierzy tyle co przeciętna 3 latka, a skończyła we wrześniu 2 lata.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry