Ale jak sama piszesz nic nie jest przesądzone... A jak się zblokujesz i zamartwisz to to na pewno nie pomoże.... tak więc może warto wykrzesać siły i spróbować całym sercem uwierzyć,że się uda..... wiem,że czasem to trudne, każda z nas ma chyba momenty zwątpienia....
ja też mam takie momenty pt "2 razy się nie udało, to czemu 3ci ma się udać?" ale potem czytam że tak bywa, tak jest.... ale że się da i że nie można opuszczać głowy... staram się, ostatnio to mi nawet jakoś zaczęło wychodzić.... i powiem Ci,że jakoś lepiej mi się z tym nastawieniem żyje - łatwiej....
pomimo wszystko....
ja też mam takie momenty pt "2 razy się nie udało, to czemu 3ci ma się udać?" ale potem czytam że tak bywa, tak jest.... ale że się da i że nie można opuszczać głowy... staram się, ostatnio to mi nawet jakoś zaczęło wychodzić.... i powiem Ci,że jakoś lepiej mi się z tym nastawieniem żyje - łatwiej....
pomimo wszystko....