reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po straconej ciąży

Jestem w podlym nastroju :-( chodzę i rycze. Mam złe przeczucia dziewczyny. .na 1 wizycie pecherzyk 5 mm i na tej ostatniej piątkowej również 5 ..przecież powinien rosnąć. .Kolejna strata wisi w powietrzu, jestem załamana. Wiem, wierzyć, ale fakty mówią co innego.
 
reklama
Chciejka32 nie załamuj się bo teraz nerwy już nic nie pomogą. Wiem, że łatwo się tylko pisze bo pewnie robiłabym tak samo. Ale musisz uwierzyć i zobaczysz że się uda. Kiedy następna wizyta? Jutro koniecznie idź na betę. Czy masz możliwość iść do innego lekarza? Zobaczysz co inny Ci powie. Może warto uspokoić swoje nerwy? Sama się zastanowisz i zrobisz jak zechcesz. Ja nieustająco myślę o Tobie i trzymam mocno kciuki&&&&

Ja dzięki Bogu nie plamię ani nie krwawię. 4 zastrzyki za mną i mam nadzieję że one pomogą. Staram się dużo odpoczywać. Od wczoraj niestety z tym było kiebsko bo siostra miała.imieiny no i w gościach byliśymy. Miałam nie iść ale mój brat był ostatni raz ze swoją córeczką bo teraz nie będziemy mogli się z nią spotkać ponad 2 miesiące. W środę byli na wizycie i 16 czerwca będzie miała Michasia operację na serduszko. 2 tyg przed.i 2 po operacji może mieć tylko kontakt z domownikami żeby nie złapała wirusa. No i ok 3 tyg w szpitalu jeśli wszystko będzie dobrze. A tu jutro dzień dziecka.więc kupiłam jej zabawkę do której się tak śmiała że aż przytulała więc chyba wpadła w oko.
Poszłam ją ucałować a z tamtąd do zastrzyku gdzie z ciotką gadałyśmy 1,5 godz. A dziś jedziemy do teściów. Mój mąż chce powiedzieć o ciąży a ja nie byłam na dzień matki tylko dzwoniłam i obiecałam że przyjedziemy. Tak więc dziś pewnie też zbyt dużo nie będę leżała ale napewno przemęczać się nie będę
 
cześć dziewczyny
Chciejka, ja wiem że to tak łatwo się mówi ale jeszcze nic nie jest przesądzone, piłka jest jeszcze w grze a Ty jeszcze jesteś w ciąży. Pozytywne myślenie podobno czyni cuda!! Trzymam kciuki żeby było ok &&&&
bluecaat spóźnione życzenia dla córci, niech się zdrowo chowa i będzie szczęśliwa :-)
Kamkaz widzisz wszystko się u ciebie układa dobrze, teraz może być tylko lepiej :-)

a u mnie @ jednak przyszła chociaż najadłam się trochę strachu o dwa pierwsze dni to były tylko takie plamienia i to naprawdę delikatne a trzeciego dnia tak ze mnie leciało że nawet bałam się gdzieś ruszyć. Ta sytuacja tylko utwierdziła mnie w przekonaniu że bardzo chciałabym mieć jeszcze jedno maleństwo. W tym miesiącu nie odpuszczam chociaż minęły tylko dwa pełne cykle po poronieniu.
 
Chciejka pomiar może być obarczony błędem, wszystko zależy od jakości sprzętu i dokładności lekarza (a z tym naprawdę bywa różnie...). Wierzę, że wszystko będzie dobrze i na następnej wizycie zobaczysz już serduszko.

Kamkaz ja też długo miałam opory żeby mówić komukolwiek o ciąży. Do dziś jak spotykam znajomych których kilka tyg nie widziałam to patrzą z niedowierzaniem na brzuch i dziwią się że na poprzednich spotkaniach nic nie powiedzieliśmy. Mój mąż co prawda od razu wygadał całej najbliższej rodzinie no ale poza nimi i poza moją pracą (bo szybko musiałam być na zwolnieniu przez plamienia) bardzo długo nikt nie wiedział.
Bardzo się cieszę, że u Ciebie ani krwawienia ani plamienia nie ma. Mam nadzieję, że choć trochę Cię to uspokoiło. Biedna Michasia, takie maleństwo a już operacja... ale takie maluchy ponoć lepiej znoszą efekty tego typu zabiegów, im wcześniej tym lepiej także najważniejsze, że decyzja podjęta przez lekarza tak szybko i malutka na pewno szybko wróci do siebie po tym wszystkim.
 
Hej
Wpadłam się przywitać, pogratulować dwóch kreseczek, udanych wizyt, za staraczki trzymam kciuki. Czytam Was na bieżąco ale nie mam za bardzo o czym pisać, czasu brak, praca dom, plac zabaw i tak w kółko. Jesli chodzi o moje starania to dziś 21 dc, owu w tym miesiącu nie czułam wcale więc nie wiem nic. Bolą mnie (.)(.) od kilku dni ale to jak dla mnie marny objaw tym bardziej, że jeszcze do terminu @ 8 dni.

Kamkaz..lez dużo o i odpoczywaj, czasem warto odpuścić imprezę, jeszcze się nachodzisz jak będziesz w bezpieczniejszym terminie ciąży. Dobrze, że bierzesz zastrzyki. A duphaston też bierzesz? W jakiej ilosci? Kiedy kolejna wizyta?

Chciejka....pomiary w tak małej ciązy sa bardzo niedokładne? Byłaś u tego samego lekarza na usg? Ile dni minęło pomiędzy pomiarem? Robiłaś betkę? Może sprawdź, będziesz spokojniejsza.

Marcepanek...kiedy masz USG? Badałas jeszcze betę?

Sysiq...jak Twoje skurcze? Wszystko ok?

Ania2611...piękny rożek? Ale masz zdolności? Szyłaś wcześniej?

90Natka, Bluecaat, Ania_kropla, Joawa, Bafinka, MartoOcha, Magda z UK, Netam Rozmaryn, Colly, Ewel i RESZTA...WITAJCIE !!!!!
 
Chciejka dawaj doope na kolano mi tu. Forumowa ciotka Twojego groszka zrobi porządek z jego mamuśką. Stop stres już natychmiast. Kochana powtarzam to młoda ciąża ,a do różnicy w rozwoju kropka potrzeba tygodnia. Proszę bądź dobrej myśli bo co ja mam powiedzieć kochana ? Równie dobrze powinnam przestać kochać się z samego strachu. Ale nie ,ja dalej mam nadzieje i chce żebyś i TY ją miała. PROSZE...


Doris w ten poniedziałek na 14 mam wizyte z położną. Wszystkie bety ,a miałam łacznie 3 przyrastają prawidłowo.
Trzymam && żeby i u Ciebie groszek się zadomowił.

Kamkaz to cudownie widzisz i oby do przodu :)

Rozmaryn dwa cykle to zawsze coś ale sama widzisz że organizm ich potrzebował. Ja swietnie rozumiem jak pragniesz dziecka teraz po stracie. Ta myśl krąży bez przerwy po głowie i życie zaczyna toczyć się wedle ewentualnej ciąży. Co gorsza zaczyna się czuć szaleństwo. Ja teraz szczerze już nawet myślałam że zwariowałam stąd mdłości i inne.

Ja czuje się fatalnie czyli jest super ;) Objawy 10000% mdłości ,cyce ,spanie no i doszło ,że nie moge już wieczorem pić bo inaczej łazienka 3razy mnie wzywa.
Pozdrawiam i śle ~~~~~~~~ może się któraś zarazi moim stanem ;)
 
marcepanek ciesz się ,że źle się czujesz:-p to znaczy,że fasolka się rozwija ale te objawy miną i później juz tylko lepiej:-)

chciejka nieustanne kciuki &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

kamkaz a widzisz tak się martwiłaś,zastrzyki dają radę,a Ty tak za bardzo nie szalej z tymi odwiedzinami tylko więcej odpoczywaj

doris miło,że się sie odezwałaś,wczesniej nie szyłam,około miesiąc temu pożyczyłam maszynę od koleżanki i wciągnęło mnie:-D najpierw szyłam ścierki,potem pościel zwężałam no i tak próbuję swoich sił...dziękuję za pochwałkę;-)

staraczki łapcie fluidki --------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
 
Chciejka, nieustające &&&&&&&&& wiem że się strasznie denerwujesz, ale musi być dobrze:)
Kamkaz, oszczędzaj się teraz, cieszę się, że lepiej się czujesz:)
marcepanek, ja też się cieszę, że źle się czuję :D ale raz mam mdłości a zaraz potem ogromny apetyt :D
oczywiście ślę fluidki dla starających się.
 
Ja już grzecznie leżę, a u teściów leżałam na leżaczku tak więc oszczędzam się.
Doris we wtorek idę ponownie dp laboratorium zrobić badania, oprócz progesteronu doszła morfologia, mocz, toxoplazmoza, przeciwciała anty bo niestety mam minusową grupę krwi i coś jeszcze, ale mi umknęło. W środę idę ok 14 po wyniki i po południu mam pójść do szpitala do mojej lekarki bo będzie miała dyżur. Zrobi usg i zobaczymy czy dalej brać zastrzyki czy nie. Oprócz zastrzyków biorę luteinę podjęzykową 2x1 bo dopochwowych brać nie mogę bo mi wypływały. No cóż może za jakiś czas znów będę mogła wznowić luteinę.
 
reklama
Dziękuję za wsparcie. .byłam w szpitalu u znajomej położnej, mówiła żeby jutro zrobić betę i żeby nie robić często usg, żeby niczego nie naruszyli. I, że przy niedoczynnosci tarczycy czasami tak jest. .trochę podniosła mnie na duchu. .WY OCZYWIŚCIE RÓWNIEŻ. KOCHANE JESTEŚCIE !!!
 
Do góry