danutaski
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Wrzesień 2011
- Postów
- 729
Co do krwi pepowinowej - my także się zastanawialiśmy, ale zaczełam czytać na ten temat i zrezygnowaliśmy.
Zgadza się, krwi pępowinowej nie można podać dziecku od którego jest pobrana. Tzn. mozna podać, ale nie pomoże. Dlatego, że komórki macierzyste mogą mieć zawartą w genach informację o chorobie którą przechodzi dziecko, zatem podanie takiej krwi może nic nie dac, albo może dać "na chwię" bo choroba powróci. Ewentualnie można dać dla rodzeństwa, dlatego małżeństwa czasami decydują się "szybko" na drugie dziecko, bo pierwsze choruje, a jak urodzi się drugie, to przy porodzie mozna pobrać krew pepowinową i podać pierwszemu choremu dziecku.
Mało tego, krwi pępowinowej jest niewiele, a nie wiemy tez ile tych własciwych komórek macierzystych będzie znajdowało się w danej próbce. Tzn. Próbka może być duża, ale wartościowych komórek niewiele, no i o tym nie dowiemy się po pobraniu, tylko dopiero wtedy gdy będzie miała ta próbka być użyta. dodatkowo, własnie w tej próbce, nawet jeżeli jest duża ilość komórek macierzystych, to i tak jest to ilość niewielka, która - aby była skuteczna, może być podana tylko do jakiejś ograniczonej masy ciała, tzn. jak dziecko będzie ważyło 20kg to próbka może się przydać, ale jak np. dziecko będize ważyło 40kg to próbka bedzie za mała!
Wg mnie, za tą cenę, bardzo mała szansa że kiedykolwiek to się przyda. Mało tego że duża opłata za pobranie, to jeszcze co roku się płaci.
Malgoniu a czemu masz stwierdzone początki Hashimoto? Na podstawie czego? Czy z USG wyszedł taki obraz? Bo aTPO za niskie jak na Hashimoto, przy Hashi aTPO sa dużo wyższe, ponad 500, ponad 1000.
aTPO nie idzie zmniejszyć. Wazne że masz TSH pod kontrolą, to jest proces "długofalowy" i myślę że dawka która bierzesz jest dobra. Gdybyś brała większa, TSH mogłoby spaść za mocno, jakby spadło poniżej 1 to niedoczynność przerodziłaby się w nadczynność lekową, którą być może musiałabyś zwalczać innymi lekami. Myslę że dobrze jak jest teraz, bo TSH nie waha się a jest w miare stałe, w okolicy 2.
Zgadza się, krwi pępowinowej nie można podać dziecku od którego jest pobrana. Tzn. mozna podać, ale nie pomoże. Dlatego, że komórki macierzyste mogą mieć zawartą w genach informację o chorobie którą przechodzi dziecko, zatem podanie takiej krwi może nic nie dac, albo może dać "na chwię" bo choroba powróci. Ewentualnie można dać dla rodzeństwa, dlatego małżeństwa czasami decydują się "szybko" na drugie dziecko, bo pierwsze choruje, a jak urodzi się drugie, to przy porodzie mozna pobrać krew pepowinową i podać pierwszemu choremu dziecku.
Mało tego, krwi pępowinowej jest niewiele, a nie wiemy tez ile tych własciwych komórek macierzystych będzie znajdowało się w danej próbce. Tzn. Próbka może być duża, ale wartościowych komórek niewiele, no i o tym nie dowiemy się po pobraniu, tylko dopiero wtedy gdy będzie miała ta próbka być użyta. dodatkowo, własnie w tej próbce, nawet jeżeli jest duża ilość komórek macierzystych, to i tak jest to ilość niewielka, która - aby była skuteczna, może być podana tylko do jakiejś ograniczonej masy ciała, tzn. jak dziecko będzie ważyło 20kg to próbka może się przydać, ale jak np. dziecko będize ważyło 40kg to próbka bedzie za mała!
Wg mnie, za tą cenę, bardzo mała szansa że kiedykolwiek to się przyda. Mało tego że duża opłata za pobranie, to jeszcze co roku się płaci.
Malgoniu a czemu masz stwierdzone początki Hashimoto? Na podstawie czego? Czy z USG wyszedł taki obraz? Bo aTPO za niskie jak na Hashimoto, przy Hashi aTPO sa dużo wyższe, ponad 500, ponad 1000.
aTPO nie idzie zmniejszyć. Wazne że masz TSH pod kontrolą, to jest proces "długofalowy" i myślę że dawka która bierzesz jest dobra. Gdybyś brała większa, TSH mogłoby spaść za mocno, jakby spadło poniżej 1 to niedoczynność przerodziłaby się w nadczynność lekową, którą być może musiałabyś zwalczać innymi lekami. Myslę że dobrze jak jest teraz, bo TSH nie waha się a jest w miare stałe, w okolicy 2.
Ostatnia edycja: