reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po straconej ciąży

WIKAMA GRATULACJE Niunia jest przesliczna a włoski ma cudowne:-D:-D:-D mój synek też miał duży spadek wagi (miał 4250) a w trzeciej dobie spadł na 3800 i nie chcieli go też wypisać ale jakoś namówiłam lekarke no bo on faktycznie przez pierwsza dobe w ogole nie jadł tylko spał...a i mleka też nie było... ale zaraz w domu szybciutko nadrobił i jak miał 6 tyg. to ważył juz 5700!!!!:) a bilirubina to utrzymywałą mu sie na wysokim poziomie ponad miesiac i tyle też miał żółtaczkę, na szczesie później zaczęła spadać i wszystko sie unormowało;)u Was też tak bedzie:tak:
a swoja droga dziewczyny to zastanawiam sie czy wszystkie miałyście tak w szpitalach - leki przeciwbólowe odstawiane stopniowo, osobne sale dla każdej mamy - ło matko ja po cc pierwsza dobe z dzieckiem leżałam z innymi 10 mamami na korytarzu.....:wściekła/y: dopiero później trafiła mi sie sala ale żeby jakas np. położna laktacyjna przyszła i pomagała w dostawianiu dzioecka - normalnie pogrom nikt sie niczym nie przejmował nikt o nic nie pytał jak sie samemeu nie zawróciło im głowy to nawet nie zajrzały... nie wiem czy tak jest tylko u mnie w czy to jakiś niszowy szpital???:confused::dry::dry:
pozdrawim gorąco mamuśki i staraczki
p.s. jutro ide do lekarza po wyniki badań Niuńka a boje sie jak diabli co bedzie z ta choierna anemia:zawstydzona/y:
 
reklama
Ewelko ja miałam swoją salę, o karmienie to się sama poszłam prosić aby mi pomogły, a zaraz szybciutko tego żałowałam... piguła tak mi zaczęła targać suta że myślałam że jej dosłownie wyk**wię w twarz ból nie do zniesienia tylko krew zaczęła lecieć, a i tak to nic nie dało, musiałam ją poprosić że chcemy jeszcze raz spróbować same żeby sobie poszła no i udało nam się samym.
Po porodzie nie dostawałam nic przeciwbólowego, no ale ja nie miałam CC. Wolno mi było brać apap kupiony we własnym zakresie.
Powodzenia na badaniach, my anemię będziemy sprawdzać za jakieś dwa tygodnie.


Dzisiaj pierwszy raz Nina była w żłobku (na godzinę), chyba nie było najgorzej :tak:
Gdy oddawaliśmy Ninę, miała podkowę na buzi i szykowała się do płakania. Gdy ją odbieraliśmy, była w świetnym humorze, uśmiechnięta, nie było widać aby była zapłakana czy mokre rzęsy miała, więc raczej nie ryczała całej godziny . Oby tak zostało, jutro znów na godzinę.
 
Wikama- super że znalazłaś chwilkę by coś napisać. Ty to wprawiona mama jesteś już- więc pewnie sprawnie Ci wszystko idzie:tak:.
Ja jeszcze nic nie kupiłam.. planuję zrobić wszystkie zakupy w sierpniu- i to też nie za dużo..same niezbędne rzeczy. Jak pojawi się potrzeba na coś dodatkowego to będziemy kupować na bieżąco (mieszkam nad Rossmanem i Apteką- wiec wiele rzeczy mam dostępnych od ręki). Co do mebelków, ubranek i wózka..-Sierpień;-). Torebkę którą Wam pokazywałam poprosiłam na urodziny (mam 4 września):-p.
Wciąż się zastanawiam skąd weźmiemy kaskę na wszystko.. miałam niezłego nerwa i doła w związku z kaską- ale już mi przechodzi, najważniejsze aby malutka przyszła na świat zdrowa a reszta się jakoś ułoży:tak:.
Najgorsze że podobają mi się tylko drogie rzeczy- więc mam mały problem ;p
Np. ostatnio chorowałam na to łóżeczko- ale już wiem że muszę odpuścić...:
https://www.mamasandpapas-polska.pl/produkt/opis/178/lozeczko_ocean_kol_dark_oak

a jeszcze muszę odłożyć na tą krew pępowinową.. płać i płacz ;p

Co do czasu to mi szybko leci od jakiegoś 18 tc, na pewno chodzenie codziennie do pracy pomaga.. czuję się super :)
 
Ostatnia edycja:
Marta my mamy dwuosobowe auto, więc musimy szybko kupić coś nowego. Mój mąż uparł się na kombi, więc zaczynamy poszukiwania. Do tego cała ta wyprawka! Na szczęście przemalowuję stare meble na biało, więc pozostaje tylko łóżeczko ,przewijak, dywan i jakiś żyrandol. Jeśli Zosia pozostanie Zosią, to dużo ubranek dostanę od koleżanek. Już jedną torbę mam, ale 62-68cm. Nie wiem skąd mam brać pieniądze, jak jeszcze kredyt na głowie. Żeby nie to auto, to na wakacje byśmy pojechali, a tak dupa.
 
heheh u mnie kredyt hipo + leasing na samochód.. więc dopóki leasing się nie skończy jest cieżko (jeszcze tylko 1 rok i 9 miesięcy:-p). Wakacje też mam z głowy w tym roku..no ale wyższy cel-najważniejszy:tak:;-).
Ja z koniecznych rzeczy muszę kupić:
-łóżeczko (szafę mamy naszą..więc muszę tam tylko miejsce zrobić i pokupować jakieś przegródki w IKEA)
-przewijak-ale tylko tą miękką część, bo położę go na blacie w łazience
-fotelik samochodowy
-karuzela do łóżeczka
-mata edukacyjna
-ubranka (kombinezon zimowy na 0-3 juz mam od mamy)
-no i te wszystkie kosmetyczno/apteczne rzeczy..
- wózek- kupuje mi firma.. PHEW!;-)
 
Martus z mata edukacyjna bym się wstrzymała, ja narazie nie kupuje bo dzieciaczek i tak najwcześniej od 2 mies podobno coś kontaktuje, więc wcześniej chyba nie ma sensu kupować :) a poza tym jak ktos wpada w odwiedziny zawsze coś ze sobą przywlecze, więc nawet można napomknąć o macie :-)

Wikama faaaaajnie, że juz za niedługo w domciu, wtedy to już inaczej, wszystko po swojemu i w ogóle :) malutka nadrobi straconą wage i będzie lux :-)

ja dzisiaj mam dzień lenia, przygotowałam tylko obiad i wrzuce na patelnie jak meżulek będzie z pracy wracał, a teraz leże i kwicze, bo normalnie brzuch mi tak uciska, że szok, jakbym go między nogami już miała :-p

Magda co do zmiany auta ehh u nas też ten temat, mąż tylko siedzi i szuka, bo chce 7 os :-p ja jeździłam kombi, ale w lutym sprzedaliśmy i kupiliśmy inne, a teraz znowu się napalił na większe i co gorsze tym wielgachnym też bede musiala jezdzic ja, bo on ma do pracy swoje autko, ale sa plusy, bo wozek nawet bez skladania tam wloze haha :-)
 
Wikamaja rownież gratuluję, wracaj do sił i oby jak najszybciej do domu. Masakra z tą wietnamką, aż nóż się w kieszeni otwiera.
Ja mam mega długie cykle, ten ostatni trwał 44 dni, odstawiłam Młodego od piersi tydzień temu (po 16m), zobaczemy czy coś się zmieni.
 
Martuś no my tez myśleliśmy o leasingu, ale pożyczymy od rodziców kasę. Kupimy auto i oddamy im jak sprzedamy obecne, bo 12k mam już oszczędzone, a potrzebne jeszcze z 20k. Zazdroszczę firmy, mi kupią pewnie jakieś pierdoły. Wózek chyba od znajomych kupię używany za 800zł, a rok temu kupili za prawie 2k. Jak urodze w grudniu to i tak dużo używać nie będzie, a potem chcę zainwestować w super spacerówkę Cybexa. Sąsiadka ma taką z filtrem 50 na tej budzie, super lekka, skrętna etc. Kosztuje jakieś 1300, więc gondolę kupię po taniości.

Izka my mamy Mazdę mx5 i mój mąż nie chce się z nią rozstawać, a teraz kombi wymyślił. Ze skrajności w skrajność. Powiedziałam,żeby tego sprzedał i kupił co chce, a jak się odkujemy trochę, to dla mnie kupimy jakiegoś małego bzyka,żebym nie musiała się ciągle męczyć tym kombi.
 
żebym nie musiała się ciągle męczyć tym kombi.

Madziula to żadna męka!! to sama przyjemność! powaga :-)
przynajmniej dla mnie, wole 100 razy jeździć kombi niz małą popierdóła :-p
ale wy to takie sportowe macie, to raczej na rodzinne faktycznie sie nie nadaje :-p

kurde fajnie, że firmy kupuja Wam jakieś wózki, pierdoły itp nic tylko pozazdrościć :)
 
reklama
Iza ja lubię jeździć czymś małym lub terenówką. Kombi mi w ogóle nie pasuje, prowadziłam kilka ładnych razy i dziękuję. Ja mam 160 cm wzrostu i nic nie widzę. Moi rodzice mają Passata tego nowszego w sedanie i jest tak samo długi jak kombi - masakra. Najlepsza jest terenówka, jak moja mama miała Kia Sportage to to była wygoda! No Tomek kupił sportowe auto ponad 3 lata temu, jak był kawalerem, a teraz nawet ze szpitala nas nie przywiezie, bo tam tylko dwa miejsca :)
 
Do góry