Kaso82 ja także nie mogę uwierzyć, że kończy się pierwszy trymetr.
Twój cykl faktycznie dziwny... ciekawe skąd te plamienia? Tym bardziej jak wszystkie hormonki masz ok. Ja kiedyś miałam cykle w których występowało plamienie, nigdy nie było wiadomo kiedy i jak długo potrwa, znikało i pojawiało się kiedy chciało, wierz mi myślałam że na łeb z tym dostanę i było to bardzo niekomfortowe. Ja wtedy jednak brałam tabletki anty i one okazały się winowajcą. Kochana, nie chcę straszyć, ale kiedyś czytałam że od mięśniaka pojawiają się plamienia (wtedy co ja miałam plamienia, czytałam i szukałam), czy miałaś dobrze USG zrobione aby wykluczyć taką ewentualność? A z cytologią to jest chyba tak, że jak nie dzwonią, to jest dobry wynik, prawda? Czy byłaś umówiona inaczej z ginem, nie pamiętam :/
Kochająca_mama30 ja także mówię, abyś popytała o zdjęcie jak będziesz na następnej wizycie, nawet jakby którąś złotówkę trzeba było zapłacić, to świetna pamiątka.
Mi powoli zaczynają przechodzić mdłości w ostatnich dniach. Także śpię na brzuchu. Na początku ciąży się bałam ale lekarz powiedział że można, więc spałam, teraz już od jakiegoś czasu raczej przyjmuję pozycję "ukośną", tj. że np. po lewej ręka i noga jest wzdłuż ciała i leży całkowicie na łóżku, a strona prawa: ręka zgięta w łokciu i dłoń znajduje się między ramieniem a łóżkiem, a noga zgięta w kolanie, wystająca w stronę mojego M - i po tej stronie nie dotykam ani ramieniem ani biodrem łóżka, tym sposobem robi mi się trochę przerwy - miejsca na przyszły brzuch
no i w takiej pozycji mi ostatnio bardzo wygodnie.
Co do rozmów na temat brzuszka, wzięłam i sprawdziłam swoje wymiary w talli - we wcięciu w pasie mam 69cm (przed ciążą 66cm), a na wysokości pępka mam 74cm. Jak tam to wygląda u Ciebie? Słyszałam, że w pierwszej ciąży wolniej wychodzi, ale ja uważam że u mnie już cośtam się wybija.
Lopop a z poprzednimi ciążami, z tej z której udało Ci się urodzić, i z tej drugiej straconej, też tak długo czekaliście? Czy to teraz tak się porobiło?
Karo01 Twoje TSH książkowe, tylko pozazdrościć. Temat tarczycy możesz spokojnie odłożyć na bok bo Twoja pracuje bardzo dobrze. Nie przejmuj się swoim "panikowaniem" - ja zawsze też gdy lekarz coś powie co może zaważyć na leczeniu/nie leczeniu, zawsze sprawdzam w necie
- ot, takie moje małe zboczenie ;-).
Myszka2829 ale bezczelny ten Twój suwak! Ale nie przejmuj się, my tutaj nie mówimy "dopiero" tylko "aż". Suwak nie rzucał palenia
więc nie wie jaki to ciężki czas.
Ani@k miło że Kropek nastroił Cię pozytywnie - za jakiś czas sama będziesz nosiła taką kochaną słodycz w swoim brzuszku, a tymczasem Kropek przesyła fluidki przez klawiaturę już na zapas hehe
Do Twojej wizyty już niecałe dwa tygodnie. Normalne, że masz mieszane uczucia - w końcu nie wiesz, czego się spodziewać po tej wizycie. Czas zleci szybko no a na wizycie dowiesz się czegoś konkretnego. No i przeprowadzisz swoją "listę pytań"