reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Starania po straconej ciąży

Martoosia ja tez sie balam, ale powiem Ci ze ktoregos dnia spalam a eM zajmowal sie malym... przez sen szukalam dziecka z jednej strony, z drugiej... pod koldra... eM sie ze mnie nabija ze dziecko mi zginelo :-D


Nanu a mowilysmy ci zebys spala ile wlezie poki mozesz?? :-D
 
reklama
nanu Ty nie karmisz (.)(.)?? bo już mi się miesza, kto jak karmi ;-)

gatto czy ja dobrze pamiętam, że Ty w ciąży też miałąś fazę na Colę?? ile jej piłaś?? bo ja codziennie muszę się napić, M mi nie ułatwia, bo codziennie cola jest w lodówce, bo on też lubi.. kurcze, zbyt zdrowe to nie jest :confused2:
 
Cześć dziewczęta;

Michalina cudny maluszek. Życzę ci nudnej ciąży i szczęśliwego rozwiązania!
Myszko super, że Paul już kolek nie ma. Szybko zaczyna gaworzyć :tak:

Ja mam chyba jakiś kryzys osobowościowy. Nawet sensownie ubrać się nie umiem...
 
marzą mi się już truskawki

haaa tez mialam wczoraj ochote, az w lidlu zakupiłam i bita smietane i bede dzisiaj pochlaniac :-)

Martus ale u Ciebie suwak zapiernicza!!! :szok::szok: w szoku jestem!!

Myszka fajnie, ze kupciaki się unormowały :) mały zadowolony to i mama szczęśliwa :-)

Nanu w końcu jej się unormuje i się wyśpisz :) a teraz trzeba chodzić jak zoombie :-p:-p może się kiedyś nad rodzicami zlituje i da pospać :-)

co do pozytywek i innych rzeczy na dlożeczko ja narazie nie kupuje, dopiero myślę tak w 2-3 miesięcu, bo wtedy dzieciaczek już bardziej świadomy i kontaktuje co mu tam wisi i gra :-p

wzięłam się właśnie za pranie ciuszków póki ładna pogoda, bo kolejne dwa dni ma padać to będzie czas na prasowanie, choć nie powiem, ale prasowanie mnie przeraża :/ i podejrzewam, że bede się do tego przynajmniej tydzień zbierać :-p:-p

Ewcik cola mniaaaaam :-) ja też dużo podpijam :-p

Zapo menopauza?? :-p:-p:-p
 
Ostatnia edycja:
dziękuję wszystkim za dobre słowa, lepiej to raczej w najbliższym czasie nie będzie, bo najpierw trzeba kredyty pospłacać, modlę się tylko o to aby nie było gorzej = powrotu do sytuacji z lutego, marca.
Kochająca mamo dziękuję za posta, co tam u Was? Napisz co umie już Lidia, jestem bardzo ciekawa. Pewnie już pełza albo raczkuje? Siada sama? Widziałam że ma dwa ząbki, Ninka też - wyszły jej oba na raz 27 kwietnia.
Nina gada tatata bababa dadada, ale jako ciągi sylab, nie wyrazy. Pije sama z kubka niekapka i mleko z butelki plastikowej, niedawno zmieniłam ze szklanej, bo ta chyba była jej za ciężka.
U nas gorzej ze sprawnością fizyczną, mianowicie Nina dopiero niedawno zaczęła przekręcać się z pleców na brzuch, bo jeszcze ze 3 tygodnie temu tego nie robiła. Gdy miała 4-5 miesięcy przekręcała się z brzucha na plecy, ale to wszystko było na łóżku, więc nauczyła się "przekręcać" za pomocą głowy - tym sposobem gdy położyłam ją na ziemię i gdy zaczeła tak się okręcać, zawsze uderzała głową i płakała, więc przestała. Teraz na nowo uczymy jej okręcania w sposób prawidłowy. Obecnie wystarczy że jej położę odpowiednio rękę i przekręca się resztę sama, mam więc nadzieję że niedługo zaczai że trzeba tak zrobić ręką.
Dużo leży na brzuchu, chyba zawsze lubiła, ale nei raczkuje, a pełzać to chyba dopiero zaczyna i to do tyłu, ale bardzo niewielkie odległości. Kręci się też wokół właśnej osi, więc choć wiem że powinna już robić więcej, to myślę że nie jest jeszcze najgorzej. Nie siedzi także, sadzaliśmy ją ale rehabilitantka powiedziała że tak się nie robi bo siad idzie wtedy z górnej partii ciała a nie z miednicy i w przyszłości może mieć skrzywienie kręgosłupa. Więc nie sadzamy, podobno Nina sama się podniesie do siadu z pozycji czworakowej gdy będzie na to gotowa.
Ewelko Ninka dostaje także ferrum lek i juvit C czy jakoś tak, to chyba witamina C.
O anemii dowiedzieliśmy się przypadkiem jakieś półtorej miesiąca temu, poszliśmy na badanie przed szczepieniem i Nina miała jakieś kropki czerwone na nóżkach - lekarka powiedziała że to wybroczyny i kazała obserwować. Po tygodniu do sprawdzenia i nie zeszły, więc skierowanie na krew i wtedy wyszło. Tarczycę jej przy okazji też zbadała i mocz i reszta wszystko ok.
Martoocha chyba nie miałam okazji więc GRATULUJĘ CIĄŻY, troszkę mnie tutaj nie było. Cieszę się że wszystko dobrze.
Myszka Gatto Karo Anila urodziły jak mnie nie było! Ale się tu działo! Kto jeszcze jest już mamusią? Nanulika?
Myszko ja wierzę że małe dzieci pilnują Anioły - to do nich maluszki się śmieją :)
wypraliśmy wszystko jak leciało, nie dałam rady tylko wyprać siedzień w samochodzie i kanapie, więc to zostało odkurzone i nie jest używane.
Ewcik ja w ciąży chyba byłam królową coli, wypijałam minimum 1 litr dziennie! I do tego bombonierka na śniadanie. I nic się nie stało ani mi ani Nince
Nanulika jak dajesz mleko modyfikowane, pamiętaj że dziecko może się budzić bo chce mu się pić a nie jest głodne - jeżeli przerwa między jednym a drugim karmieniem jest bardzo krótka, warto spróbować dać wody, bo mlekiem zapychasz, ale dziecko moze być nadal spragnione...

Ja chyba pozbywam się niechcianych lokatorów, od piątku nic nie znalazłam a wyczesuję się 2-3 razy dziennie, tylko targam jakieś powysychane resztki. Na szczęście mój M i Nina są czyści.
 
Danutaski z tego calego stresu z siostrzencem zapomnialam cie przywitac.Bardzo sie stesknilysmy za toba.Przykro mi ze tyle rzeczy naraz was spotkalo ale zobaczysz wyjdziecie na prosta.U nas ok.Mala bedzie miala w sobote 6tyg.Ladnie sypia i narazie niema co narzekac,od trzech dni przesypia 7godzin bez cycusia i kolo 5 sie budzi,wiec leci,a w dzien mamy przerwe 3godziny wiec moge wyskoczyc zawsze na zakupy.
Ewcik ja tez pilam duzo coli i czasami jeszcze musze teraz sie napic,albo przynajmniej jezyk zamoczyc
 
Myszko mój Mały dostaje codziennie zupke ze szpinakiem, marchewka, pietruszka, cielecina, ziemniaczkiem i oliwa z oliwek a co 2 dzien zołtko i tak od przeszło 4 msc i nic morfologia cały czas jest słaba, mimo stosowania leków:zawstydzona/y::no: cały czas przy żelazie dostaje wit. c, b i kwas... eh ale teraz znowu przerwa bo wirusa mi złapał jelitowego, a od dziś znowu katar ( a poprzedni skończył się w miniony czwartek:wściekła/y: noż kurde jakieś nieodporne to moje dziecko - i cały czas na piersi jest!!!!
kochająca mamo mój ma już 8 zębów ale nie chcą mi sie dodac nowe w suwaczku - cos sie strona zepsuła chyba:dry: mój też nie uważa smoczka z czego w sumie sie cieszę... ale z butelki pije wodę, choć próbuje go nauczyć z lovi 360 nawet mu ostatnio szło ale sie jak już pisałam rozchorował i dałąm mu dla spokoju butelkę, wiadomo szybciej i sie nie meczy tak, jak mu przejdzie bedziemy dalej próbować... odzywaj sie ciekawa jestem zawsze co u Was:tak::-) a mnie został cyc tylko w nocy!!! ale za to ze trzy razy:no:
danatuski mój synek dopiero zaczyna sam stawać, tzn łapie równowage, chodzi za ręce już od jakiś 3 msc, a teraz wyrywa jedna i zasuwa tak;) wiem ze to niezbyt zdrowe ale co mu zrobie jak inaczej nie chce, nie raczkował, troche pełzał ale nie lubił nigdy na brzuchu leżeć, siedzi sam odkąd skończył 7 msc, ale usiąść jeszcze mu sie nie udało.... w ogóle on ma takie słąbe rączki tak mi sie wydaje, od razu chce chodzić, wyrywa sie nie ma mowy żeby leżał na podłodze bo jest jeden wielki ryyyyyyyyyyyk!!!!!!!!!!!!!!! eh wiem że dla dziecka lepiej jak jest "podłogowe" ale teraz już nic nie zrobię, ja nie raczkowałąm ani nie pełzałam a sama zaczęłam chodzić w wieku 10 msc i wszystko ze mną ok;):):) wydaje mi sie ze nie każde dziecko musi wszystko przechodzić książkowo, no bo każde jest INNE - WYJĄTKOWE, i w wyjątkowy sposób się rozwija;)
Twoja Ninka na pewno szybciutko zacznie siedzieć a potem to już mały kroczek do dalszego ruchu:tak::-D
nanu to Cię pocieszę mój ma skonczone 9 msc i jeszcze nigdy nie przespał całej nocy,zwykle budzi sie co 2-3 godziny, a jak był malutki to potrafił nawet co godzinę w sumie teraz też tak jest - tłumacze to choroba i licze ze przejdzie z czasem... do wszystkiego można się przyzwyczaić... a ze spaniem mam podobnie jak Ty mogłabym chyba ze 12 godz. ciurkiem przespać:-p
martoocha my przez 7 msc spalismy z Niuńkiem zobaczysz jak nauczysz sie szybko podświadomie uważać na dziecko;):):) dopiero jak byliśmy w szpitalu i tam zmuszony był spać sam w łóżeczku, postanowiłąm to wykorzystać również w domu:happy2: ale na początku to tak jak piszesz sama wygoda zwłąszcza jak sie karmi piersią:tak:
pozdrawiam Was wszystkie cieplutko:)
 
reklama
no to po wizycie położnej...

Zaczęłam ją wypytywać co zrobić żeby mała spała dłużej. Bo ona dziubie mleka po 30, 40 ml i śpi po kilkadziesiąt minut....
a spokojnie powinna na raz kolo 80-100 wypijać...
no generalnie stwierdzila ze Matylda to niejadek... probowała mi udowodnic ze da sie w nią wmusić butle na raz
i nie zaśnie
tymczasem po 30ml Mati zasnęła i resztę wizyty spała mi na rękach

generalnie mamy jej dać glukoze przed następnym karmieniem - żeby ją pobudzić,żeby nie usnęła po 30ml znów

bo trzeba ją nauczyć jeść więcej
na razie zalicza się do tzw dzieci, co zaspokajają tylko pierwszy głód
dlatego mało spi i często je....

poza tym nie miała w sumie zastrzeżeń - wszystko ok... Jedynie nakazała nam wyczyścić wydzielinę z warg sromowych oliwą z oliwek na patyczku....
Mamy dziewczynek - czyściłyście? ja dotąd tego nie ruszałam bo mi powiedziano że to ochrona antybakteryjna dziecka i nie wolno tego ruszać.... i teraz już sama nie wiem bo ta położna twierdzi,że to resztki wydzieliny/mazi płodowej (czyli pozostałości wszystkiego co możliwe) i że one są zagrożeniem dla cewki moczowej....
 
Do góry