reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania po straconej ciąży

Dzięki.
Ja go zawsze pod włos. Ale wiecie. Na zewnątrz kamienna twarz, a wewnątrz psychopata i wrzaskun :dry:

No nic to. Kiedyś dorośnie i będzie miał własne dzieci to wtedy popamięta :-D

A ta nauka punktualności to niezły sposób. W Pl kolejki do specjalistów byłyby pewnie o 1/5 mniejsze gdyby ludzie przychodzili na wizyty lub je odwoływali.
 
reklama
Zapominajko, ale to tylko tyczy sie zwyklych ludzi...lekarze i urzededasy juz pod to niepodlegaja i tak na odpowiedz w sprawie diety czekamy juz pol roku;-) a ostatnio sie okazalo, ze nie maja wniosku mojego...wyciagnelam z segregatora wniosek, opisy lekarzy z ich stemplem kiedy przyjmowali...no i co? I musze na nowo latac z papierami:-D
Dobre tylko tyle, ze nadplaca od daty pierwszego wniosku...tu na wszystko najlepiej brac kopie i stemple;-)
 
ja już wstałam, kawka wypita:)

Tata S. dziś dostał pierwszego kopniaka - ale mu się pychol cieszy!!! :D

biorę się za śniadanko dla siebie, bo S. do pracy już spakowałam. Potem prysznic, projekt dokończyć i wysłać i na 14:30 po zwolnienie jechać trzeba....
A na obiad wymyśliłam sobie pierogi - z jagodami lub truskawkami:D zobaczymy jakie owoce dostanę w sklepie, mniam! już ślinka cieknie!!!


Mysza - kciuki za wizyte!
 
Hej dziewczynki, wrzucam jeszcze raz bo mi się wczoraj coś zawiesiło przy dodawaniu posta. Była u mnie położna i jupilaaa nie mam już szwów. Od razu lepiej :-D Wojtusiowy pępek się ładnie goi, do weekendu pewnie odpadnie. Synuś jak malowany, do niczego się nie przyczepiła. Pewnie w następnym tygodniu odwiedzi nas pediatra bo mały ma trochę zaleceń kontrolnych-m.in. kontrolę morfologii, endokrynologiczną i dostaniemy skierowania na to wszystko. Mama za tydzień też musi iść zrobić morfologię bo wychodziła ze szpitala z hgb 9,6.

2013-01-22 02.jpg2013-01-22 05.jpg2013-01-22 15.jpg2013-01-22 20.jpg2013-01-22 28.jpg2013-01-22 37.jpg2013-01-22 44.jpg2013-01-22 50.jpg
 
Dziękuję- zdjęcia nie są może tak ładne jak zdjęcia Danutaski ale uczymy się :-) u nas raczej nigdy nikt się tym nie interesował. Jak Wojtuś troszkę podrośnie to mama mu zrobi sesję.

Jeszcze z pozytywnych wieści to Wojtuś został wczoraj zarejestrowany w USC- jest już obywatelem tego kraju. Dostał imię Wojciech bo stwierdziliśmy, że jak damy Wojtek to mały będzie miał więcej kłopotów w urzędach itp. Już w szpitalu wszędzie mu Wojciech wpisali jak powiedzieliśmy że Wojtuś. Więc żeby nie komplikować synkowi życia nadaliśmy tradycyjną formę imienia. Mam koleżankę Olę a nie Aleksandrę i biedna ciągle musi się gdzieś tłumaczyć i coś prostować.
Druga dobra wiadomość to taka, że mama tydzień po porodzie jest na wadze na zero :-) wróciłam ze szpitala z 3kg na plus. A ciążę zakończyłam 10kg do przodu. Podejrzewam że dużo wody zatrzymałam stąd te obrzęki i ciśnienie.
 
Zapominajko, ale to tylko tyczy sie zwyklych ludzi...lekarze i urzededasy juz pod to niepodlegaja i tak na odpowiedz w sprawie diety czekamy juz pol roku;-) a ostatnio sie okazalo, ze nie maja wniosku mojego...wyciagnelam z segregatora wniosek, opisy lekarzy z ich stemplem kiedy przyjmowali...no i co? I musze na nowo latac z papierami:-D
Dobre tylko tyle, ze nadplaca od daty pierwszego wniosku...tu na wszystko najlepiej brac kopie i stemple;-)

Urzędnicy to jakis osobny gatunek.

Marta cudny jest!!!!!
Nic tylko całować :tak:
 
Jejku Marta jaki slodki!!! Taka malutka kruszynka, ja sie wlasnie boje ze takiemu malenstwu niechcacy kzywde zrobie :zawstydzona/y:

Nanu apartament swietny :D

Myszko nie zazdroszcze podrozy do dentysty :no:

Zapominajka chyba trzeba czekac az maly wyrosnie z tego okresu buntu ;-)

Widzialam tez ze na wizytach wszystko ok (juz nie pamietam u kogo przepraszam...:zawstydzona/y:) wiec gratuluje i oby tak dalej!!!!


Ja wlasnie wrocilam od gin szyjka ma 32mm!!!!!!!!!!!!!!!! :D wiec jest super jednak dalej mam lezec i brac lutke juz do 34t :baffled:. Mam kolejna wizyte za 3 tygodnie (tak tak u tej samej gin...) i jesli szyjka bedzie miala mniej niz 30mm to zaklada mi krazek tak na wszelki wypadek, napewno to nie zaszkodzi. :)
 
reklama
Marta Wojtus ciacho jak sie patrzy :-) slodkosci :tak::-):-):-):-)

Zapominajko, zebys wiedziala urzedasy tu sa jak swiete krowy jak u nas za czasow PRLu ;-)


No wiec tak usg na nastepnej wizycie czyli za 4 tygodnie, mlody juz sie bujnal i ulozyl glowka w dol :-) szyjka dluga wciaz mamy nasz 50mm labirynt :-) wiec spokojna jestem, zamknieta i twarda. Wg ich wagi mam 4,3kg wiecej od ostatniej wizyty(szczerze nie wiem co oni maja za wage), bo moja pokazywala dzis rano +7 od poczatku a ichnia +11:szok:.
Ktg bez zmian i skurczy, malego mi obudzili nim i sie wsciekal. Infekcji brak, odretwienia moga sie pojawiac jak maly cosik ucisnie;-)... no i to tyle z wizyty dzisiejszej.
Na podstawie wynikow szpitalnych nie bede miala glukozy robionej, bo raczej jest nizsza niz za wysoka... wiec moge sobie nadal ze slodkim poczynac :-D
 
Do góry