reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Malutka ja też trzymam kciuki za ciebie... będzie wszystko dobrze... uda się :*

Fifcia może taxi? autobus to przecież duzy wysiłek... albo teściu, jakis znajomy zmotoryzowany...
 
reklama
Fifka wytrzęsie Cię w autobusie. Poproś kogoś znajomego, sąsiada..kogokolwiek

malutka&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
Dziurko - tak w domu małż, tzn cały dzien na budowie, konczy nasz domek robić. co nam jednak nie przeszkadza wcale, żeby sprawdzić każdy kąt hehe najlepsza jest spiżarka hehehe... ciekawe które miejsce okaże się tym trafionym proroczym hehe (ale mnie głupie myśli teraz naszły :zawstydzona/y: aż się smieje jak głupia do monitora hehe)
 
moniś jakie głupie myśli?:shocked2: Ja ci powiem, że ja swojemu małżowi nie mówiłam kiedy mam owu. żeby go nie rozpraszać no i żeby się chłopak nie stresował. A miejsce każde dobre( no tylko darujcie sobie publiczne;-P) ważne żeby z miłością było

Ael a jak Twoje mdłości? Co mosz babo dziś na obiad?
 
Ja mojemu też nie mówie, bo jego krępują takie rozmowy. zreszta mam wrażenie, że jak tak bede mówić o tym, to jeszcze bardziej mechanicznie bedziemy do tego podchodzić. a tak teraz to mimo wszystko spontanik jest, później tylko zastanawiam się czy może to bym juz TEN raz... :)

a publicznie to nie... oczywiście, że nie hehe, ale z bratem pomagającym przy wykończeniu, który akurat jest w garażu, to już się zdarzyło hehe

Głupie myśli czyt. sprośne wspomnienia hehe :-D
 
aj... za taxi to ja zapłacę fortunę... bo mieszkam na tzw. II strefie a gina mam na drugim końcu miasta. Dojeżdżam tam jednym autobusem ale jade około 40 min. Mógłby mnie teść zawieść ale ja jestem z nim w nie najlepszych relacjach i na pewno sie z nim pokłócę... poza tym moja mama mieszka obok gina wiec bym do niej poszła i na m poczekała już aż z pracy wróci.

Dam rade tylko mam takie mdłości że chyba nie wyrobie... próbuje coś zjeść ale mnie ciąga...
 
Sprośne w żadnym wypadku nie głupie!:-D
moniś ale my z moim P. tak kiedys w nocy w parku prawie prawie....:-D
łoj humor mimo wszystko mam jakis wisielczy...

Fifka zrobisz jak zechcesz owczywiście ale w takim wypadku nie ma się co na siebie boczyć tylko trzeba działać. W końcu to jego wnuk! Zadzwoń, poproś ładnie albo niech Twój małż zadzwoni do teścia i już. A potem podziękuj ładnie za pomoc i to wszystko. Poza tym może to dobry moment na stopienie lodów i lepsze relacje...?
 
Ostatnia edycja:
hehe park... cos mi to przypomina... my też z R kiedyś w parku sie "delikatnie przytulaliśmy", ze ja mu siedziałam na kolanach twarzą w twarz, a tu nagle przechodzi jakiś starczy pan i mówi "no jakie te dziewczyny teraz rozpuszczone są" hehe my z R po sobie i w śmiech... i w sumie dalej wrócilismy do naszych zajęć "z przed pana zazdrosnego"

Dziurko czemu wisielczy?

Sil a masz jakieś doświadczenia z mrówkami? ;-)

Fifcia - dziurka ma racje, dzidzius najważniejszy więc myślę, że teść zrozumie choćby niewiadomo jakie konflikty między wami były... głowa do góry :*
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry