reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

reklama
Witam was dziewczyny :)

Oj Madzia współczuję ci tych problemów facetowo - teściowych. Też z moja teściową nie mam zbyt dobrych kontaktów, głównie może dlatego, że ona nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa. zachowuje się jak nastolatka, która nie ma żadnych obowiązków tylko robić sobie przyjemności. i tez boję się, że jak juz będziemy mieszkac w naszym domu, to będzie chciała się troche powtrącać, bo czasami ma takie napady, że chciałaby cała rodzine zcalać i zbawiać cały świat. a R tezz do tej pory starał sie byc dyplomatyczny i nie chciał nic złego mówić czy odmawiac, ale teraz widze zmiane w jego postawie.

Kiedyś wkurzyla mnie na maksa kobieta... Mój R jest wojskowym i 2 lata temu był na misji. Planowalismy, że jak przyjedzie na urlop na 10 dni to pojedziemy sobie w góry razem we dwoje, żeby spedzic ze soba troche czasu. a tescióka jak sie dowiedziała otym, to od razu zaczeła dokoptowtwać na rozeństwo R, że niby taki wyjazd rodzinny. a nam niestety, ale nie o to chodziło - chcieliśmy spedzic razem 3 dni po tym jak nie widzieliśmy się 4 miesiące i w perspektywie były jeszcze 4... oj wtedy podniosła mi ciśnienie

a teraz do naszego domu na pewno kluczy nie dostanie hehe chciaz w sumie ona nawet nie wie na jakim etapie budoiwy jestesmy :szok: dziwna kobieta...
 
ale przynajmniej bedziesz mogła zobaczyc jak bardzo mu zależy. moze podda analizie swoje wczorajsze zachowanie i zorientuje sie, co źle zrobił.

a jesli nie to mogą to być wnioski dla ciebie... bo zgadzam się z dziewczynami... cos zrobic z tym musisz, bo nie bedziesz inaczej szczęśliwa :( tule mocno, dasz rade <tule>
 
Monis to,ze mu zalezy to wiem... pytanie czy tak bardzo jak mnie przekonywał..

Doskonale wiem,ze cos musze zrobic... tylko nie mam juz na niego pomyslow..
 
Sądzę, że uzna, że fochasz się o coś, on nie wie o co...

Wiecie co...Odnośnie teściowej, jak wiecie, jest w sanatorium. I po pierwsze to hańba, bo oni jej chodzić każą, a ją nogi bolą. No jak zastane to bolą, ale nic to.. Wyłączyła telefon i dzwoni do mojego, żeby jej PIN podał, bo ona nie zna...

A kluczy na pewno nie dostanie, choć dom stanie niedaleko ich domu. Ale mój coś przebąkiwał o kamerze w bramie, by widzieć, kto idzie :p A co do budowy, to też się wypowiedziała, jaką mamy mieć dachówkę, a jakie ściany. Chyba ją rozczarujemy.
 
Sil, widzę,że niezła Twoja teściowa też jest ;-) nie wiem czemu takie cholery muszą zatruwać innym życie..ale powiem Ci,że wcale mi jej nie żal,że ją rozczarowaliście..
co do mojego, niech pogłowkuje trochę, ale uważam ,że wie o co mi chodzi.. bo wczoraj się wydzierałam na niego o to..aż grzmiałam normalnie..
 
Znalazłam nowe hobby, rozczarowywanie teściowej :p tylko najbardziej żal mi mojego, bo jednak rodzice. Ale to się odwróci, bo oni nie najmłodsi i zaraz będą potrzebować pomocy. Ech, tylko mój łupi lezie na każde zawołanie. Z opóźnieniem, owszem, nie na skinięcie, ale lezie. Bo nie chce mu się dziennie 5 telefonów odbierać, jak nie pojedzie
 
reklama
Sil, tylko 5 telefonów ? :-o mój od samego rana ma z 20 ;-) przypominam, mieszka w tym samym bloku co mamuśka.. piętro wyżej :-)
 
Do góry