reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Julia ja kupilam teraz mojemu M witaminy salfazin tam jest cynk, wit.A, C,B6, E.cynk ponoc jest b. potrzeby zolnierzykom, selen z reszta tez.moze Ci sie szybko uda zaciazyc, a bralas tabl. anty? ja zawsze myslalam, ze we Wrocku latwiej o prace.ale wida, ze mlodzi ludzie wszedzie maja przekichane z ta praca.

chyba muszę ten Salfazin kupić skoro to dobre!trzeba żołnierzom pomóc zwłaszcza że mój M. to mało sportu uprawia i stresujący tryb życia

witaj amalfi!
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Mayli ja mam tak samo.co cykl to rozne objawy, miesiac temu powiedzialam sobie ze nie odpuszcze mojej kom. jajowej i zrobie wszystko, zeby ja wyczaic.no i udalo mi sie ale co z tego jak dalej sie ze mnie smieje.moze nasz problem jest taki, ze za duzo o tym myslimy, ja juz wczoraj na wieczor wypilam lampke wina, zeby troche wyluzowac.a przed i w trakcie owulacji na lampce sie nie skonczy.dzis mam 5 dc i ochota na meza rosnie. owulka pewnie przyjdzie pozno, bo ostatnio mialam 21 dnia cyklu.od jutra mierze temp.

Witaj amalfi co u Ciebie?
Mayli kupilam je w aptece za 27zl.tam jest 100 tabl. bierze sie 1-dziennie w trakcie posilku.dopiero po 2, 3 miesiacach moze byc poprawa nasienia.moj je ochoczo lyka, ale na badanie nasienia juz sie wzbrania, ale lyka je dopiero 5 dni.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
kacha10 ja jeszcze nie przeszłam do etapu mierzenia tempki czy testów owulacyjnych, chciałam zajść tak ot, wczuć się w organizm i potem pamiętać ten wyjątkowy raz kiedy zafasolkowałam ale powoli już zaczynam dojrzewać do myśli że będę mierzyć, badać, sprawdzać itd. no i może też zacznę pić wińsko;-) a to nie przeszkadza?

a badania niesienia to tak ot można pójść i zrobić? to w jakiejś specjalnej klinice czy po prostu w przychodni?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mayli ja normalnie alkoholu nie pije i mi wystarcza 2 lampki wina zeby sie wyluzowac a po 1 piwie jestem troche wstawiona.wiec mi wiele nie potrzeba.mysle, ze nie zaszkodzi. Badanie nasienia robisz na wlasne zyczenie, nie wiem ile ono kosztuje ale gdzies slyszlam, ze 200 zl.moze inne kobietki na ten teamt sie wypowiedza.musisz znalesc labolatorium w ktorym to robia, bo na pewno nie w kazdym.czy na nfz czy prywatnie to i tak chyba placisz.
Ja na poczatku tez chcialam sie wsluchac w swoj organizm i tak nie cudowalam jak teraz. dopiero miesiac temu zaczely mi sie takie jazdy.
 
No ja też raczej nie pijąca jestem ale czego się nie robi:)
Jeszcze z tym poczekam chwilkę, zobaczę co mi powie ginka za dwa tygodnie. MOże coś poradzi, na razie kupię ten androvit a ginkę spytam o sulfazin.
Kacha będzie dobrze, zobaczysz niedługo będzie zdjęcia brzuszka zamieszczać:)
 
ok, to zaraz sobie zapiszę i zakupię mężowi te tablety, zima idzie więc suplementacja jak najbardziej się przyda :-)

Mayli, przybywaj, przybywaj, zrobimy zjazd staraczek :-D

ja to sobie założyłam, że na razie zaczynamy na luzie, jak przez rok się nam nie uda, to wtedy zacznę się martwić
 
On sie nazywa salfazin, a androwit tez jest dobry, podobny skladem do salfazina.tylko ze androwit jest drozszy- chyba 35 zl za 30 tabl.mozesz poczytac sobie o nich w necie, ja tak zrobilam.
Chcialabym b. zaciazyc w listopadzie, zeby miec fajny prezent pod choinke no i w koncu owocnie zakonczyc rok staranek.
Lece do sklepu bo trzeba sie na jutro obkupic.wpadne moze wieczorkiem jak moj m zwolni kompa.milego dnia.
 
Julia na razie na luzie bo stres nie jest przy tym wskazany. ja zaczelam sie juz stresowac od 8 miesiaca, a teraz to wogole, czuje noz na gardle i glosne tykanie zegara biologicznego.I poki co , jak nie wyluzuje to nic chyba z tego nie bedzie.tylko ze ja nie umiem juz wrzucic na luz wiec jeszcze dlugo sobie pewnie poczekam.
 
reklama
kacha nie łam się, na pewno lada chwila się uda, znajoma rok się starała w końcu osiągnęła dno, załamała się, mąż ją pocieszył i zafasolkowała sama nie wie jak to się stało:)
 
Do góry