reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania po raz pierwszy :)

ael hmm to nie wiem czy na to jest rada...czy raczej akceptacja ...a czym się objawia ten brak uczuc wg ciebie??może dla ciebie za mało hehe:-)
Wiesz jak to bratanek albo siostrzeniec musi od czasu do czasu tolerować wścibską ciocię z rodziny, raz na ruski rok powiedzieć, że ją kocha. No to wyobraź sobie, że jak mój ma dni "kamienia" to to wygląda gorzej niż z tym dzieckiem i ciocią.
 
reklama
no to faktycznie a mowilas mu ze potrzebujes wiecj czulosci bliskosci i nie tylko w czasie przytulania??

Ja z moim duzo rozmawialam na ten temat a wogole na samym poczatku nasze pierwsze przytulanki to bylo tak ze najchetniej nic by nie robil i odrazu zaczynal sie kochac wyjasnilam mu ze tak byc nie moze i zmienilo sie to i rowniez sposob okazywania uczc zaczal sie tulic az czasem jego kumpl sie pytali czy czasem mi sie od tego zygac nie chce:p ale mi jest z tym wspaniale
 
Ostatnia edycja:
ael ale tego chyba nie da sie zmienic...
powiem brutalnie.."widziałay gały co brały" :-);-),jestes z nim to znaczy że cenisz w nim wiele cech a taki stan rzeczy musisz zaakceptowac i się przyzwyczaic...może jak bedzie dziecko to się bardziej otworzy i rozczuli na starosc chłop:-)
 
Wiecie wytłumaczę może, taki stan działa u niego sinusoidalnie. Raz lepiej raz gorzej.
Powiedział mi kiedyś, że on po prostu tak chowa uczucia, bo nie dla niego zbytnie wyrażanie się emocjonalnie. I ciągle powtarza, że przecież ja wiem, że on tak ma. A ja mu ciągle powtarzam, że na potrzeby związku może robić wyjątek, ale nie robi i potem dupa marynia. I on dlatego czasem ma do mnie pretensje, że ja do niektórych rzeczy tak emocjonalnie podchodzę, a jak mam inaczej.
Dlatego ja nie mam po raz któryś siły tłumaczyć mu co i jak, bo i tak nie będzie miało to sensu i tak zrobi to po swojemu. To że coś powiem, zadziała, ale na krótką metę.
Nie twierdzę, że to podlec, bo ma też i takie chwile gdy jest naprawdę wspaniałym facetem, i uczuciowym i kochającym.
Ja wiem, że czasem trzeba odsapnąć bo sama potrzebuje czasem przestrzeni, ale on robi to w taki sposób że wpada w jedną skrajność w drugą, nigdy jakoś nie próbuje tego stanu wyśrodkować, bo on tak ma.
 
soglam, zgadzam się w 100% :) nie chowa się, nie przesuwa monitora, przy tobie rozmawia, więc wydaje mi się, że nie ma złych intencji. W ogóle wydaje mi się, że im bardziej ich "prześladujemy" tym bardziej robią nam na złość i czasem specjalnie na przekór. Także odetchnij, odpręż się, "ciche dni" pomagają, ale nie za długie, bezpieczne są wg mnie tylko te trwające nie dłużej niż dobę. Sądzę, że skoro dzidzia jest w drodze, to Twój luby na pewno wie co to odpowiedzialność :)

Pyscek, wszystko przed Tobą:) to dopiero 1 cykl więc głowa do góry, a poza tym nawet jeszcze @ nie dostałaś... :) słuchaj jak już kiedyś pisałam, test może się mylić :) zwłaszcza te 25.

heheh on moze nie ma zlych intencji, ale ta dawna kolezanka moze miec i stanie na uszach zeby dostac czego chce, a faceci sa jak dzieci, nowa zabaweczka, stara ciska sie w kąt. Aerleda sluchaj intuicji, ja mojemu powiedzialam ze bedzie biedny jak go zobacze z jakas lafirynda, bo jemu ufam ale babom za cholere nie!!!!!!:wściekła/y:

pok ja mieszkam w irlandii i nawet nie chce wiedziec ile tu kosztuje in vitro, bo tu taka drozyzna ze szok!!!!! Az sie boje zapytac a musze!!!

pyscek sorry ze to powiem ale jak ty jestes tak zalamana po piewrszym miesiacu staran, to co my mamy powiedziec??? Jakbys miala jakies sugestie to daj znac, co mamy zrobic? My tez chcemy dziecko, baaaaardzo!!! Uwierz!!
 
Ael a może on się zwyczajnie boi tego jak zmieni sie jego zycie. Nie powie tego bo przecież to facet i jak może sie przyznać. Zamyka sie w sobie i już.
 
On na swój sposób jest nastawiony na zmiany i przyjmuje je jakoś do wiadomości, nawet tą że będzie ojcem.

W swój sposób przekazałam mu co mi na wątrobie leży więc zapewne za jakieś 1,5 h będzie konfrontacja, albo i nie.
 
To mam nadzieję że na spokojnie sobie porozmawiacie i cos z tego wyniknie:)

Ja zmykam babeczki więc miłego wieczorku!
 
reklama
Do góry