reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Starania po raz pierwszy :)

Witam dziewczyny. Od jakiegoś czasu tu wchodzę i czytam tylko, ale jeszcze nic nie napisałam. Poczytuję sobie i chciałam Ci napisać, Pyscek, że to jeszcze o niczym nie świadczy. Odpoczywaj, nie nakręcaj się, bo fasolka, ile by nie miała, czuje to co Ty.
Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że dasz (dacie!) radę :)
 
reklama
Założyłam ten wątek w "kiedy i jakie pierwsze objawy", ale to chyba bardziej tutaj pasuje.
Wkleję całość:

Witam, jestem tu pierwszy raz :) Mam na imię Marta i mam 29 lat. Miło mi Was poznać :)

mam do Was pytanie. Mamy pierwszy miesiąc starań. Cykle od jakiegoś czasu mam 30-31dniowe - dokładnie to od 6 miesięcy. Na przestrezni roku wychodzą 26 dniowe, ponieważ wcześniej byłam rozregulowana odstawieniem tabletek (4 lata temu po 10 latach brania). Czasami się zdarzało, że miałam cykl 20 dniowy itp. Ale teraz mam już regularne 30-31 dni.
1 dzień cyklu przypadł na 5 maja. Przytulanie miało miejsce 10.05 (6 dc), 13.05 (9 dc - było mi niedobrze), 16.05 (12 dc - pojawił się u mnie pierwszy śluz po okresie, był kleisty i było mi niedobrze), 17.05 (13 dc - wg kalendarza WomanLog pierwszy dzień dni płodnych), 19.05 (15 dc), 20.05 (16 dc) i 22.05 (18 dc).
Od 21.05 mam sucho(!!), a 22.05 miałam śluz, ale w środku - nie było go na zewnątrz. Był biały i gęsty. Ale później śluzu nie było - do dzisiaj (czuję wilgoć, ale go nie widzę w sumie)... Od właśnie 22 maja cały czas boli mnie brzuch, jest napięty jak na okres. Czuję się jak balon... Boli mnie całe podbrzusze tak, że nawet jakbym chciała puścić bączka ;) to nie mogę, bo jestem zbyt obolała i "zakorkowana" (przepraszam za te szczegóły...)
Wczoraj doszło do kolejnego zbliżenia i mój mąż skończył również w środku. Płyn wypłynął, ale był pomieszany z krwią. Nie było jej dużo - tyle tylko co z wypłynął ze spermą. Krew była żywa, koloru takiego konkretnego. Nawet bym jej nie zauważyła, gdyby nie zbliżenie.
Nie mam obolałych piersi, nie widać na nich żyłek. Oprócz spania od 22.05 w ciągu dnia (nigdy mi się nie zdarzało) nie mam innych objawów. Czy istnieje prawdopowobieństwo, ze było to zagnieżdzenie?

Proszę tylko o info, czy muszę czekać do terminu @ czy po takim leciutkim plamieniu mogę przyspieszyć badanie krwi?
 
O betę, bo szukałam u sibie w aptekach testów Bobo (czytałam, że są najbardziej wrażliwe) ale u mnie są same jakieś testy nołnejmy ;) za 4,50 zł i jakoś słabo bym im wierzyła....
 
Beta jest bardzo wiarygodnym testem i wykrywa ciążę wcześniej niż testy, ponieważ testy zareagują od stężenia 20 mg, a beta od 5 wzywż sugeruje bardzo wczesną ciążę. Możesz już zrobić to badanie. Aha i ważniejsze od samego stężenia bety jest jej przrost, czyli badanie (jeśli wskaże ciążę) trzeba powtórzyć w ciągu 48 h. Powinien wynik się podwoić. I znowu za jakieś 2-3 dni zobacz, czy prawidłowo rośnie. Wówczas masz większą pewność, że ta ciąża ma szanse.
 
Pyscek
Obgryzam paznokcie razem z Toba i czekam do 30go na wiesci co dalej. Mocno trzymam kciuki, zeby wszystko bylo w porzadku. Pamietam, ze u nas w 7tym tygodniu nie bylo jeszcze serducha slychac, ale musialabym sprawdzic w kalendarzu kiedy mialam nastepna wizytem tzn w ktorym tygodniu.
Mocne, mocne buziaki dla Ciebie, mysl pozytwnie i trzymaj si ekochana :)

karola

Tak, spokojnie, dwa prania, plus prasowanie wystarcza :) Tylko prasujac nie przypal sobie brzucha ... jak ja... nie wiem jak to sie stalo, bo w ciazy prasowalam czesto... ale raz ten brzuch tak bardzo wystawal... ;) wiec ostroznie prosze ;)
A torbe/torby do szpitala sugeruje miec dwie mniejsze niz jedna wieksza. Jedna z rzeczami Twoimi, a druga dla dziecka. Potem jak polozna, czy maz przychodzi i na szybko chca bodziaka, czy cos innego dla dziecka... jest duzo prosciej...
Poza tym duzo wody... tzn nie musisz brac od razu do szpitala, ale niech maz kupi wczesniej, zeby mial latwiej do donoszenia (najlepiej buletli pollitrowe ze 'smoczkiem' sportowym, bo latwiej Ci bedzie siegnac i sie napic, nie budzac spiacego obok dziecka ;) Oczywiscie, mozesz kupic tez w duzych butelkach i potem przelewac do mniejszych. Ja w pierwszych dniach pilam ponad 3 litry dziennie tak mnie suszylo, szczegolnie w chwili kiedy maly dobieral sie do piersi... wtedy moglam pic i pic i pic :)
 
o matko :szok: Karola teraz spojrzałam na Twój suwak Ty niedługo rodzisz :szok: ja pierdziele ale ten czas leci :-O łooo ...

Vin ja myślę,że teraz jak pójdę powinno już coś widać, bo to będzie albo końcówka 8 tyg albo początek 9 tyg, bo pogubiłam się jak to już liczyć .. więc wóz albo przewóz ...
jak tam u Was ?? Jak Dawidek się rozwija :) może jakieś malutkie zdjęcie dla cioci ;-)

Marta, Ania_Beata, Rurka - Witajcie dziewczyny, ciesze się że dołączyłyście i odważyłyście się dołączyć, być może to forum znów odżyje :tak:;-)

albo mi się zdaję albo nie, ale wywaliło mi brzuch ... mam większy, jak pytałam dziewczyn i wstawiłam zdj im z 6 tc i 8 tc to powiedziały że faktycznie mi urusł i cyce mi urosły :p
heh... i co ja mam myśleć, ostatnio latam do wc jak głupia bo pęcherz nie wyrabia ... teraz jestem w wc częstszym gościem niż zawsze ... czekam jak na szpilkach do wizyty 30, a tak myślę że może potem pójdę do innego lekarza może coś mi jeszcze innego powie ...
 
Pyscek - ja na początku miałam nieciekawą przygodę z tym forum. Z marszu zostałam uznana za trolla w jednym wątku, dlatego że byłam tam może od tygodnia i akurat zdarzyło się tak, że zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Bożeee, co ja wtedy przeżyłam... że oszustką jestem, że pojawiam się znikąd i wrzucam test dodatni, tylko po to, żeby kpić z czyichś pragnień, potrzeb, niespoełnionych marzeń. Na domiar złego moja ciąża okazała się biochemiczna. Więc znowu po mnie pojechały... że to wiadome było, że ściema, byłam u lekarza, wrzuciłam nawet skan badań betaHCG - nie pomogło. Lekarz powiedział, że z tego ciąży nie będzie, wobec czego zostałam na forum nazwana bezmyślną i głupią, że wierzę jednej lekarce, że powinnam ciążę starać się zatrzymać. Że powinnam stąd iść, że one nie chcą ze mną rozmawiać. To było straszne. Na szczęście ochłonęłam i po tej ciąży i po tej niemiłej przygodzie, spotkałam tu dużo życzliwych osób - oczywiście w innych wątkach. To forum ma olbrzymi potencjał i warto z tego korzystać i samemu się dzielić. Ale rzeczywiście - żeby tu wrócić potrzebowałam odwagi sporej.
 
ania_beata - ja wiem o czym piszesz.... podczytywałam wtedy trochę ten wątek...i stwierdziłam że są tam tak niedostępne osoby otoczone jakimś murem i nikt nowy nie ma prawa wstępu.... rozumiem Cię naprawdę uważam ze to była gruba przesada, że bezpodstawnie zostałaś tak potraktowana.... z tego co czytałam to chodziło o to że wcześniej jakiegoś trolla tam miały... no ale nie powinny wrzucać wszystkich do jednego "wora" w każdym razie zapraszam również na wątek: starania po straconej ciąży... tam jest naprawdę świetna atmosfera!

pyscek - moc pozytywnych myśli dla Twojej fasoleczki!!!------------------------------------------- roooośśśśnij nam kochanie!!!!!!! musi się udać!!!!
 
reklama
ania_beata - tym bardziej witam ponownie :tak: ja też wróciłam po jakiejś dłuższej nieobecności na jedno z forum, nie to, i popisałam z dziewczynami przyjeły mnie z powrotem, ale jak pokazałam im test pozytywny potem bete jedną i drugą że się udały forum zabrzmiało, że znikam i potem jak gdyby nic wchodzę i chwale się pozytywem, potem mówiły że mam zły przyrost bety i skreśliły na wstępie moją ciążę ... a jak wróciłam z pierwszej wizyty od gina i powiedziałam że wszystko jest ok itd ... to gratulowały, pisały tak jakby tamtego tematu nie było :wściekła/y: także wiem co czułaś ...
rurka - dziękuję za pozytywne myśli .. :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry